Wzrost indeksów w USA do najwyższych poziomów od pięciu lat to oznaka silnej gospodarki - ekonomiści
- Ostatnie wzrosty indeksów w USA do najwyższych poziomów od 5 lat to wynik silniejszej gospodarki, a nie działań podejmowanych przez Rezerwę Federalną - ocenia James Paulsen, główny strateg inwestycyjny w Wells Capital Management.
Wskaźnik Standard & Poor 500 wyniósł w piątek na zamknięciu sesji 1.466,47 pkt., najwyżej od 31 grudnia 2007 r.
Benchmark wzrósł w ubiegłym tygodniu o 4,6 procent. Był to największy procentowy tygodniowy wzrost od tygodnia zakończonego 2 grudnia 2011 r.
- Ten rajd indeksu S&P 500 jest wynikiem sytuacji fundamentalnej i wzrostu w amerykańskiej gospodarce - mówi Paulsen.
Jego opinię podziela Richard Bernstein, prezes Richard Bernstein Advisors.
- Gospodarka USA nie jest mocna w sensie absolutnym, ale nadal poprawia się i dlatego rośnie też rynek akcji - uważa Bernstein.
Bernstein dodaje, że jeśli amerykańska gospodarka nadal będzie rosnąć, a Fed rozpocznie zacieśnianie polityki monetarnej, to nie oznacza końca rynku byka na giełdach.
- W każdym cyklu jest taki punkt, kiedy Fed zaczyna zacieśniać politykę monetarną. To generalnie nie oznacza końca rynku byka. Koniec rynku byka następuje wówczas, gdy Fed zacieśnia za mocno. A teraz jesteśmy lata przed tym - ocenia.
- - - - - -
Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła lekkie spadki drugi dzień z rzędu, a inwestorzy czekają na rozpoczęcie sezonu publikacji wyników za czwarty kwartał. W opinii analityków, wyniki amerykańskich spółek mogą być słabe.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,41 proc., do 13.329,15 pkt. Nasdaq stracił 0,23 proc. i wyniósł 3.091,81 pkt. Indeks S&P 500 spadł o 0,32 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.457,14 pkt.
We wtorek od wyników Alcoa rozpoczął się sezon publikacji dokonań amerykańskich spółek za czwarty kwartał 2012 roku.
Rynek oczekuje wzrostu zysków spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500 o 2,9 proc. rdr, wynika z danych Factset. W ujęciu sektorowym najlepsze wyniki, bo o ponad 16 proc. lepsze rdr., powinny zaraportować spółki z sektora finansowego. Najsłabszych wyników oczekuje się w sektorze przemysłowym oraz IT, gdzie zyski mają spaść odpowiednio: o 4,5 proc. i 2,4 proc.
2,2 proc. powinny wzrosnąć przychody spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500. Największy wzrost w tej kategorii powinny zanotować spółki z sektorów: użyteczności publicznej (12,2 proc.) oraz finansowego (7,0 proc.) Najsłabsze mają być sektory: energetyczny (spadek przychodów o 10,5 proc.) oraz materiałowy (spadek o 0,9 proc.) - oczekują ankietowani przez Factset analitycy.
- Oczekiwania są tak niskie, że w zasadzie nie jest możliwe, żeby nie zostały one przebite - uważa Kenny Polcari, dyrektor z O'Neil Securities.
Wyniki finansowe amerykańskich korporacji mogą być zniekształcone przez efekty huraganu Sandy oraz zamieszania wokół klifu fiskalnego.
- W pewnym sensie ostatni kwartał jest zmarnowany, ponieważ tak wiele się wydarzyło. Ważniejsze będą prognozy na 2013 r., jakie zostaną opublikowane - ocenia Joel Levington, z Brookfield Investment Management.
W USA wskaźnik optymizmu w gospodarce IBD/TIPP wzrósł w styczniu do 46,5 pkt. wobec 45,1 pkt. przed miesiącem - poinformowały Investors Business Daily oraz TechnoMetrica Institute of Policy and Politics. Analitycy oczekiwali 47,3 punktów.
USA zanotowano nieoczekiwanie wzrost optymizmu wśród drobnych przedsiębiorców. W grudniu 2012 r. wskaźnik optymizmu wzrósł do 88,0 pkt. z 87,5 pkt. w poprzednim miesiącu - poinformowała Krajowa Federacja Niezależnej Przedsiębiorczości (NFIB). Wskaźnik odbił się z najniższego poziomu od marca 2010 r. Analitycy spodziewali się w grudniu dalszego spadku indeksu, do 87,2 pkt. z 87,5 pkt.
Ze spółek rosły akcje Monsanto po podniesieniu przez spółkę prognoz na 2013 rok.
Spadały akcje operatora sieci fast-foodów Yum Brands po zapowiedziach, że przychody firmy w Chinach będą niższe od oczekiwań z powodu zmian w polityce chińskiego rządu dotyczących podaży drobiu.
W dół poszły notowania Sears Holdings po zapowiedzi rezygnacji prezesa.
Zniżkował kurs akcji AT&T, chociaż spółka sprzedała ponad 10 mln smartfonów w czwartym kwartale, lepiej nieco niż przed rokiem.
Spośród spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500 najmocniej spadał kurs akcji GameStop, gdyż firma zanotowała spadek przychodów w czwartym kwartale.
Sprawdź bieżące notowania indeksów światowych na stronach BIZNES INTERIA.PL