Wiedeń został w tyle

- Wrzesień był pierwszym miesiącem, kiedy wartość obrotu kontraktami na WIG20 przekroczyła wartość obrotu akcjami wchodzącymi w skład tego indeksu - powiedział Parkietowi Piotr Szeliga, wiceprezes GPW. Dodał, że Zarząd Giełdy stara się, aby OFE mogły inwestować w futures do określonych limitów, w celu zabezpieczenia swoich portfeli.

- Wrzesień był pierwszym miesiącem, kiedy wartość obrotu kontraktami na WIG20
przekroczyła wartość obrotu akcjami wchodzącymi w skład tego indeksu - powiedział
Parkietowi Piotr Szeliga, wiceprezes GPW. Dodał, że Zarząd Giełdy stara się, aby OFE
mogły inwestować w futures do określonych limitów, w celu zabezpieczenia swoich portfeli.

Wartość obrotu kontraktami na WIG20 we wrześniu (liczona podwójnie) wyniosła 3 867,1 mln zł i wzrosła w porównaniu z wcześniejszym miesiącem prawie o 20%. Kwota ta była o ponad 70 mln zł wyższa od wartości obrotu akcjami spółek wchodzących do WIG20.

- Po części jest to wynik spadku w ostatnich tygodniach aktywności na rynku kasowym. Zainteresowanie kontraktami jest jednak duże. Już od dłuższego czasu obroty i liczba otwartych pozycji w Warszawie są kilkakrotnie większe niż w Wiedniu na kontraktach na indeks naszego rynku - powiedział prezes P. Szeliga.

Reklama

Warszawa wygrywa z Wiedniem także, jeśli chodzi o obrót wszystkimi kontraktami terminowymi. W sierpniu br. na rynku terminowym w Polsce był on (liczony pojedynczo) prawie o 139 mln euro większy niż w Austrii.

Na GPW najbardziej aktywni na rynku futures są inwestorzy indywidualni. Z szacunków giełdy wynika, że mogą oni realizować aż ok. 90% transakcji. - Przedstawiciele innych giełd zazdroszczą nam tak dużego udziału na rynku terminowym inwestorów indywidualnych. Bez podmiotów instytucjonalnych, które zaczną wykorzystywać kontrakty do zabezpieczania inwestycji, rynek nie będzie jednak w pełni dojrzały - powiedział prezes P. Szeliga. Dodał, że GPW martwi to, że Otwarte Fundusze Emerytalne, które w swoim portfelu mogą mieć do 40% akcji, nie mogą inwestować w kontrakty. - Staramy się przekonywać odpowiednie instytucje do zmiany prawa. Przedstawiciele funduszy chcą mieć możliwość zabezpieczania swoich inwestycji w akcje - powiedział prezes P. Szeliga.

- Brak im możliwości inwestowania w kontrakty terminowe. OFE powinny mieć ustalone limity po to, aby te instrumenty wykorzystywać do zabezpieczania portfela akcji. Fundusze, które przewidują dekoniunkturę, zamiast wyprzedaży akcji, co wpływa na spadek kursu, zajęłyby wówczas krótkie pozycje na rynku terminowym - powiedział Parkietowi Adam Chełchowski, wiceprezes PTE Winterthur.

Prezes Szeliga powiedział, że GPW chce w najbliższym czasie wprowadzić kontrakty terminowe na akcje dwóch najpłynniejszych spółek.

- Jesteśmy już po konsultacjach z biurami maklerskimi. Prawie wszystkie z nich są za wprowadzeniem tych instrumentów - dodał P. Szeliga.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: giełdy | WIG20 | Wiedeń | GPW | Piotr Szeliga
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »