813 złotych to limit biedy w Polsce
Korekta zasad unijnej pomocy żywnościowej dla najuboższych jest konieczna - oceniają polskie organizacje zajmujące się dystrybucją żywności z Unii Europejskiej.
O problemach z dostępem najuboższych Polaków organizacje pozarządowe, rozmawiają dziś z urzędnikami w Brukseli.
Korekta zasad unijnej pomocy żywnościowej dla najuboższych jest konieczna - oceniają polskie organizacje zajmujące się dystrybucją żywności z Unii Europejskiej.
W rozmowach ma uczestniczyć wiceminister pracy Elżbieta Seredyn. Zaznacza ona, że polska delegacja powie o tym, z jakimi problemami spotykają się ministerstwo oraz organizacje dystrybuujące żywność. Polski zespół będzie negocjować możliwość obejmowania pomocą osób spoza kryterium dochodowego oraz to, żeby organizacje pozarządowe mogły same kwalifikować osoby, którym potrzebna jest pomoc żywnościowa.
Elżbieta Seredyn podkreśla, że nie jest możliwe wynegocjowanie rezygnacji z dokładnego dokumentowania dystrybucji żywności.
W ocenie organizacji, nie do przyjęcia jest wprowadzone od nowego roku sztywne stosowanie kryterium dochodowego, bo obecnie wyklucza ono wielu potrzebujących pomocy.
Obecnie ubodzy nie mają szansy na jej otrzymanie jeżeli przekraczają limit dochodowy: 813 złotych dla osoby samotnej i 684 złote na członka rodziny.
Z tych powodów organizacje domagają się możliwości rozdysponowania części żywności według własnego rozeznania w sytuacji potrzebujących.
W udzielaniu wsparcia unijnego dochodzi do absurdów, ponieważ paczki żywnościowe są takie same dla wszystkich. Otrzymują je także bezdomni, a jest w nich olej, makaron, cukier, konserwy i mleko. Z części tych produktów - jak makaron czy olej - bezdomni nie mogą skorzystać, bo z oczywistych względów nie mają gdzie ich przyrządzić.
W dystrybucji unijnej pomocy żywnościowej biorą udział 4 organizacje: Banki Żywności, Polski Czerwony Krzyż, Polski Komitet Pomocy Społecznej, oraz Caritas.
