UKE odrzucił wyniki kalkulacji kosztów TP SA

Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) nie przyjął do stosowania wyników kalkulacji kosztów na rok 2007 przedstawionych przez Telekomunikację Polską SA (TP SA) - poinformował UKE w komunikacie.

Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) nie  przyjął do stosowania wyników kalkulacji kosztów na rok 2007  przedstawionych przez Telekomunikację Polską SA (TP SA) -  poinformował UKE w komunikacie.

"Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej informuje, że po dokonaniu analizy sprawozdań z wyników kalkulacji kosztów przedstawionych przez Telekomunikację Polską SA wraz z opinią audytora, nie przyjmuje do stosowania wyników kalkulacji kosztów na rok 2007 przedstawionych przez TP" - podał UKE.

"Biorąc pod uwagę całokształt przedłożonej dokumentacji, a także złożone wyjaśnienia, Prezes UKE nie może potwierdzić prawidłowości obliczonych przez TP uzasadnionych kosztów, co jest przesłanką niezbędną do ich uznania" - podano.

"Jednocześnie, Prezes UKE każdorazowo w indywidualnych postępowaniach (spory międzyoperatorskie, oferty ramowe, cenniki usług detalicznych) będzie badał zasadność zaproponowanych przez TP opłat. W takich przypadkach Prezes UKE będzie analizował także przedstawione przez TP SA wyniki kalkulacji kosztów, co oznacza, że w poszczególnych postępowaniach wysokość opłat zaproponowanych przez TP SA może być uznana za prawidłową" - podano również.

Reklama

UKE podał, że przy dokonaniu szczegółowej analizy przedstawionych przez TP w sprawozdaniach na 2007 rok kosztów szczególną uwagę zwróciły koszty usług i udogodnień towarzyszących związanych z łączeniem sieci oraz koszty usługi PSI (płaskich stawek interkonektowych).

Prezes UKE dokonał porównania wysokości skalkulowanych kosztów do wyników kalkulacji kosztów na rok 2006, oraz do opłat zawartych w RIO 2006.

"Porównanie do wyników kalkulacji Kosztów na rok 2006 wykazało, że Koszty te w większości wypadków spadły o kilkanaście - kilkadziesiąt procent, w dwóch przypadkach odnotowano wzrost kosztów" - podał UKE.

"Zdecydowanie gorzej wypadło porównanie wysokości Kosztów na rok 2007 do wysokości opłat zawartych w Ofercie RIO 2006. W tym przypadku Koszty na rok 2006 są o kilka, a nawet kilkadziesiąt procent wyższe od opłat zawartych w RIO 2006. Ponieważ opłaty zawarte w RIO 2006 zostały skalkulowane w oparciu o zupełnie inną metodologię (benchmark) niż Koszty na rok 2007, porównanie tych dwóch wielkości spełnia przesłanki zawarte w art. 39 ust. 3, czyli stanowi odmienną od stosowanej przez operatora metodologię kalkulacji kosztów" - podano.

UKE podkreśla, że ponieważ opłaty RIO 2006 zostały wprowadzone decyzją Prezesa UKE, Prezes UKE zbadał, czy mogą one stanowić benchmark dla operatorów, na których nie został nałożony obowiązek zgodnie z art. 39 Prawa Telekomunikacyjnego (Pt).

"Informacje o warunkach połączenia sieci, sporządzone przez niezależnych operatorów w wyniku realizacji obowiązków nałożonych w związku z analizą rynku zakańczania połączeń w PSTN wskazują, że opłaty stosowane przez znaczną część operatorów, np.: Dialog, Exatel, MNI SA, są niemalże identyczne z opłatami określonymi w Ofercie RIO 2006" - podał UKE.

"Oznacza to, że opłaty przyjęte w RIO 2006 zostały uznane za odpowiednie przez efektywnie działających operatorów telekomunikacyjnych. Żadna z wyżej wymienionych firm nie była zmuszona do ustalania opłat na poziomie wskazanym w RIO 2006, czego dowodem jest działanie takich operatorów jak NETIA, GTS Energis, GTS Polska czy Multimedia Polska SA, którzy ustalili przedmiotowe opłaty na poziomie wyższym niż ustalone w RIO 2006 - należy jednak podkreślić, że różnica między średnimi opłatami skalkulowanymi przez tych operatorów, a opłatami zawartymi w RIO 2006 wynosi ok. 8 proc." - podano.

Zdaniem UKE można zatem przyjąć, że operatorzy ci uznali, że opłaty zawarte w RIO 2006 pokrywają koszty.

"Należy wskazać, że głównym nośnikiem Kosztów jest czas potrzebny na ich realizację, oraz stawka za roboczogodzinę. Ponieważ usługi takie jak utworzenie wiązki, usunięcie wiązki czy utworzenie łącza sygnalizacyjnego są realizowane przez wszystkich specjalistów zgodnie z regułami sztuki, w ten sam sposób, Prezes UKE nie znajduje uzasadnienia dla tak dużej różnicy w wysokości Kosztów TP i innych operatorów" - napisano dalej.

"Należy wskazać, że powyższa analiza powoduje, że Prezes UKE powziął poważne wątpliwości co do prawidłowości zaimplementowania zasady efektywnego operatora w kalkulacji kosztów przeprowadzonej przez TP, a tym samym brak jest pewności, czy przedstawione przez TP sprawozdania zawierają koszty uzasadnione" - podał UKE.

Podobnie Prezes UKE przeanalizował koszty usługi PSI wskazane w sprawozdaniach TP.

"Już pierwsze obliczenia wskazują, że zastosowanie metodologii opisanej w RIO 2006 i kosztów usług zakończenia i rozpoczęcia połączenia wskazanych w sprawozdaniach TP daje zupełnie inne rezultaty niż te wskazane w sprawozdaniach TP SA" - podano.

"Po otrzymaniu wyjaśnień złożonych przez przeprowadzającego audyt biegłego rewidenta, Prezes UKE doszedł do wniosku, że kwoty podane w sprawozdaniach TP dotyczą innej usługi niż ta opisana w RIO 2006. Wyjaśnienia wskazują bowiem, że TP dokonała pewnych istotnych modyfikacji w metodologii przyjętej przez Prezesa UKE w RIO 2006" - poinformował UKE.

"Prezes UKE nie podważa spójności metody zastosowanej przez TP, wskazuje jednak, że różnice w metodzie powodują, że obliczono koszty innej usługi, tymczasem TP miała obowiązek obliczenia kosztów usługi PSI określonej w RIO 2006" - napisano.

UKE w wyniku przeprowadzonego konkursu 3 kwietnia 2007 roku powołał biegłego rewidenta, firmę Ernst & Young Audit, do przeprowadzenia badania rocznych sprawozdań z prowadzonej rachunkowości regulacyjnej i wyników kalkulacji kosztów usług TP SA.

TP SA przekazała 23 sierpnia do UKE zaudytowane sprawozdanie z rachunkowości regulacyjnej za rok 2006 oraz kalkulacji kosztów usług na 2007 rok wraz z opinią z badania i raportem biegłego rewidenta.

Według TP SA z audytu wynikało, że wiele usług świadczonych jest przez tę firmę poniżej kosztów, dlatego spółka wystąpiła do UKE o zmianę oferty ramowej połączenia sieci TP z sieciami innych operatorów, tak by stawki międzyoperatorskie uwzględniały ponoszone koszty.

TP SA podejmie kroki prawne, by zmienić decyzję UKE o odrzuceniu kalkulacji kosztów

Telekomunikacja Polska SA (TP SA) użyje wszelkich przewidzianych przez prawo środków, aby zmienić decyzję Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE), który odrzucił wyniki kalkulacji kosztów TP SA na 2007 rok - poinformował w środę dyrektor wykonawczy Grupy TP Ireneusz Piecuch.

"Naszym zdaniem Prezes UKE odrzucając w ten sposób wyniki audytu regulacyjnego przekroczył swe ustawowe uprawnienia. Z uwagi na to, że takie postępowanie regulatora naraża nas na poniesienie znacznych szkód, użyjemy wszelkich przewidzianych przez prawo środków, aby zmienić tę decyzję" - powiedział Piecuch.

UKE poinformował w środę, że po dokonaniu analizy sprawozdań z wyników kalkulacji kosztów przedstawionych przez Telekomunikację Polską SA wraz z opinią audytora, nie przyjmuje do stosowania wyników kalkulacji kosztów na rok 2007 przedstawionych przez TP SA.

UKE w wyniku przeprowadzonego konkursu 3 kwietnia 2007 roku powołał biegłego rewidenta, firmę Ernst & Young Audit, do przeprowadzenia badania rocznych sprawozdań z prowadzonej rachunkowości regulacyjnej i wyników kalkulacji kosztów usług TP SA.

"Po tym, jak otrzymaliśmy w sierpniu opinię audytora, wiele osób przekonywało nas, że to jeszcze nie koniec. Mieliśmy jednak nadzieję, że audyt regulacyjny wykonany wedle instrukcji zatwierdzonej przez Prezesa UKE i przez audytora przezeń wyznaczonego pozwoli na oparcie przyszłych decyzji regulacyjnych na mocnych i zdrowych fundamentach osadzonych w ustawodawstwie europejskim. Czekał nas zawód" - powiedział Piecuch.

"Okazuje się bowiem, że pół roku pracy zespołów audytowych i kilka milionów złotych wynagrodzenia ustalonego bez naszego udziału, które musimy audytorowi zapłacić, można skwitować garstką absolutnie nieprzekonujących argumentów" - dodał.

TP SA przekazała 23 sierpnia do UKE zaudytowane sprawozdanie z rachunkowości regulacyjnej za rok 2006 oraz kalkulacji kosztów usług na 2007 rok wraz z opinią z badania i raportem biegłego rewidenta.

Według TP SA z audytu wynikało, że wiele usług świadczonych jest przez tę firmę poniżej kosztów, dlatego spółka wystąpiła do UKE o zmianę oferty ramowej połączenia sieci TP z sieciami innych operatorów, tak by stawki międzyoperatorskie uwzględniały ponoszone koszty.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Orange Polska S.A. | UKE | PORÓWNANIE | opłaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »