Wyciek informacji poprzedził zwyżkę?

Kurs Elektromontażu Export wzrósł o ponad 12%, a obroty o 1200%. Wszystko to przed, a nie po, ogłoszonej w środę wieczorem korzystnej dla spółki informacji. Rosną też notowania Elektromontażu Warszawa.

Kurs Elektromontażu Export wzrósł o ponad 12%, a obroty o 1200%. Wszystko to przed, a nie po, ogłoszonej w środę wieczorem korzystnej dla spółki informacji. Rosną też notowania Elektromontażu Warszawa.

Agencja Rozwoju Przemysłu umorzyła Elektromontażowi Export prawie 6,7 mln zł zobowiązań wobec Skarbu Państwa. Spółka poinformowała o tym w środę, po zamknięciu sesji. Zanim wiadomość ujrzała światło dzienne, rozpoczął się intensywny handel akcjami. Właściciela zmieniło ponad 600 tys. papierów (ponad 5% kapitału). Wolumen był 12-krotnie wyższy niż we wtorek, a 20-krotnie niż w poniedziałek. Kurs w trakcie sesji rósł nawet o 19%, z 0,9 zł do 1,07 zł. Na zamknięciu wyniósł 0,99 zł. Wczoraj cena spadła do 0,92 zł.

Kiedy dotarło pismo?

Reklama

- Dopełniliśmy wszystkich obowiązków zgodnie z przepisami. Zapewniam, że informacja nie wyciekła ze spółki. Nikt z zarządu nie handlował akcjami. Wątpię, żeby robili to pracownicy, bo w ich rękach pozostało niewiele papierów - mówi Janina Samuelowicz, członek zarządu Elektromontażu.

Prezes ARP wydał decyzję już 15 listopada. Cztery dni później została wysłana do firmy. Spółka nie ujawniła nam daty otrzymania pisma. Twierdzi jednak, że informację na rynek przekazała w "odpowiednim terminie". - Zresztą rozstrzygnięcie Agencji było spodziewane od dłuższego czasu - mówi Janina Samuelowicz.

- Okoliczności sprawy - korzystna dla spółki informacja, przekazana na rynek po sesji i wcześniejszy wzrost kursu i obrotów - wskazują, że mogło dojść do wykorzystania informacji poufnej. KPWiG prowadzi czynności sprawdzające - informuje Łukasz Dajnowicz, rzecznik KPWiG. Przypomina, że wykorzystanie informacji poufnej karane jest grzywną sięgającą 5 mln zł i karą więzienia do 5 lat.

Elektromontaż Export ma kłopoty od dawna. W tym roku po trzech kwartałach zanotował ponad 10 mln zł straty (przed rokiem - ponad 40 mln zł). Spółka ratuje się układem z wierzycielami. Skok kursu i obrotów był zaskoczeniem. Zwykle inwestorzy nie interesują się firmą.

Elektromontaż Export podobną zwyżkę notował jednak już wcześniej. W połowie stycznia tego roku, gdy podał informację o uzyskaniu 19 mln zł pożyczki z ARP, kurs wzrósł o 47%. Właściciela zmieniło 1,4 mln akcji (12,6% kapitału). Kolejny raz kurs i obroty poszybowały w górę w sierpniu, gdy firma poinformowała o podpisaniu nowych kontraktów. W każdym z tych przypadków inwestorzy reagowali po, a nie przed ogłoszeniem pozytywnych komunikatów.

"Bliźniak" pomógł?

Zwiększone obroty akcjami Elektromontażu Export zbiegły się w czasie ze wzmożonymi zakupami walorów Elektromontażu Warszawa. Stołeczna firma od początku tygodnia również cieszy się sporym i zaskakującym, nawet dla zarządu, zainteresowaniem inwestorów. We wtorek jej kurs wzrósł o 42%. Wczoraj kontynuował tendencję, rosnąc o 9,3%. Po zamknięciu sesji przedsiębiorstwo poinformowało, że złożyło wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu.

Leszek Waligóra

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Warszawa | wyciek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »