Ludwik Sobolewski: To idzie nowe czy coś odchodzi?

Sztuczna inteligencja była wczoraj uczestnikiem sąsiedzkiego, wieczornego spotkania. Ni z tego ni z owego rozmawiamy o tym, jak wpływa na nastrój to, że czegoś chcemy lub oczekujemy. Równie ni z tego ni z owego, chociaż raczej z tego, niż z owego, Paweł mówi do telefonu: kolego, jaka jest różnica między chceniem a oczekiwaniem? I sztuczna inteligencja odpowiada, nawet udając lekkie zawahanie. I filuternie, bo natychmiast przecież wie, jak odpowiedzieć.

I nie jest ważne, czy ta "odpowiedź" jest bardzo głęboka czy płytka, ważne, że można się z nią zgodzić lub nie, nie jest bowiem niedorzeczna. To jednak kilka poziomów wyżej niż sprawdzanie w internecie, w toku towarzyskiej rozmowy, coś, czego się zapomniało lub czego się nie wie.

Zresztą dzisiaj pojęcie "niewiedzy" też zmieniło swoje znaczenie, bo przecież skoro nie wiem, ale zasadniczo wiem, czego nie wiem, to tak jakbym wiedział, skoro mogę łatwo znaleźć odpowiedź w sieci lub pytając sztucznej inteligencji. Gorzej gdy nie wiem, czego nie wiem, bo wtedy nie wiem, że mogę się dowiedzieć. Albo nie wiem, że czegoś nie rozumiem, wtedy jest najgorzej jak może być, chyba że rozumienie nie jest mi potrzebne do zbyt wielu rzeczy. Wtedy to nawet lepiej, jeśli nie wiem czego nie rozumiem, bo mam szansę na bycie bardziej szczęśliwym.

Reklama

Co innego jednak, gdy na przykład prowadzę jakiś biznes. Wtedy niewiedza na temat tego, o jakich sprawach nie mam pojęcia, może być zgubna.

AI zniszczy branżę doradztwa finansowego? "Im takie firmy są do niczego niepotrzebne"

Felietonista The Economist analizuje, czy AI wyrzuci z rynku wielkie firmy doradztwa biznesowego, biorąc za przykład Accenture. To jeden z liderów branży. W ostatnich latach na akcjach Accenture można było zarobić więcej niż na inwestycji w czołowy indeks S&P 500, przecież rosnący nieprzytomnie (są w nim obecne wszystkie wielkie amerykańskie spółki technologiczne). Jeszcze w lutym tego roku wartość rynkowa firmy wynosiła ponad 250 miliardów dolarów. Liczba jak liczba, bywają większe, w warunkach amerykańskich to wręcz średniak. Ale te 250 miliardów to więcej niż wartość takich gigantów doradztwa inwestycyjnego i transakcyjnego z Wall Street, jak Goldman Sachs i Morgan Stanley. A ci naprawdę potrafią zarabiać pieniądze (inna rzecz, że tracić również).

Od tego czasu - dziś zmiana w biznesie nie wymaga lat, lecz miesięcy lub tygodni - notowania posypały się, a wycena ulega erozji. I to jest tąpnięcie o kilkadziesiąt miliardów dolarów, przy spadających przychodach i zyskach.

Niektóre przyczyny są doraźne i zapewne przemijające, jak wojny celne czy konflikt na Bliskim Wschodzie.

Jest jednak jedna przyczyna mająca charakter trwały i będzie się tylko potęgować.

Firmy takie jak Accenture, specjalizujące się w mówieniu przedsiębiorcom, jak powinni dostosowywać się do zmiany, a nawet sami być jej motorem, stoją przed wyzwaniem własnego dostosowania się do świata, w którym AI zaczyna sprawować rządy.  

Poza tym zarysowuje się trend taki, że producenci oprogramowania opartych na AI zaczynają dochodzić do wniosku: po co nam pośrednik? Bo firmy typu Accenture są w istocie pośrednikami-przewodnikami we wdrażaniu i korzystaniu z najnowszych technologii. To prawda, że zrobiło się gęsto na rynku ich wytwórców, ale klient sam może się zorientować w ofercie... korzystając z AI.

Znam przedsiębiorców, którzy pracują z chatbotami, by rozwiązywać swoje operacyjne czy strategiczne problemy. Im takie firmy, jak Accenture, są do niczego niepotrzebne, nawet gdyby nie żałowali pieniędzy na konsultantów, a także gdyby je w ogóle mieli w takich ilościach. "To nie są tanie rzeczy", jak mawia mój kolega z rynku finansowego. Nieporównywalnie tańszy jest miesięczny abonament za "czwórkę" Chat GPT. Za parędziesiąt dolarów można z nim konwersować bez ograniczeń i bez obawy, że ktoś rejestruje czas w timesheet, za którym pójdzie faktura.

Duże firmy doradcze mają problem. Ale rozmowa z człowiekiem nadal ma sens

Duże firmy doradcze, będące wypasionymi korporacjami, mają więc problem. Zawsze zresztą był z nimi jakiś problem, bo bardzo często zabierały klientowi zegarek, by powiedzieć mu, która jest godzina i kazać mu potem zapłacić za tę informację. Ten bon mot dobrze obrazuje, że klient nie dostawał wartości, zyskując co najwyżej poczucie - często złudne - bezpieczeństwa wobec akcjonariuszy czy władz publicznych, skoro w ślad za doradztwem miała iść transakcja i wydawanie pieniędzy. Z powodu tych wydanych pieniędzy można się było narazić na gniew akcjonariuszy lub zainteresowanie prokuratury. Poważne pieniądze wydawane na doradztwo jakoś uchodziły. Może dlatego, że administracja publiczna też nauczyła się stosować ten sposób chronienia samej siebie. Koszmarek jaki się z tego wyłania i trwa od zawsze niewiele ma wspólnego z podejmowaniem najlepiej, jak to się mówi, poinformowanych decyzji biznesowych.

Koniec końców, jeśli przedsiębiorca wie, czego nie wie lub nie rozumie, to sobie poradzi, mając do dyspozycji laptop czy telefon. Wspomniany znajomy biznesmen dodałby w tym miejscu to, co mi ostatnio wyznał: "i, co więcej, panie Ludwiku, ta sztuczna inteligencja naprawdę jest coraz lepsza, ja to obserwuję w cyklu mniej więcej dwutygodniowym". A człowiek wie co mówi, zbudował zdrowy biznes w branży techniczno-technologicznej, a nie na przykład, z całym szacunkiem, w branży podlewania ogródków.

Ale rozmowa z człowiekiem - jednakże nie funkcjonariuszem korporacyjnej firmy doradczej, lecz z kimś, kto zna się na rzeczy i potrafi z klientem zbudować wartościową relację - nadal ma sens. Szczególnie w tych przypadkach, gdy klient nie wie, że czegoś nie wie. Albo nie wie, że czegoś nie rozumie, a mógłby.

Przydaje się także pokora po obu stronach: nie tylko klient nie wie, że czegoś nie wie. Tak samo jest z doradcą. I z tego może wyniknąć coś dla biznesu dobrego.

Ludwik Sobolewski, ekspert rynków kapitałowych, doradca przedsiębiorstw, adwokat, autor, w latach 2006-2017 prezes giełd w Warszawie i w Bukareszcie. 

Autor felietonu wyraża własne opinie i poglądy. 

Śródtytuły pochodzą od redakcji.

Felietony Interia.pl Biznes
Dowiedz się więcej na temat: sztuczna inteligencja [AI]
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »