Afera we Francji. W kasie państwa brakuje 20 mld euro

W kasach francuskiego państwa brakuje 20 miliardów euro, które powinny się tam znajdować. Ujawnia to nadsekwańska prasa, według której były prezydent Nicolas Sarkozy zastawił "pułapkę" na swojego lewicowego następcę Francois Hollande'a.

Francuska prasa twierdzi, że w oficjalnych dokumentach "zaksięgowane" zostały m.in. spodziewane wpływy z zapowiadanej przez Sarkozy'ego podwyżki VAT, choć nie została ona przegłosowana przez parlament, a jego następca nie zamierza jej wprowadzić.

Komentatorzy alarmują, że afera może dodatkowo zdestabilizować euroland. Hollande i tak planował bowiem późniejsze o rok zlikwidowanie deficytu budżetowego Francji w porównaniu do tego, co obiecywał Sarkozy. Teraz będzie miał do wyboru: albo jeszcze bardziej opóźnić uzdrowienie finansów publicznych albo wprowadzić prawie dwa razy wyższą podwyżkę podatków, niż to zapowiadał.

Reklama

Zamiast 29 dodatkowych miliardów euro będzie musiał bowiem znaleźć 49 miliardów euro, by sfinansować swój program wyborczy.

Prezydent Francji sam już zaczął zaciskać pasa, żeby dać przykład rodakom. Jego zarobki - podobnie jak zarobki wszystkich członków rządu - zostaną obniżone o 30 procent.

Czytaj więcej na rmf24.pl

RMF
Dowiedz się więcej na temat: Francois Hollande | Francja | 'Kasa' | Nicolas Sarkozy | KAS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »