39 proc. Polaków świadomie kupiło podrobiony towar
Polacy uważają, że sprzedawanie podrobionych produktów jest nieetyczne, jednak 39 proc. kupiło podróbkę świadomie - wynika z danych CBOS. Najczęściej podrabiana jest m.in. odzież, kosmetyki, płyty CD i DVD.
Według danych Światowej Organizacji Handlu, na które powoływali się uczestnicy konferencji poświęconej problemowi podróbek, 6-8 proc. sprzedawanych produktów jest fałszowana. Podrabiane są wszystkie towary, na które jest popyt.
Z badania CBOS wynika, że ponad połowa Polaków kupiła kiedyś podróbkę, przy czym 12 proc. ankietowanych zrobiło to nieświadomie - myśląc, że kupują oryginał. Zdania, że sprzedaż podróbek jest nieetyczna, jest 88 proc. pytanych.
40 proc. Polaków przyznało, że nie potrafi rozpoznać podrobionych produktów; 13 proc. nie jest pewnych co do tego, a 47 proc. wydaje się, że potrafi rozpoznać "fałszywki".
Najczęściej podróbki można znaleźć na bazarach (tam podróbki kupiło 43 proc. badanych), w hipermarketach (16,4 proc.) i w internecie (5,5 proc.). Można je kupić także w renomowanych sklepach - tam nabyło je 2,6 proc. Polaków.
Klienci najczęściej kupują podrobioną odzież - przyznało się do tego 39,9 proc. Podrobione kosmetyki nabyło 17,8 proc., a 14,5 proc. pirackie płyty CD i DVD.
- Podrabianie towarów jest bardziej dochodowe niż narkotyki powiedziała ekspert Ministerstwa Finansów ds. ochrony praw własności Iwona Mońko.
Zdaniem ekspertów, firmy produkujące "fałszywki" nie muszą płacić za badania i promocję marki, wykorzystując ustaloną renomę oryginalnych produktów. Na tym procederze tracą wszyscy - budżet, firmy produkujące oryginalne wyroby oraz konsumenci.
Negatywne konsekwencje dla firm to przede wszystkim mniejsza sprzedaż, mniejsze zyski, a także konieczność ograniczanie zatrudnienia. Jednak największą stratą dla właścicieli silnych marek, wynikającą z podrabiania ich znaków firmowych, jest negatywny wpływ tego procederu na same marki.
- Niska jakość fałszowanych dóbr sprawia, że zaufanie do autentycznych wyrobów spada - powiedział Marcin Peterlik z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Zjawisko podrabiania produktów jest coraz powszechniejsze. -Trudno znaleźć produkt czy rynek, gdzie problem by nie istniał - dodał.
Firmy wprowadzające na rynek produkty podrobione nie przywiązują z reguły dużej wagi do ich jakości. Kupujący, którzy myślą, że mają do czynienia z produktem oryginalnym, tracą zaufanie do danej marki. Legalni właściciele marek ponoszą ogromne koszty związane z koniecznością odbudowy naruszonego w ten sposób zaufania do swoich marek. Podrobione towary zazwyczaj nie spełniają wymagań jakościowych. Może to być szkodliwe dla zdrowia, a nawet życia.
Specjaliści podkreślają, że na handlu podróbkami traci również budżet państwa. Osoby sprzedające podrobione towary nie odprowadzają podatków, do płacenia których zobowiązani są producenci działający zgodnie z prawem.
Polacy mają sukcesy w walce z podróbkami. W pierwszym półroczu 2007 r. polskie służby zatrzymały 3 mln fałszywych artykułów. Daje to nam 7. miejsce w UE pod względem ilości zatrzymanych towarów.
Za sprzedaż i produkcję podrobionych towarów można dostać karę od 2 do 5 lat więzienia. Specjaliści podkreślają jednak, że to nie kary są najważniejsze dla ukrócenia procederu, lecz edukacja konsumenta. Powinien on dowiedzieć się o przewadze oryginalnych produktów nad "fałszywkami" oraz sposobach, jak odróżnić podrobiony produkt od podrobionego.
CBOS przeprowadził badanie na grupie 867 osób.