Amerykanie gaszą nasz optymizm. Będzie gorzej
"Popyt krajowy przyspieszył w I kwartale, ale oczekiwania NBP pod adresem wzrostu stwarzają znaczne pole do rozczarowania" - napisał bank w komentarzu z piątku po ogłoszeniu przez GUS danych o strukturze PKB za pierwsze trzy miesiące br. (3,3 proc. rdr, 1,1 proc. kdk wobec 2,7 proc. rdr w IV kw. 2013 r.).
Polski PKB będzie stabilny w ujęciu rok do roku w obecnym kwartale, ale jego dynamika wyhamuje w porównaniu z I kwartałem br. Prognozy NBP i niektórych członków RPP są w tym względzie zbyt optymistyczne - ocenia bank JP Morgan.
JP Morgan podtrzymuje prognozę tegorocznego wzrostu w wysokości 3,2 proc. rdr w porównaniu z 3,6 proc. rdr oczekiwane przez biuro analiz NBP i 3,6-3,8 proc. rdr, którego spodziewają się niektórzy członkowie Rady Polityki Pieniężnej.
"Nie zanosi się na to, by spowolnienie było znaczące i potwierdzi się w danych dopiero po kilku miesiącach. Do tego czasu wzrośnie stopa inflacji. Podtrzymujemy prognozę zakładającą, że główna stopa procentowa utrzyma się na obecnym poziomie 2,5 proc. do końca 2015 r." - napisali analitycy.
Na 30 proc. prawdopodobieństwa wyceniają obniżkę stóp procentowych w 2014 r., bardziej realną ich zdaniem w IV kwartale niż w miesiącach letnich.
Autorzy komentarza zauważają, że popyt krajowy nadal się poprawia i jest głównym czynnikiem wzrostu, a inwestycje w majątek trwały dostarczyły pozytywnej niespodzianki. Za pozytyw bank uznaje to, że reperkusje kryzysu w stosunkach rosyjsko-ukraińskich nie przełożyły się na wymierne skutki dla polskiej gospodarki, a załamanie się eksportu na rynki wschodnie zrekompensował jego przyrost na zachodnich.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze