Zaskakująca zmiana zdania
Związkowcy z Tarnowa dotarli do listu ministra skarbu i osłupieli. Pismo jest laurką dla PCC - także jeśli chodzi o wartość oferty. O co chodzi? Dzisiaj podczas sejmowej komisji skarbu związkowcy ZA Tarnów poruszą m.in. sprawę listu, jaki 26 czerwca Wojciech Jasiński, minister skarbu, wysłał do Bogdana Borusewicza, marszałka Senatu.
Najlepszy pod słońcem...
Minister przekonuje w nim senatorów, że niemiecki Petro Carbo Chem (PCC) jest wiarygodną firmą i nie ma przeszkód, by stał się inwestorem w ZA Tarnów i ZA Kędzierzyn. Tym bardziej że warunki transakcji są bardzo dobre.
- Trudno pojąć, co się wydarzyło w ciągu czterech miesięcy od sporządzenia pisma, że minister skarbu - w ostatniej chwili - zmienił zdanie, twierdząc, że oferta jest za niska - zastanawia się Zygmunt Barger, przewodniczący NSZZ Pracowników ZA Tarnów.
List ministra skarbu do marszałka Senatu był odpowiedzią na wątpliwości senatorów PiS Andrzeja Mazurkiewicza i Jarosława Chmielewskiego, dotyczące wiarygodności finansowej PCC i powiązań tej spółki z dużymi niemieckimi koncernami chemicznymi. Minister Jasiński w sposób bardzo merytoryczny rozwiewa w nim wątpliwości senatorów. Powołuje się m.in. na raport agencji Moody's, potwierdzający, że spółka realizuje emisję obligacji o wartości 100 mln EUR. Informuje też, że inwestor przedstawił listy z banków HSBC, Pekao oraz biura maklerskiego CDM Pekao, potwierdzające, że na kontach posiada 51 mln EUR. Minister stwierdza też, że ,,po zakończeniu negocjacji inwestor przedstawił pisma z banków ING Bank Śląski, Pekao, oraz Raiffeisen Bank Polska (promesa kredytowa), dotyczące intencji finansowania programów inwestycyjnych w spółkach ZAT i ZAK". Zapewnił też senatorów, że ,,wiarygodność PCC była weryfikowana przez służby państwowe oraz niezależne firmy zajmujące się wywiadem gospodarczym". Zdaniem ministra ,,informacje z tych ośrodków nie podważyły wiarygodności inwestora".
...już się nie podoba
Co zatem wpłynęło na tak radykalną zmianę opinii ministra o PCC.
- Powodem rezygnacji ze sprzedaży ZA Tarnów i ZA Kędzierzyn nie jest wiarygodność PCC, ale niesatysfakcjonujące warunki transakcji. PCC chciało kupić zakłady za tanio. Wiarygodność i cena to różne kryteria - twierdzi Paweł Kozyra, rzecznik MSP.
Szkopuł w tym, że w liście do marszałka Senatu Wojciech Jasiński stwierdza: ,,(...) podpisane umowy zbycia akcji ZAK i ZAT stanowią nie tylko możliwość pozyskania na korzystnym poziomie wpływów do budżetu państwa, ale przede wszystkim (...) stwarzają solidne podstawy do ich dalszego rozwoju. (...)" Zdaniem ministra warunki transakcji z PCC ,,należy uznać za bardzo dobre zarówno dla skarbu (oferty cenowe przekraczają wyceny firm), jak i samych spółek (...)". Minister dodał, że ,,zatrzymanie prywatyzacji ZAK i ZAT na podstawie niejasnych przesłanek i zarzutów (...) stwarzałoby ryzyko zahamowania dalszego rozwoju firm".
Anna Bytniewska