4 miesiące czy rok na macierzyńskim?

Dziś urlop macierzyński trwa 16 tygodni. Rządowa propozycja zakłada dłuższy o dwa tygodnie przy pierwszym dziecku - przedstawia jedną z propozycji dziennik "Rzeczpospolita". Przy każdym następnym - 20 tygodni. W przypadku urodzenia więcej niż jednego dziecka przy jednym porodzie wynosiłby 28 tygodni.

Bardziej kalendarzowo rozrzutne chce być PiS. Partia myśli o jeszcze dłuższych urlopach macierzyńskich - od 26 tygodni przy pierwszym dziecku, do 38 - przy drugim oraz do 52 tygodni przy trzecim i kolejnym.

Natomiast trzeci projekt autorstwa LPR zakłada 26 tygodni przy pierwszym dziecku i do 28 przy następnym - przedstawia pomysł LPR "Rzeczpospolita".

Powrót do pracy

Liga proponuje też wprowadzenie 2,5-letniego okresu ochronnego dla matek, które po urlopie macierzyńskim chciałyby wrócić do pracy. Jednak to rozwiązanie nie znajduje należnego poklasku, nie tylko wśród pracodawców, ale i matek oraz ekspertów ekonomicznych.

Sugerują oni, że wprowadzenie takiej ochrony mogłoby pogorszyć i tak nie najlepszą sytuację kobiet na polskim rynku pracy. Pojawiają się pomysły, bo ułatwić raczej zatrudnianie matek na pół etatu i dofinansowywać część kosztów ich zatrudnienia z budżetu państwa, by jak najmniej obciążać pracodawców.

Napięty budżet

Według projektu PiS - informuje "Rzeczpospolita" - w wydatki na zasiłki macierzyńskie rosnąć będą stopniowo, tak jak wydłużane będą urlopy. W 2007 r. Fundusz Ubezpieczeń Społecznych wyłoży na ten cel dodatkowo 283 mln zł, w 2009 r. będzie to już ponad 770 mln zł, aż do blisko 1,5 mld zł w 2013 r. W tym roku zasiłki macierzyńskie pochłoną ponad miliard złotych.

Fundusz takich pieniędzy nie ma. Konieczne będzie zwiększenie dotacji z budżetu państwa, aby pokryć niedobory. W 2007 roku z naszych kieszeni poszłoby na ten cel dodatkowo 92 mln zł, w 2009 r. już ponad 250 mln zł, a w 2013 r. - 460 mln zł.

Dziś dotacje do FUS z państwowej kasy pochłaniają ponad 31,6 mld zł.