Amber Gold: Sąd poddał się bez walki
Do Sądu Najwyższego poszedł wniosek o przeniesienie sprawy Amber Gold do innego okręgu. Wygląda na to, że sąd oddaje walkowerem sprawę która lata budziła tak wiele kontrowersji.
Tego można było się tego spodziewać, bo w kuluarach gdańskiego sądu już od dawna mówiono o tym, że będzie próba pozbycia się tego kukułczego jaja.
Po poznaniu pisma w tej sprawie, do którego treści udało mi się dotrzeć, aż prosi się o negatywne, wpisy w internecie ...
Ani słowa nie ma w nim o technicznych aspektach sprawy... o tym, że akta są obszerne, że nie ma odpowiedniej sali do prowadzenia takiego procesu, że przesłuchania świadków mogą potrwać latami, o tym, że sprawa może się przedawnić zanim uda się zakończyć proces...
Można by tak wymyślać w nieskończoność. Od początku wybuchu afery Amber Gold gdański i wymiar sprawiedliwości zbierał cięgi. Były zmiany w prokuraturach i w samym sądzie też.
Sytuacja znalazła silny oddźwięk społeczny, sprowadzający się do stwierdzenia, że cały gdański wymiar sprawiedliwości nie zasługuje na miano rzetelnego, stanowiąc sitwę - tak pisze w piśmie do Sądu Najwyższego sędzia, która miała poprowadzić proces Amber Gold.
Czy w Gdańsku tak troszczą się o "dobro wymiaru sprawiedliwości"? Właśnie to jest oficjalnym powodem zwrócenia się o przeniesienie sprawy. Zastanawiam się tylko, czy musiało minąć tyle czasu, żeby dojść do takiego wniosku? Nie było sposobności pomyśleć o tym wcześniej? Zanim odbył się cały cyrk z wynajmowaniem firmy od przeprowadzek, która przewoziła z Łodzi do Gdańska najbardziej obszerne akta w historii polskich śledztw?
Zastanawiam się też, czy armia trolli jest w stanie storpedować każdy proces w Polsce? I co z zasadą niezawisłości?
Bez względu na to, gdzie on się odbędzie? Nic przecież prostszego dla sprawnych hejterów, by wszystkie złe opinie o gdańskim sądzie przenieść na dowolny grunt. W całym kraju przecież ręka rękę myję, sitwa i zmowa. Fala negatywnych opinii dopiero będzie wzbierać.
Kuba Kaługa RMF FM
Hejter: - slang. w internecie to osoba, która krytykuje coś lub kogoś w bezwzględny sposób, najczęściej anonimowo lub pod pseudonimem.