Amerykanie spróbują szczęścia w sobotę. Europejczycy już dzisiaj. Gigantyczne kumulacje w loteriach

Nie padła główna wygrana w Powerball – obecnie pula to 1,5 mld dolarów. Następne losowanie zaplanowano na sobotę. A w Polsce już dziś losowanie Eurojackpot i szansa wygrania 570 mln zł.

Prognozuje się, że co szósty mieszkaniec USA, czyli ponad 60 milionów osób, wyśle kupon Powerball. Blisko połowę z wygranej będzie trzeba oddać urzędowi podatkowemu, jeżeli zwycięzcy postąpią zgodnie z dotychczasową praktyką, czyli zdecydują się na odebranie całej wygranej od razu. 

W ciągu ostatnich 39 losowań w amerykańskiej loterii Powerball nie padła główna wygrana. Nic dziwnego, że pula nagród wzrosła do jednej z najwyższych wartości w historii. Dziś wiemy już, że podobno są w sprzedaży trzy kupony z wygrywającym zestawem liczb. Jeżeli tylko jeden z nich zostanie kupiony, a jego posiadacz wybierze opcję ryczałtową, czyli jednorazową wypłatę, wówczas na jego rachunek bankowy przelanych zostanie około 745,9 milionów dolarów. W bardziej korzystnej podatkowo wersji, wygrana będzie podzielona na 30 płatności wypłacanych co roku przez 29 lat. 

Reklama

Rekordowa kwota coraz bliżej

Dotychczasowy rekord wszech czasów związany z wysokością wypłacanej nagrody padł w styczniu 2016 roku. Wtedy właśnie troje szczęśliwców z Kalifornii, Florydy i Tennessee podzieliło między siebie sumę 1,58 mld dolarów. Ale zdarzały się jeszcze wyższe wygrane przypadające na jedną osobę - w loterii Mega Millions (także amerykańskiej). W lipcu ktoś zgłosił szczęśliwe trafienia na kuponie, które przyniosły mu wygraną o wartości 1,33 miliarda dolarów. Jeszcze więcej, bo 1,54 miliarda dolarów, padło łupem szczęśliwego gracza Mega Millions w 2019 roku. 

Polskie szanse na bogactwo

Loteria Powerball dostępna jest wyłącznie na terenie USA. Ale w Europie jest przecież Eurojackpot z całkiem wysoką sumą nagród. Obecna kumulacja to aż 570 mln zł. Pojedynczy zakład kosztuje 2 euro (w Polsce 12,50 zł). Prawdopodobieństwo trafienia wygranej pierwszego stopnia wynosi 1:140 milionów, czyli szanse są 10 razy mniejsze niż na trafienie szóstki w Lotto. Może dlatego, że celem każdego gracza Eurojackpot jest trafienie 5 z 50 liczb oraz 2 z 12 dodatkowych liczb (tzw. euronumerów)? 

Loterie podatkiem od głupoty?

Wiele osób uważa, że kupowanie kuponów w liczbowych loteriach takich jak Powerball, Lotto czy Eurojackpot jest płaceniem podatku od głupoty. Przecież szanse na trafienie naprawdę dużej wygranej są mikroskopijnie małe, wręcz pomijalne. A jednak trzeba zauważyć, że biedni nie mają dostępnych wielu legalnych opcji, aby się wzbogacić.  

Podobno słynny ekonomista John Maynard Keynes powiedział, że w długim okresie wszyscy jesteśmy martwi. Myślenie długookresowe nie ma sensu, a ten właśnie błąd popełniają ludzie, gdy nazywają loterie podatkiem od głupoty. Zgadza się, że matematycznie i w długim okresie gra na loterii jest nie do końca mądrym pomysłem, a większość ludzi rzeczywiście przegrywa. 

- Można powiedzieć, że lepiej byłoby, gdyby inwestowali na giełdzie, ale to zwykle jest dla nich zbyt skomplikowane. Większość brokerów wymaga kilku tysięcy dolarów za samo otwarcie rachunku. Biedni ludzie wiedzą, że za cenę kilku dolarów otrzymują nieskończenie małą szansę, by stać się bogatszymi ponad swoje najśmielsze marzenia. Ale ich szanse na uzyskanie kiedykolwiek bogactwa tej wielkości są przecież i tak nieskończenie małe - powiedział Joseph Holleman, autor serii książek "The Prosperity Clock". Tak, w dłuższej perspektywie to przegrana propozycja. Ale żyjemy przecież tu i teraz, w krótkiej perspektywie. A w krótkiej perspektywie wszystko jest możliwe. 

Krzysztof Maciejewski 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Powerball | Eurojackpot
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »