Wojna o fabrykę puszek

Firma z Kwidzyna walczy z ministerstwem gospodarki, które nie przyznało jej 73,5 mln zł wsparcia na inwestycję.

Firma z Kwidzyna walczy z ministerstwem gospodarki, które nie przyznało jej 73,5 mln zł wsparcia na inwestycję.

Ins-Peak, który za prawie 230 mln zł zamierza zbudować fabrykę opakowań metalowych, podobnie jak 1365 innych firm nie zdobył w 2004 r. wystarczającej liczby punktów, by otrzymać wsparcie przyznawane przez resort gospodarki. Chodzi o 73,5 mln zł pomocy.

- Nie otrzymaliśmy punktów za innowacyjność, bo zakwestionowano uprawnienia ośrodka COBICO do opiniowania wniosków - mówi Marian Zardzewiały, prezes Ins-Peak.

- Nie kwestionuję faktu, że COBICO ma wiedzę pozwalającą ocenić projekt. Nie wystąpił jednak do ministra nauki z wnioskiem o przyznanie statusu jednostki naukowej, a tylko takie mogą opiniować wnioski - wyjaśnia Krzysztof Krystowski, wiceminister gospodarki.

Reklama

Podwójna opinia

COBICO zdobył odpowiednie dokumenty. - Posiadamy opinię prawną z 7 lutego 2005 r., która jednoznacznie stwierdza, że COBICO spełnia wszystkie kryteria wymagane ustawą - twierdzi prezes Ins-Peak. Może być już jednak za późno.

- Firma nie przedstawiła nam takiego zaświadczenia przy składaniu wniosku ani w momencie odwołania. Zgodnie z ustawą, przedsiębiorca może się odwołać i firma już to zrobiła - ripostuje Danuta Jabłońska, dyrektor departamentu zarządzania programem wzrostu konkurencyjności przedsiębiorstw w resorcie gospodarki.

Ins-Peak otrzymał w końcu opinię od uprawnionej jednostki - ośrodka COBRO, które potwierdza zaświadczenie z COBICO. - To faktycznie innowacyjna inwestycja - zapewnia prof. Stanisław Tkaczyk, szef COBRO. - Skoro wniosek firmy jest tak dobry, to powinna złożyć go w nowej turze z opinią COBRO - podpowiada Krzysztof Krystowski. - Skoro w czerwcu 2004 r. spełniliśmy wszystkie warunki ustawy, dlaczego mamy składać kolejny wniosek w styczniu? Gdyby przyznano nam punkty za innowacyjność, mielibyśmy ich o 30 więcej i wyszlibyśmy na pierwsze miejsce przed Anwil, który dostał 43 mln zł - twierdzi Marian Zardzewiały.

Wzajemne oskarżenia

Teraz Ins-Peak zbiera poparcie. - Firma jest ważna dla regionu i gminy Susz z uwagi na panujące tam duże bezrobocie. Pozwoli na uzyskanie nowych miejsc pracy i przyczyni się do rozwoju innych podmiotów z regionu - mówi Jerzy Szczepanik z Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Przedstawiciele resortu oskarżają Ins-Peak o próbę podmienienia opinii COBRO po zakwestionowaniu tej z COBICO, grożenie prokuraturą, namolność i wręcz mafijne metody działania. Ins-Peak oskarża resort o tendencyjność i podważanie naukowych opinii prawnych.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: firma | fabryka | puszka | wojny | wojna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »