Afera w mediach: Tylko naczelny kryminalistą?
Tylko były naczelny redaktor "News of the World" Andy Coulson okazał się przestępcą. Czy pójdzie do więzienia na dwa lata?
W Londynie zakończył się proces siedmiorga oskarżonych w sprawie głośnego skandalu hakersko-podsłuchowego w redakcji gazety "News of the World". Jedynym winowajcą okazał się jej były redaktor naczelny Andy Coulson, któremu grozi do dwóch lat więzienia. Sędzia ogłosi wyrok w poniedziałek.
Jak obliczają media, proces kosztował btyytyjskich podatników 50 milionów funtów. Drugie tyle zapłacił za obronę konglomerat prasowy Ruperta Murdocha. Ale cała sprawa, wraz z przesłuchaniami parlamentarnymi, trzema śledztwami policyjnymi i drobiazgowym dochodzeniem specjalnej komisji Lorda Levesona kosztowała setki milionów funtów.
Skandal hakerski zmusił koncern Ruperta Murdocha do zamknięcia "News Of The World", najstarszej brytyjskiej gazety niedzielnej, do publicznych przeprosin około tysiąca ofiar podsłuchów oraz wypłaty odszkodowań tym, którzy wystąpili na drogę sądową.
Na razie nie wiadomo, jaką cenę przyjdzie zapłacić premierowi Davidowi Cameronowi. Jeszcze przed wybuchem skandalu, Andy Coulson odszedł z "News Of The World" w atmosferze podejrzeń. Mimo to David Cameron zatrudnił go w 2007 roku jako swego rzecznika, a w 2010 - jako szefa biura prasowego Downing Street. Dziś w Izbie Gmin premier bronił się, cytując raport sędziego Levesona: "8-miesięczne dochodzenie uznało, ze zachowałem się od początku do końca prawidłowo". Mimo to w parlamencie padły zarzuty, że jako pierwszy brytyjski premier wprowadził na Downing Street kryminalistę.