Ukraiński Donbas chce polskiej Przyjaźni

Donbas namawia PKP do odsprzedaży udziałów w Koksowni Przyjaźń. Jeśli mu się uda, skomplikuje powstanie państwowego holdingu.

Donbas namawia PKP do odsprzedaży udziałów w Koksowni Przyjaźń. Jeśli mu się uda, skomplikuje powstanie państwowego holdingu.

Związek Przemysłowy Donbasu, który walczy od ponad roku o przejęcie Huty Częstochowa i deklaruje zainteresowanie Walcownią Rur Jedność (WRJ), rozwija skrzydła. Tym razem na jego celowniku znalazł się koks.

Pismo poszło

- Jak tylko dowiedzieliśmy się, że Polskie Koleje Państwowe (PKP) zamierzają sprzedać udziały w Koksowni Przyjaźń (KP), natychmiast wystosowaliśmy list intencyjny. Jesteśmy gotowi do rozmów - mówi Konstanty Litwinow, reprezentant ukraińskiego Donbasu.

Chodzi o 37 proc. udziałów, które jesienią ubiegłego roku PKP objęły w wyniku konwersji długów.

Reklama

- Wkrótce udziały PKP zostaną wystawione na sprzedaż - dodaje nasze źródło. Ile PKP mogą dostać za swój pakiet? Jeszcze nie ma wyceny, ale skoro Kompania Węglowa, która posiada 5 proc. udziałów KP, liczy na blisko 100 mln zł, to pakiet należący do PKP może być wart grubo ponad 600 mln zł. Akcjami należącymi do PKP jest zainteresowana także Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), największy udziałowiec KP. Jest pytanie, czy producent węgla koksującego ma wystarczające środki na sfinalizowanie zakupów, w których wyniku przejąłby pełną kontrolę w KP. Leszek Jarno, prezes JSW, unika wszelkich komentarzy.

Będą komplikacje

Tymczasem KP jest kluczowym elementem planu utworzenia holdingu węglowo-koksowego, w którego skład mają wejść także Kombinat Koksochemiczny Zabrze i Zakłady Koksownicze Wałbrzych. Resort skarbu zakłada, że holding powstanie w połowie tego roku.

- Jeśli rzeczywiście ukraiński Donbas kupi udziały Przyjaźni od PKP, to może mocno namieszać na rynku, ponieważ pod znakiem zapytania staną plany utworzenia holdingu - ocenia Janusz Olszowski, prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Konstanty Litwinow twierdzi natomiast, że jeśli oferta zakupu udziałów KP nie znajdzie uznania, Donbas będzie zabiegał o akcje holdingu węglowo-koksowego.

Nasza strategia zakłada integrację pionową. Skoro mamy huty, to pora na koks, który jest niezbędny do produkcji stali - wyjaśnia Litwinow.

Walnego ciąg dalszy

Co na to Przyjaźń? - Nie wiem, czy i jakie oferty wpłynęły do PKP. Dla nas najważniejsze jest utworzenie holdingu węglowo-koksowego, ponieważ wzrośnie pozycja rynkowa naszej spółki - mówi Lucjan Noras, p.o. prezesa KP.

21 lutego dojdzie do kontynuacji walnego KP, które ma przyjąć strategię firmy na lata 2005-16 oraz program inwestycji, które do 2007 r. mają wynieść około 400 mln zł. Koksownia, która zatrudnia około 2,7 tys. osób, wypracowała w ubiegłym roku rekordowe wyniki. Zysk netto przekroczył 646 mln zł, przy przychodach ponad 2 mld zł.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: PKP | uda | Donbas | przyjaźń | przyjaźnie | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »