Abonament przestał płacić w 2005. Komornik przyszedł po 19 latach
Abonament przestał opłacać prawie dwie dekady temu, zrezygnował z telewizji, ale i tak dopadł go komornik - taką historię opisują media. Choć ta pojawia się w sieci nie pierwszy raz, okazuje się być fikcyjną opowiastką z morałem. Pokazuje bowiem, jak potrafi działać prawo odnośnie do abonamentu RTV.
- Abonament RTV obwarowuje prawo, które dopada zalegających z opłatami nawet po latach.
- Branżowy portal Forsal.pl przedstawił działanie tego mechanizmu w historii pustelnika Patryka.
- Rzeczywistość bywa jednak równie dobitna - pokazują to liczby, jakie uzyskaliśmy w resorcie finansów.
Abonament RTV płacić trzeba, gdy posiadamy telewizor i radio. Jeśli sprzęt zarejestrowaliśmy, Poczta Polska ma szansę obserwować, czy opłacamy go regularnie do 25. dnia miesiąca. Gdy więc rezygnujemy z mediów, lepiej sprzęt wyrejestrować. Wystarczy zapomnieć o sprawie lub ją pokpić, by sprowadzić sobie na głowę problemy.
Forsal.pl opisywał już jakiś czas temu historię pustelnika Patryka z Warszawy, który wyprowadził się ze stolicy w 2005 roku i zamieszkał w pustelni w Bieszczadach. Portal podkreśla, że cała historia jest fikcją wraz opisywanymi datami oraz działaniami poczty i komornika. Prawdziwe są w niej jednak zasady wskazywane przez sądy, które pozwoliły tę narrację zbudować.
Przedstawiona na Forsal.pl historia pustelnika z Warszawy opowiada o perypetiach mężczyzny, który przez 19 lat od wyprowadzki z Warszawy nie płacił abonamentu RTV. Miał zapomnieć o wyrejestrowaniu sprzętu, który zgłosił jeszcze żyjąc w stolicy. O naliczaniu zaległego abonamentu RTV nie zapomniała jednak Poczta Polska, która przysłała do pustelni komornika po 19 latach.
Portal przyznaje, że wszystko jest zmyślone, ale polskie przepisy faktycznie umożliwiają zaistnienie takiej sytuacji. Praktyka pokazuje także, że fikcyjna historia pustelnika może być mniej spektakularna niż rzeczywistość.
Jeśli przestaliśmy opłacać abonament RTV, Poczta Polska ma pełne prawo do zastosowania wezwania do zapłaty, skorzystania ze wsparcia Urzędu Skarbowego i komornika. Samo płacenie abonamentu RTV odbywa się na podstawie prawdopodobieństwa dotyczącego korzystania z telewizora i radia. Nieważne, czy włączamy sprzęt, liczy się jego posiadanie.
Absurdalność i zarazem nieuchronność przepisów pokazuje samo życie. Widać to chociażby w historii kobiety, która zarejestrowała telewizor na poczcie i płaciła abonament. Jej mąż jednak dostał pracę na placówce dyplomatycznej w Belgii, więc małżeństwo wyprowadziło się na 3 lata. Zabrali przy tym telewizor i przestali płacić abonament. Komornik zajął kobiecie konto, a WSA w Gliwicach w wyroku z 27 lutego 2024 stwierdził, że Poczta Polska miała pełne prawo do takiego działania.
Płatnicy abonamentu konsekwencje ponieść mogą także w wypadkach wyrejestrowania odbiorników. Dzieje się tak, gdy zgubią kwit potwierdzający wyrejestrowanie, a Poczta Polska po latach się do nich zgłosi po zaległości.
Okazuje się, że w takiej sytuacji sądy stają po stronie poczty, a przynajmniej zdarzyło się tak kilka razy w poprzednich latach. Na przykład w wyroku NSA z 10 stycznia 2024 sąd stanął po stronie poczty, która po 12 latach zgłosiła się po zaległy abonament, a osoba nie była w stanie pokazać dowodu na wyrejestrowanie sprzętu. Dłużnik miał jednak wyrejestrować telewizor już dawno temu.
Poprosiliśmy Ministerstwo Finansów o przekazanie danych dotyczących rekordowych kwot ściągniętych za zaległy abonament w 2023 roku. Resort ujawnił listę najwyższych kwot ściągniętych w każdym województwie:
- dolnośląskie - 76 tys. zł,
- kujawsko-pomorskie - 27 tys. zł,
- lubelskie - 40 tys. zł,
- lubuskie - 54 tys. zł,
- łódzkie - 82 tys. zł,
- małopolskie - 48 tys. zł,
- mazowieckie - 59 tys. zł,
- opolskie - 40 tys. zł,
- podkarpackie - 13 tys. zł,
- podlaskie - 61 tys. zł,
- pomorskie - 187 tys. zł,
- śląskie - 74 tys. zł,
- świętokrzyskie - 49 tys. zł,
- warmińsko-mazurskie - 26 tys. zł,
- wielkopolskie - 32 tys. zł,
- zachodniopomorskie - 53 tys. zł.
Resort finansów przypomina, że rekordowe sumy wynikają z nieopłacania abonamentu RTV przez dłuższy czas. W praktyce bowiem Poczta Polska może nie zgłaszać się po zaległości od razu, ale po czasie, gdy suma zadłużenia osiągnie już większy rozmiar.
- Opłatę abonamentową uiszcza się za każdy odbiornik radiowy i telewizyjny. W przypadku podmiotów, które w związku z prowadzoną działalnością posiadają wiele odbiorników radiowych lub telewizyjnych, a opłata nie była płacona przez długi okres, zaległości z tego tytułu mogą być znaczące - komentuje Ministerstwo Finansów w odpowiedzi dla naszej redakcji.
Przemysław Terlecki