ARP: Ceny polskiego węgla nieznacznie spadają
Ceny polskiego węgla kamiennego dla energetyki w marcu br. spadły o 0,6 proc. wobec lutego, a ceny dla ciepłownictwa były niższe o 0,2 proc. - podała Agencja Rozwoju Przemysłu. Krajowy węgiel - zarówno dla energetyki, jak i dla ciepłownictwa - był w marcu tańszy niż przed rokiem.
Katowicki oddział Agencji Rozwoju Przemysłu, monitorujący rynek węgla kamiennego i sytuację w polskim górnictwie, podał we wtorek wartości, jakie osiągnęły w marcu br. dwa indeksy obrazujące sytuację na krajowym rynku węgla energetycznego.
Z najnowszych danych wynika, że w marcu br. polski węgiel dla energetyki był o 3,9 proc. tańszy niż w tym samym miesiącu rok wcześniej, natomiast w odniesieniu do węgla dla ciepłownictwa średni spadek wartości indeksu rok do roku wyniósł 5,1 proc.
Indeks PSCMI1 (z ang. Polish Steam Coal Market Index) wyraża ceny węgla dla tzw. energetyki zawodowej i przemysłowej (do produkcji energii elektrycznej), natomiast indeks PSCMI2 - dla ciepłowni przemysłowych i komunalnych (do wytwarzania ciepła).
W marcu br. średniomiesięczna wartość indeksu cen węgla dla energetyki (PSCMI1) wyniosła 252,24 zł za tonę, wobec 253,82 zł za tonę w lutym oraz 255,97 zł za tonę w styczniu. W przeliczeniu na uzyskiwaną z węgla energię, w marcu było to 11,52 zł za gigadżul energii wobec 11,53 zł za gigadżul miesiąc wcześniej.
Indeks cen węgla dla ciepłownictwa (PSCMI2) osiągnął w marcu wartość 310,37 zł za tonę, wobec 310,89 zł za tonę w lutym oraz 301,71 zł za tonę w styczniu. W przeliczeniu na uzyskiwaną z węgla energię, w marcu było to 13,01 zł za gigadżul energii - podobnie jak miesiąc wcześniej.
W ujęciu kwartalnym, w pierwszym kwartale br. średnia wartość indeksu cen węgla dla energetyki wyniosła 253,91 zł za tonę - 1,6 proc. mniej niż w pierwszym kwartale 2020 r. oraz 3,8 proc. mniej niż w czwartym kwartale 2020. Natomiast średnia wartość indeksu cen węgla dla ciepłownictwa wyniosła w pierwszym kwartale br. 308,03 zł za tonę - to 2,5 proc. więcej niż przed rokiem, ale 1,8 proc. mniej niż w czwartym kwartale 2020.
Polskie Indeksy Rynku Węgla Energetycznego to grupa wskaźników cen wzorcowego węgla energetycznego, produkowanego przez krajowych producentów i sprzedawanego na krajowym rynku energetycznym oraz krajowym rynku ciepła. Agencja oblicza je wspólnie z Towarową Giełdą Energii.
Indeksy bazują na danych miesięcznych ex-post i wyrażają cenę zbytu węgla kamiennego w jakości dostosowanej do potrzeb odbiorców. Wyrażona w indeksach wartość to cena węgla netto "na wagonie" w punkcie załadunku - bez uwzględnienia akcyzy, kosztów ubezpieczenia i dostawy.
Wcześniej katowicki oddział ARP przedstawił dane dotyczące wielkości krajowego wydobycia i sprzedaży węgla w marcu br. W trzecim miesiącu 2021 roku kopalnie wydobyły ok. 5,2 mln ton węgla (wobec ponad 5 mln ton rok wcześniej), a sprzedały ok. 5,4 mln ton (wobec przeszło 4,5 mln ton w marcu 2020 r.).
Stan zapasów węgla na zwałach w końcu marca zmniejszył się rok do roku z prawie 7,6 mln ton do ok. 5,8 mln ton.
Porozumienie przewiduje ponadto warte łącznie ponad 16 mld zł inwestycje w czyste technologie węglowe oraz powołanie specjalnego Funduszu Transformacji Śląska z 500-milionowym kapitałem początkowym i gwarancjami na kolejny miliard zł.
Projekt umowy społecznej przyjęty ostatnio krytykują ekolodzy, według których odejście od węgla powinno nastąpić najpóźniej do 2030 r. Przedstawiciele Greenpeace Polska nazywają umowę społeczną "zmową węglową".
- To porozumienie jest z gruntu nieuczciwe. Odejście od węgla będzie przebiegało w Polsce dużo szybciej. Po pierwsze dlatego, że węgiel w Polsce się zwyczajnie kończy, ostatnią tonę węgla wydobędziemy maksymalnie za kilkanaście lat. Po drugie, energia z węgla jest coraz droższa, a samo górnictwo tonie w długach - skomentowała szefowa zespołu Klimat i Energia w Greenpeace Polska Joanna Flisowska.
- Zapotrzebowanie na węgiel spada i będzie spadać coraz szybciej. Już teraz większość elektrowni węglowych planuje się zamknąć najpóźniej do 2035 r., a biorąc pod uwagę potrzebę ochrony klimatu, elektrownie będą musiały zostać zamknięte jeszcze szybciej.
Pamiętajmy, że cała umowa jest warunkowa - to znaczy, że wejdzie w życie dopiero, gdy zgodzi się na nią Komisja Europejska. Komisja nie może się zgodzić na ogromne dopłaty do działania kopalń, to po prostu jest wbrew unijnemu prawu - uważa ekspertka Greenpeace. Ekolodzy oczekują od rządu realistycznego planu transformacji energetycznej.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze