Wstrzymane notowania na Wall Street. Giełda mówi o "problemach technicznych"
Nowojorska giełda wstrzymała w poniedziałek notowania kilkudziesięciu spółek. Sprawa dotyczyła między innymi spółki Berkshire Hathaway prowadzonej przez miliardera Warrena Buffetta. Władze giełdy podały, że wystąpiły problemy techniczne związane z mechanizmem powstrzymywania gwałtownych wahań cen. Przed wstrzymaniem obrotu akcje spółki Buffeta spadły aż o 99,97 procent.
Na New York Stock Exchange (NYSE) wystąpiły znaczące problemy techniczne związane z mechanizmem zapobiegania gwałtownym wahaniom cen akcji. W poniedziałek zatrzymano handel akcjami kilkudziesięciu spółek - podała amerykańska stacja CNN.
Jak wskazuje Reuters, obrót akcjami tych spółek został już wznowiony, a NYSE podała, że problem udało się rozwiązać.
Jedną ze spółek, której akcjami wstrzymano obrót, jest Berkshire Hathaway. To spółka prowadzona przez miliardera i legendarnego inwestora Warrena Buffetta. Przed wstrzymaniem handlu akcje tej spółki spadały o 99,97 proc. - podaje CNN. Były wyceniane na zaledwie 185,1 dolarów. Tymczasem jeszcze w piątek akcje Berkshire Hathaway warte były ponad 627 tys. dolarów.
Inną spółką, której notowania wstrzymano, jest duża amerykańska sieć fast food Chipotle.
Jak zaznaczają dziennikarze CNN, poza Berkshire Hathaway większość spółek i funduszy typu ETF, którymi handel wstrzymano, notowała jedynie nieznacznie wzrosty lub spadki. Wyjątkiem były m.in. akcje Barrick Gold, kanadyjskiego producenta złota i miedzi, które były wyceniane w poniedziałek zaledwie na 25 centów. To oznacza spadek o 98,5 proc. w ciągu dnia. O tyle samo spadły akcje NuScale Power, producenta technologii modułowych reaktorów jądrowych.
Władze NYSE oświadczyły, że handel akcjami wybranych spółek został wstrzymany, ponieważ ich notowania wykraczają poza tak zwane pasma górnego i dolnego limitu - podała nowojorska giełda. Spółka nie udzielała stacji CNN dodatkowych komentarzy.
Inna nowojorska giełda, NASDAQ, w odpowiedzi na prośbę o komentarz oświadczyła, że sprawa jej nie dotyczy. Z kolei przedstawiciele amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd do czasu publikacji artykułu CNN nie byli dostępni, by udzielić stacji komentarza.