Anna Moskwa tłumaczy duże podwyżki cen ciepła. "Mechanizm 100-150 zadziałał"

Mechanizm maksymalnych cen ciepła zadziałał - mówiła w środę minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, przyznając, że wieloprocentowe podwyżki cen ciepła wynikają z podwyższenia kosztów z niskich, wcześniej zakontraktowanych poziomów gazu czy węgla. Ustawa, którą we wtorek przyjął rząd, zakłada rekompensaty do podwyżek cen ciepła do poziomu 40 proc. Z kolei prezes Urzędu Regulacji Energetyki wskazał, że średni wzrost cen ciepła nie przekroczył 30 proc.

 - Jeżeli spółdzielnia czy wspólnota miała zakupiony gaz po 20, 30, 40 zł w latach 2017-2019, a średnia cena w roku 2021 z waloryzacją wynosiła 100 zł to widzimy, że w niektórych miejscach były bardzo niskie ceny. Zadziałał mechanizm ceny maksymalnej, czyli nikt nie zapłaci więcej niż inny mieszkaniec naszego kraju, natomiast w punktach procentowych w tych pojedynczych przypadkach (....) tam gdzie były niezmieniane kontrakty (...) podwyżki mogły być wyższe, dlatego wprowadzamy dodatkowy mechanizm, znając ostateczną wysokość taryf - wyjaśniała w środę minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, tłumacząc, skąd pojawiły się wieloprocentowe podwyżki ciepła dla odbiorców ciepła systemowego.

Reklama

Dodała, że wprowadzony wcześniej "mechanizm 100-150", czyli maksymalne ceny ciepła na poziomie 103,82 zł/GJ albo 150,95 zł/GJ w zależności od rodzaju źródła ciepła, zadziałał. 

Prawo zadziała wstecz

- Ustawa, która wczoraj została przyjęta przez sejm zakłada rekompensaty wstecz. One (...)  będą dotyczyły prawdopodobnie bardziej stycznia niż grudnia, bo te taryfy pojawiły się bardziej w połowie grudnia niż we wcześniejszych miesiącach - powiedziała w środę minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, tłumacząc, że rekompensata na poziomie 40 proc. nastąpi automatycznie. Zaznaczyła jednak,, że korekty będą miejsce w "pojedynczych przypadkach" ze względu na podpisywanie przez ciepłownie wieloletnich kontraktów na gaz czy węgiel z niezmienianą ceną. 

- Czyli ta cena była do tej średniej ceny, która obowiązuje w kraju, mniej więcej 5, 6, a nawet w niektórych wypadkach 10 razy niższa i również na poziomie tych mieszkańców zadziałał mechanizm 100 zł ceny maksymalnej jeżeli jest produkcja ciepła z węgla i 150 zł z gazu. Czyli ci mieszkańcy tą pierwszą rekompensatę z taką samą dla wszystkich w Polsce już dostali. Ta uzupełniająca rekompensata będzie wypłacana - wyjaśniała Moskwa. 

Prezes URE: ciepło podrożało średnio nie więcej niż 30 proc.

- URE zakończył już proces taryfikacji, jeszcze pojedyncze taryfy wpływają, więc wiemy już, za ile ciepłownie zakontraktowały gaz, węgiel, ale wiemy też, jakie miały te ceny historyczne. Stąd też prezes URE, kiedy ogłosi tą cenę maksymalną dla poszczególnych ciepłowni odniesie się już do kwot, które zostały złożone w ciepłowni, czyli konkretnie jest w stanie powiedzieć gdzie ile będzie to 40 proc. wynosiło i taką stawkę opublikuje. Mamy element niepewności na poziomie spółdzielni i wspólnot (...) które dokonują prognozy zużycia (...) i czasami, gdy dostajemy ten wyższy rachunek to nie oznacza, że wzrosła taryfa, ale np. spółdzielnia czy wspólnota wysłała nam wyższy rachunek. Apelujemy o czujność, o dopytywanie spółdzielni i wspólnot, dlaczego tak się stało, jaka jest przyczyna, aby nie dochodziło do nieprawidłowości - mówiła podczas konferencji szefowa resortu klimatu i środowiska.

Prezes URE w środę zaznaczył z kolei, że średni wzrost cen ciepła nie przekroczył 30 proc.

- Średni wzrost nie powinien był przekroczyć 40 proc. (...) Na poziomie średnim ten wzrost jest nawet poniżej 30 proc., natomiast średnia ma to też do siebie, że oczywiście od tej średniej występują odstępstwa i rzeczywiście w tym przypadku też takie odstępstwa miały miejsce. Dotyczy to najczęściej, czy szczególnie, odbiorców ciepła, dla których to ciepło jest wytwarzane z paliw gazowych - wyjaśnił Rafał Gawin.

Poinformował, że w nowych zasadach dotyczących wsparcia dla odbiorców ciepła, których projekt został we wtorek przyjęty przez rząd, oprócz kryterium ceny maksymalnej w rozliczeniach za ciepło zostanie wdrożone kryterium maksymalnego wzrostu taryfy.

Będą rekompensaty do podwyżek cen ciepła

We wtorek rząd przyjął projekt zmiany ustawy o wsparciu odbiorców ciepła, wprowadzający mechanizm ograniczenia wzrostu cen dla odbiorców do 40 proc. w stosunku do cen z 30 września 2022 r. Nowy system od 1 lutego zastąpi mechanizm ceny ciepła z rekompensatą i ma objąć takich odbiorców jak gospodarstwa domowe i instytucje użyteczności publicznej, takie jak np. szpitale, szkoły czy przedszkola.

Jak poinformowała kancelaria premiera, przyjęty przez Radę Ministrów projekt zmiany ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw przewiduje ograniczenie wzrostu ceny netto dostawy ciepła dla odbiorców w danym systemie ciepłowniczym do 40 proc. w stosunku do cen obowiązujących 30 września 2022 r. Jeżeli wzrost cen będzie większy, przedsiębiorstwo ciepłownicze otrzyma odpowiednie wyrównanie, aby odbiorcy nie zapłacili więcej.

Anna Moskwa zwróciła uwagę we wpisie na Twitterze, że przyjęte przez rząd nowe rozwiązania mocniej ograniczą podwyżki cen ciepła dla obywateli. "Nowe ceny maksymalne będą ustalane w oparciu o cenę z 09.2022 r., powiększoną o maksymalny ustalony wzrost w ustawie. Liczymy teraz na szybkie procedowanie nowych przepisów przez Sejm" - dodała.

Zgodnie z przyjętym przez rząd projektem, maksymalna cena netto dostawy ciepła ma obejmować wszystkie składniki kosztowe dostawy ciepła, które występują w danym systemie ciepłowniczym, w tym dotyczące wytwarzania oraz przesyłania ciepła.

Rozwiązanie ma obowiązywać do końca roku. 

- Stawka obniżona na fakturze już obejmuje ten mechanizm rekompensaty. (...) Nie ma tam progu dochodowego, wystarczy być w cieple systemowym, żadne dodatkowe dokumenty nie są wymagane - tłumaczyła Moskwa. 

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Anna Moskwa | ceny ciepła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »