35 mln dolarów - tyle zarobił w ciągu roku bankier First Republic
Przed upadkiem First Republic Bank wypłacał dziesiątkom pracowników po ponad 10 milionów dolarów rocznie. Najlepiej opłacany bankier zarabiał 35 mln dolarów rocznie - więcej niż otrzymał James Dimon za 17 lat kierowania JPMorgan Chase - informuje Bloomberg News, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą.
First Republic Bank najpierw został przejęty przez Federalną Korporację Ubezpieczeń Depozytów (FDIC). Na początku maja, aby nie dopuścić do największej upadłości od czasów kryzysu finansowego 2008 r., kontrolę nad większością aktywów Pierwszej Republiki przejął od FDIC JPMorgan Chase & Co. Transakcja kosztowała holding 10,6 miliarda dolarów.
Bank z San Francisco wyrobił sobie markę obsługując zamożnych klientów w Kalifornii i Nowym Jorku. Z analizy Bloomberga wynika, że jedną z głównych przyczyn problemów First Republic była rozrzutność dotycząca m.in. polityki kredytowej. Znaną ofertą banku były kredyty hipoteczne na bardzo dobrych warunkach. To właśnie one miały ostatecznie skazać firmę na porażkę. “Szaleńcze udzielanie pożyczek zamożnym nabywcom domów obaliło firmę, uderzyło w FDIC” - donosi agencja.
System bogacił nie tylko klientów, ale też pracowników. “Co najmniej jeden bankier, który nie był dyrektorem najwyższego szczebla, zarobił w zeszłym roku ponad 35 milionów dolarów. To przewyższyło nawet kwotę, którą otrzymał Jamie Dimon - nowy szef Pierwszej Republiki, dyrektor generalny JPMorgan, za 17 lat kierowania największym bankiem w kraju” - informuje Bloomberg.
Pozostali zatrudnieni mieli możliwości powiększania swoich portfeli na obsłudze bogatych klientów, gromadzeniu depozytów i zarządzaniu majątkami. Po dotarciu do danych pracowników, JPMorgan przekonał się, że kilkadziesiąt osób zarabia rocznie 10 milionów dolarów. Kwot nie zmniejszono nawet po pojawieniu się problemów finansowych i przed interwencją FDIC. Takie pobory - informuje Bloomberg - miały być zachętą dla pracowników banku.
JPMorgan zwolni prawie 1000 pracowników First Republic Banc - informuje Bloomberg. Jest to 15 proc. spośród 7 tysięcy zatrudnionych. Osoby, które stracą pracę, otrzymają wynagrodzenie i świadczenia przez 60 dni oraz pakiety obejmujące dodatkowe płatności. W wydanym komunikacie bank zapewnia, że zwolnieni będą mieli możliwość zmiany kariery i zdobycia zatrudnienia na innym stanowisku w holdingu.
ew, Bloomberg