Wielki inwestor też się myli. Lista błędów Buffetta wcale nie jest krótka

Warren Buffett, nazywany mistrzem długoterminowych inwestycji, nie zawsze ma rację. W tym roku sprzedawał wielkie pakiety akcji Apple średnio po 190 dolarów za sztukę, a dziś kurs wynosi 255 dolarów. Niezbyt udanym posunięciem "Wyroczni z Omaha" było kupienie udziałów w Occidental Petroleum, a zeszłym roku multimiliarder stracił na akcjach Hewlett-Packard. Nigdy natomiast nie inwestował w Teslę, która osiąga teraz astronomiczne ceny.

  • Buffett dawał do zrozumienia, że spółka Apple jest przewartościowana. Jego decyzja o pospiesznej sprzedaży akcji naraziła go na stratę potencjalnych zysków w kwocie 35 miliardów dolarów
  • Cena akcji Occidental Petroleum spadła w tym roku o 20 proc., co przyniosło wehikułowi inwestycyjnemu multimiliardera straty rzędu 1,5 miliarda dolarów
  • W zeszłym roku Buffett stracił na inwestycji w Hewlett-Packard. Akcje HP kupował w średniej cenie 37 dolarów, a sprzedawał po 27 dolarów
  • Wiosną tego roku Elon Muska radził Buffettowi, by ten porzucił swój "nudny" styl inwestowania i zaczął wreszcie kupować walory jego Tesli. Sędziwy multimiliarder nie dał się przekonać. W tym roku Tesla podwoiła swoją wartość
  • "Wskaźnik Buffetta" pokazuje, że kapitalizacja rynkowa akcji amerykańskich spółek stanowi ponad 200 proc. PKB USA. Multimiliarder jest zdania, że przy wartości przekraczającej 80 proc. inwestowanie staje się ryzykowne

Reklama

W tych dniach cena akcji Apple osiągnęła rekordową wartość 255 dolarów. W wypadku tej spółki można mówić o fantastycznej końcówce roku, który zaczynał się dla niej bardzo źle. Przez pierwszych kilka miesięcy akcje taniały. Jednak dziś są o 35 proc. droższe niż na początku roku, a od kwietniowego dołka (165 dolarów) zyskały na wartości ponad 50 proc. Stało się to mimo malejącej sprzedaży iPhone’ów.

Multimiliarder zwątpił w Apple

Warren Buffett walory Apple sprzedawał w tym roku kilkukrotnie - w maju, sierpniu i listopadzie. Dawał do zrozumienia, że spółka z Cupertino jest przewartościowana. Dziś decyzję "Wyroczni z Omaha" o zmniejszeniu udziałów Berkshire Hathaway w Apple o dwie trzecie do 300 milionów akcji trzeba uznać za błędną. Średnia cena sprzedaży wynosiła około 190 dolarów za akcję, co oznacza, że Buffett potencjalnie stracił zyski w kwocie 35 miliardów dolarów. Pocieszeniem dla sędziwego multimiliardera może być fakt, że Apple wciąż pozostaje największą pozycją w portfelu Berkshire Hathaway o wartości 74 miliardów dolarów.

Warren Buffett ostrzegał przed wysokim wskaźnikiem Cena/Zysk akcji Apple. Wynosi on 34 i przewyższa średnią dla innych gigantów technologicznych, takich jak Amazon. Jednak analitycy JP Morgan podkreślają, że taka wycena może być uzasadniona za sprawą rosnących marż i wykupów akcji, które przyczyniają się do wzrostu zysków firmy.

Ci sami eksperci przewidują, że przyszłe sukcesy Apple mogą wynikać z innowacyjności oraz spodziewanej premiery iPhone’a17 w 2025 roku. Dostrzegają potencjał wzrostowy Apple, nie tylko dzięki innowacjom w dziedzinie sztucznej inteligencji, ale także z powodu rozwijającego się segmentu usług, takich jak Apple Pay czy Apple Music. Te źródła przychodów są stabilne, co wzmacnia pozycję firmy, nawet w warunkach spadku liczby sprzedanych urządzeń.

Naftowy problem Buffetta

Podczas gdy Buffett wycofywał się z Apple, zwiększał zaangażowanie swojego wehikułu inwestycyjnego w Occidental Petroleum i osiągnął 27 proc. udziałów w tej spółce. Jednak cena akcji Occidental spadła w tym roku o 20 proc., co przyniosło Berkshire Hathaway potencjalne straty rzędu 1,5 miliarda dolarów. Naftowa półka zmaga się z wysokim zadłużeniem oraz niskimi cenami ropy.

Eksperci zauważają, że Occidental Petroleum ma trudności z realizacją strategii dostosowanej do oczekiwań inwestorów, którzy preferują dywidendy i wykupy akcji. Zarząd firmy skupia się na inwestycjach, których istotą jest redukowanie emisji dwutlenku węgla, co może przynieść zyski dopiero w dalszej perspektywie.

Nieudana inwestycja w HP

W 2023 roku wyjątkowo nieudanym przedsięwzięciem Warrena Buffetta były akcje Hewlett-Packard. Walory HP były skupowane przez wehikuł inwestycyjny multimiliardera od kwietnia 2022 roku. W chwili, gdy rynki zorientowały się, że Buffett rozpoczął duże zakupy cena akcji HP wystrzeliła, osiągając rekordową wartość 41,48 dolara. Uśredniona cena płacona przez Berkshire Hathaway wyniosła 37 dolarów. Z kolei w 2023 roku uśredniona cena sprzedaży znalazła się na poziomie 27 dolarów. Spółka Buffetta pozbyła się łącznie 23 milionów akcji HP o wartości szacowanej na około 620 milionów dolarów.

Analitycy podkreślają, że Hewlett-Packard, producent sprzętu komputerowego i oprogramowania, nie wykorzystuje hossy wywołanej przez nadzieje związane ze sztuczną inteligencją. Boryka się także ze spadkiem popytu na swoje produkty ze strony Chin.

Niechciana Tesla

W maju tego roku Elon Musk na portalu “X" oznajmił, że Warren Buffett powinien uzupełnić portfel o akcje jego Tesli. "Powinien zająć pozycję w Tesli. To oczywisty ruch" - napisał Musk. Dodał, że spółka Berkshire Hathaway dysponuje ogromnym zapasem gotówki, który mógłby zostać wykorzystany “lepiej". Ekscentryczny multimiliarder niejednokrotnie krytykował Buffetta za jego sposób zarabiania pieniędzy, który nazywał "nudnym". W ten sposób komentował upodobanie sędziwego inwestora do wartości, spokoju i dywidend.

Buffett nie zdecydował się na kupno akcji Tesli. Tymczasem w tym roku wartość motoryzacyjnej spółki Elona Muska podwoiła się, a cena akcji osiągnęła astronomiczną cenę. Jednocześnie Musk stał się niekwestionowanym liderem listy najbogatszych ludzi świata prowadzonej przez Bloomberga. Jego majątek osobisty osiągnął poziom 440 miliardów dolarów. Warren Buffett w tym rankingu spadł na 10. miejsce ze stanem posiadania szacowanym na 140 miliardów dolarów.

"Wyrocznia z Omaha" już na ubiegłorocznym spotkaniu akcjonariuszy swojej firmy mówił, jak trudne są inwestycje w sektorze motoryzacyjnym w warunkach ostrej konkurencji. Jest to prawdopodobnie jeden z powodów, dla którego Berkshire ostatnio zmniejszało swoje udziały w chińskim konkurencie Tesli, czyli firmie BYD, której akcje po raz pierwszy multimiliarder kupował w 2008 roku. Inny powód, który prawdopodobnie powstrzymuje Buffetta przed zakupem akcji Tesli, to jego nieufność wobec menedżerów korporacyjnych zarządzających więcej niż jedną spółką, a tak właśnie robi Musk.

Chciwość i lęk na Wall Street

Na poglądy "Wyroczni z Omaha" powołuje się w tej chwili wielu analityków komentujących sytuację na Wall Street, gdzie od wielu tygodni indeks S&P500 utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie około 6 tysięcy punktów. Liczni eksperci twierdzą, że hossa w Nowym Jorku jest nieracjonalna. Przywołują tzw. wskaźnik Buffetta i zwracają uwagę na fakt, że kapitalizacja rynkowa akcji amerykańskich spółek zbliżyła się do 62 bilionów dolarów i ponad dwukrotnie przewyższa PKB Stanów Zjednoczonych. Innymi słowy, kapitalizacja stanowi ponad 200 proc. wielkości gospodarki USA.

Warren Buffett uważa, że taka proporcja jest bardzo niebezpieczna. Faktem jest, że w 2021 roku, zaraz po tym jak zanotowano w USA wynik na poziomie 200 proc., zaczęła się długotrwała bessa. W opinii multimiliardera, inwestowanie na giełdzie może być atrakcyjne przy wskaźniku rzędu 70-80 proc., a powyżej tej granicy staje się ryzykowne. Nie jest zatem przypadkiem, że co najmniej od roku Berkshire Hathaway więcej akcji sprzedaje niż kupuje i zgromadził aż 325 miliardów dolarów gotówki.

Niewykluczone jednak, że także w tej sprawie Buffett jest zbyt ostrożny. Od dawna na Wall Street chciwość inwestorów wygrywa z ich lękiem. Analitycy Barclays i Wells Fargo przewidują, że do końca 2025 roku S&P500 wzrośnie z 6 tysięcy do 6 600 punktów. Deutsche Bank jest bardziej optymistyczny i prognozuje 7 tysięcy punktów.

Jacek Brzeski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wall Street | Warren Buffett
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »