Analiza Interii. Czy Gazprom utrzyma tranzyt gazu przez Polskę?

Wkrótce wygasa umowa na tranzyt gazu ziemnego przez Polskę gazociągiem jamalskim. Nowego porozumienia nie ma. Nie wiadomo, czy w dobie koronawirusa, który mocno ograniczył popyt na gaz w Europie Rosjanie nie zrezygnują z przesyłu tym szlakiem.

Strona polska od dłuższego czasu podkreślała, że przesył gazociągiem powinien odbywać się na warunkach rynkowych. Do tej pory tak nie było. W umowie z 2010 roku zapisano, że taryfa tranzytowa dla rosyjskiego gazu będzie obliczana tak, by zapewnić roczny zysk netto EuRoPol Gazu na poziomie 21 mln zł. EuRoPol Gaz to inwestor i właściciel polskiego odcinka gazociągu Jamał-Europa, przy czym jednym z jego udziałowców, z 48 proc. akcji, jest sam Gazprom. Korzyści finansowe z punktu widzenia kraju były więc praktycznie niezauważalne.

Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, zapewniał wielokrotnie, że władze będą starały się doprowadzić do tego, by przesył gazu.

Reklama

Polski operator gazociągu, Gaz-System, zgodnie z unijnym prawem, rozpoczął już w 2016 r. aukcje, za pomocą których udostępniana jest przepustowość w punktach wejścia i wyjścia na gazociągu jamalskim. Nie wiadomo, czy Rosjanie z nich skorzystają.

Pandemia koronawirusa mocno ograniczyła wolumen eksportu rosyjskiego gazu ze względu na spadek zapotrzebowania na surowiec w Europie. Przemysł jest zamrożony ze względu na pandemię, wiele zakładów ogranicza produkcję.

W dodatku europejskie magazyny są wypełnione surowcem. Przykładowo w niemieckich magazynach gazu zaczyna brakować miejsca. Europa przed końcem zeszłego roku zabezpieczała się przed ewentualnym kryzysem gazowym, licząc się z możliwym wstrzymaniem przez Gazprom od stycznia przesyłu gazu przez terytorium Ukrainy. Ostatecznie jednak pod koniec grudnia Ukraina i Rosja zawarły pięcioletnią umowę tranzytową. A kraje europejskie pozostały z zapasami, które nie skurczyły się nadmiernie po zimie, bo ta była nad wyraz łagodna.

Jak alarmowały pod koniec marca rosyjskie Vedomosti, na dzień 24 marca magazyny europejskie były wypełnione w 55,5 proc. To najwyższy zaobserwowany dotąd o tej porze poziom.

W 2019 roku zużycie gazu w Europie wzrosło o 2,1 proc., do 541,6 mld  m sześc., z czego prawie 200 mld m sześc. dostarczył Gazprom. - W bazowym scenariuszu w 2020 roku spodziewaliśmy się wzrostu zapotrzebowania na gaz w Europie o 10 mld m sześc., do 552 mld m sześc. i wzrostu importu LNG do 100 mln ton - szacowała w marcu Maria Belova, dyrektor ds. badań Vygon Consulting. To rosyjska firma konsultingowa świadcząca usługi dla branży paliwowo-energetycznej.

Jednak wiadomo już, że pandemia zmieniła realia rynkowe i założenia te są nierealne.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Skoro więc Europa nie potrzebuje tyle gazu, bo ma mniejsze zużycie i spore zapasy w magazynach, Gazprom faktycznie zyskuje sporą elastyczność jeśli chodzi o wybór szlaków transportowych. Poza Nord Stream ma możliwość eksportu choćby przez Ukrainę. Do tego zaraz dojdzie Nord Stream 2 i przedłużenie Tureckiego Potoku, którym gaz ma płynąć do południowej i południowo-wschodniej Europy.

Przepustowość gazociągu jamalskiego wynosi niecałe 33 mld m sześc. rocznie. Eksperci podkreślają, że infrastruktura jest w dobrym stanie.

Na razie Gazprom nie informował oficjalnie, jakie kroki podejmie po 18 maja, czy zdecyduje się na rezerwację przepustowości gazociągu jamalskiego biegnącego przez Polskę, czy przekieruje wolumeny eksportowanego gazu na szlak ukraiński. Jako że relacje polsko-rosyjskie pozostają dość napięte, Rosjanie mogą potraktować tę decyzję jako okazję do swoistego komentarza politycznego. Najbliższe tygodnie przyniosą rozstrzygnięcie.  

Monika Borkowska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gaz | Gazprom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »