21 minut bez prądu - 300 tys. zł strat
Na około 300 tys. zł zostały oszacowane straty Zakładów Azotowych w Tarnowie-Mościcach SA (ZAT) po awarii, która na 21 minut pozbawiła prądu instalacji produkcyjnych - poinformował rzecznik firmy Jerzy Jurczyński.
Do awarii doszło wczoraj wieczorem. Po wyłączeniu prądu, dzięki działaniu zasilania awaryjnego została podtrzymana praca wszystkich aparatów i urządzeń odpowiedzialnych za monitoring i utrzymanie bezpieczeństwa. Nagłe wyłączenie zasilania spowodowało jedynie utratę zdolności produkcyjnych zakładu. Działania służb technicznych pozwoliło na jego przywrócenie po 21 minutach. Umożliwiło to sukcesywne uruchamianie instalacji produkcyjnych, które zostanie zakończone w czwartek. Przyczyny awarii bada specjalna komisja powołana przez zarząd spółki.
- W trakcie awarii nie wystąpiły zagrożenia dla obsługi i środowiska. Awaria pokazała, że wszystkie procedury bezpieczeństwa obowiązujące na terenie ZAT zostały zachowane - powiedział wiceprezes zarządu ZAT SA, Marek Gróbarczyk.
Awaria nie spowodowała zniszczeń maszyn i urządzeń. Straty oszacowane na około 300 tys. zł są konsekwencją niewykonanej produkcji. Zdaniem przedstawicieli spółki nadrobiona zostanie ona w ciągu najbliższego kwartału.
Tarnowskie "Azoty" są największym zakładem w regionie tarnowskim. Na przełomie roku spółka ma trafić na Giełdę Papierów Wartościowych (GPW) w Warszwie. Firma produkuje głównie kaprolaktam i tworzywa konstrukcyjne oraz nawozy sztuczne. W zeszłym roku osiągnęła 44,7 mln zł zysku netto przy przychodach ze sprzedaży wynoszących 1,181 mld zł. Rok wcześniej było to odpowiednio 1,205 mld zł i 89 mln zł.