2013 rokiem hossy. Nie kupuj aspiryny i kibicuj Patriots
Co łączy świąteczne prezenty, Super Bowl i aspirynę? Mogą pomóc w przewidzeniu czy w 2013 roku inwestorów czeka bessa czy hossa.
Kluczem do sukcesu w inwestowaniu jest trafne przewidzenie przyszłości rynkowej. Czasem analizowane są wskaźniki, którym bliżej jednak do wróżbiarstwa niż poważnej analizy rynkowej.
Czy analizując ceny prezentów świątecznych lub aspiryny inwestorzy mogą trafnie przewidzieć sytuację rynkowa w Nowym Roku, czy takie dane to raczej zabawne przerywani, pomagające rozładować napięcie nieustannie panujące na z reguły poważnych rynkach?
PNC Christmas Price Index® służy do oceny zmian cen różnych produktów i usług. Oparty został o 12 prezentów, o których jest mowa w popularnej pastorałce angielskojęzycznej. W czasie jej śpiewania wylicza się 12 prezentów, które w okresie świąt pewna dziewczyna wysyła swojemu ukochanemu. Prezenty są dość skomplikowane, bo zadaniem śpiewających jest je wymienić bez pomyłki. I tak w pastorałce usłyszeć można o kuropatwie na gruszy, dziesięciu skaczących lordach czy ośmiu służących krowy dojących.
Obliczanie indeksu rozpoczęło się 29 lat temu, gdy główny ekonomista banku PNC postanowił sprawdzić, ile by kosztowało kupno każdego z prezentów. Indeks w żartobliwy sposób odzwierciedla zmiany cen towarów i usług. Od 1986 roku największy wzrost zanotowała cena trzech francuskich kwok, z 15 USD na 165 USD. W 2012 indeks wzrósł o 4,8 proc. względem 2011 roku, a w stosunku do 1986 o prawie 97 proc..
W USA na podstawie tego kto zdobędzie Super Bowl próbuje się przewidzieć czy rok, na początku którego odbywał się mecz, będzie rokiem wzrostowym czy spadkowym. Jeżeli wygrywa drużyna z konferencji NFC to rok będzie rokiem hossy, a jeśli z konferencji AFC to będzie rok bessy.
Ostatni finał, na początku roku 2012 wygrała drużyna NY Giants wskazując, że czeka nas rok byka. Do tej pory NY Giants wygrywali w 1987, 1991, 2008 i 2012. W każdym z tych lat miały nastąpić wzrosty na giełdach. Oceńmy trafność przewidywań w przypadku zwycięstw NY Giants patrząc na indeks S&P500. Rok 1987 wyszedł na 0, po wzrostowym okresie niemal całego roku spadki w październiku wyzerowały wzrost. Rok 1991 to zdecydowanie wzrostowy rok. W 2008 roku mieliśmy do czynienia z jednym z największych kryzysów. Natomiast rok 2012 zapisze się wzrostem. Jak podają różne media trafność przewidywań tego wskaźnika jest na poziomie 80 proc., ale w przypadku NY Giants jest zdecydowanie niższa. Tak czy inaczej najbliższy Super Bowl już 3 lutego 2013 i na pewno jego wynik stanie się podstawą do próby przewidzenia czy przyszły rok będzie rokiem byka. Na tą chwilę bukmacherzy najwyżej obstawiają zwycięstwo New England Patriots. Gdyby tak się stało to zwiastowałoby, że 2013 będzie rokiem hossy.
Konsumenci, gdy wokół nich źle się dzieje i są nieszczęśliwi, mają tendencję do większego rozczulania się nad sobą, częściej chorują i kupują więcej leków. Na takiej teorii został oparty tzw. indeks aspiryny. Gdy jest kryzys, to nadmiar złych informacji powoduje nieustanny ból głowy, ale także wzrost sprzedaży aspiryny i innych leków przeciwbólowych. Natomiast spadająca sprzedaż aspiryny w aptekach zapowiada dobrą sytuację gospodarczą, bo konsumenci mają mniej zmartwień i powodów do bólu głowy.
Potwierdzeniem tej teorii jest m.in. badanie firmy farmaceutycznej Wyeth. W 2008 roku sprzedaż leku przeciwbólowego Advil wzrosła o 2 proc., w porównaniu z rokiem 2007. W czwartym kwartale 2008 roku (w tym okresie miały miejsce najbardziej burzliwe wydarzenia rynkowe) wzrost sprzedaży leku wyniósł o 8 proc.. Badanie potwierdziło również, że w 2001 roku sprzedaż leku stała na wysokim poziomie.
W Polsce, według raportu Ogólnopolskiego Systemu Ochrony Zdrowia, w latach 2002-2010 sprzedaż leków przeciwbólowych (liczona liczbą sprzedanych opakowań) spadała w latach 2003 do 2006. W latach 2007 - 2009 sprzedaż rosła dynamicznie, osiągając w 2009 poziom zbliżony do 2003 roku. Gdy popatrzymy na wykres WIG-u, takie zmiany poziomu sprzedaży są zgodne z teorią indeksu aspiryny. W latach 2003-2006 spada sprzedaż, rośnie WIG. W latach 2007-2008 dynamicznie rośnie sprzedaż i dynamicznie spada WIG. Wyjątkiem jest rok 2009, ale 2010 r. znów potwierdza teorię.
Fakt, że między pewnymi zjawiskami występuje jakaś korelacja nie oznacza, że łączy je jakikolwiek stosunek przyczynowo-skutkowy. Nie zmienia to jednak faktu, że skoro nie ma pewnych informacji co się stanie w przyszłości, nawet te najmniej prawdopodobne wskaźniki wzbudzają zainteresowanie.
Radosław Butryn, marketing manager w Money Makers
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze