10 -proc. to zbyt mało

Związek Nauczycielstwa Polskiego chce podwyżek wyższych niż 10-procentowe, jakie zapowiedział w sobotę premier Donald Tusk.

"Po wysłuchaniu odpowiedzi premiera Donalda Tuska na pytania posłów dotyczące planów nowego rządu, Związek Nauczycielstwa Polskiego informuje, iż wysokość zapowiedzianych przez szefa rządu podwyżek dla nauczycieli (na poziomie 10 proc.) nie jest satysfakcjonująca dla środowiska oświatowego" - napisał prezes ZNP Sławomir Broniarz w przesłanym oświadczeniu.

Zaznaczył, że "ZNP domaga się 50-proc. wzrostu wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela stażysty, co spowoduje wzrost płac wszystkich nauczycieli". ZNP oczekuje także "pilnego spotkania z premierem Donaldem Tuskiem" - napisano.

Reklama

Premier Donald Tusk powiedział w sobotę w Sejmie, że jego rząd "realnie" zakłada 10 proc. podwyżkę dla nauczycieli. Tusk podkreślił, że planowana na sobotę debata nad projektem budżetu na przyszły rok "przybliży odpowiedź" co do ostatecznego wymiaru podwyżek dla nauczycieli. Premier zapowiedział, że w ramach budżetu na 2008 rok jego rząd będzie szukał możliwości zwiększenia zakładanej podwyżki. Jednak - jak dodał - "to co odpowiedzialnie można powiedzieć, to 10 procent wydaje się gwarantowane".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: proca | związek nauczycielstwa polskiego | ZNP | Donald Tusk | nauczyciele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »