Banki Żywności są przygotowane
Prezydent Andrzej Duda zapewnił w piątek po wizycie w Banku Żywności w Ciechanowie (woj. mazowieckie), że żywności w Polsce nie zabraknie. O tym, że żywności w Polsce nie zabraknie zapewniał podczas konferencji również minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Poinformował też, że nie jest w tej chwili rozważane wprowadzenie w kraju stanu wyjątkowego i nie ma wniosku Rady Ministrów w tej sprawie. Prezydent przypomniał, że osoby, które są w trudnej sytuacji z uwagi na objęcie ich kwarantanną i nie mogą zrobić same zakupów, będą wyszukiwane przez ośrodki pomocy społecznej, które będą taką pomoc dostarczać. Apelował także, aby wszyscy, którzy mają wiedzę o takich osobach, zgłaszali zapotrzebowanie do ośrodków pomocy społecznej.
Podkreślił, że magazyn w Ciechanowie jest pełen i gotowy do dostarczania żywności. "Chcę zapewnić, że żywności nie zabraknie, jest jej bardzo dużo, pod dostatkiem. Rolnicy zapewniają nam bezpieczeństwo żywnościowe i mamy to szczęście, to jest faktem, i dzisiaj to się pokazuje, że nie brakuje żadnych produktów. Wszystko, co jest potrzebne, jest w takiej ilości, żeby zapewnić możliwość nie tylko przetrwania, ale i normalnego funkcjonowania" - powiedział prezydent.
Duda zwrócił też uwagę, że w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa pojawiają się różne plotki, m.in. dotyczące wprowadzenia stanu wyjątkowego. - Proszę państwa, nie ma takiego wniosku w tej chwili ze strony Rady Ministrów, nie ma takiego wniosku, nie jest to w ogóle na etapie rozważania w tym momencie - oświadczył prezydent.
- Oczywiście, że sytuacja się zmienia i ona być może za kilka dni będzie już zupełnie inna. Ale dzisiaj nie ma w ogóle takiej dyskusji - dodał. Prezydent zwracał uwagę, że przyrost liczby zakażeń od czwartku do piątku jest mniejszy, niż się spodziewano. - Wczoraj wieczorem było ich 51, dzisiaj jest ponad 60, ale to jest dużo mniej, niż myślano, że będzie w tym okresie, więc bardzo proszę o zachowanie spokoju - apelował dodając, że polskie władze robią wszystko, co możliwe, żeby zapanować nad sytuacją.
O tym, że żywności w Polsce nie zabraknie zapewniał podczas konferencji również minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Oświadczył, że na polecenie głowy państwa ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej oraz resort rolnictwa doprecyzowały i rozszerzyły program operacyjny pomocy żywnościowej, który od kilku lat jest realizowany jako pomoc dla ludzi ubogich. - W tym roku z tego programu dedykowanego ludziom ubogim korzysta ok. 1,5 mln osób. Rozszerzyliśmy to, biorąc pod uwagę krytyczną sytuację związaną z osobami, które będą musiały na jakiś czas ograniczyć swoją aktywność, tych którzy będą na kwarantannie, o te osoby, które będą wskazywane przez ośrodki pomocy społecznej - mówił Ardanowski.
Jak dodał magazyny żywności są dobrze zaopatrzone. Zapewnił ponadto, że polskie rolnictwo ma wysoką produktywność. "Jesteśmy krajem nadwyżek, których nie są w stanie sami Polacy zjeść" - zapewnił minister. Podkreślił, że chwilowe niedobory w sklepach niektórych produktów są naturalną reakcją ludzi, którzy boją się różnych plotek i sugestii, że handel przestanie działać. - To wszystko w ciągu kilku, kilkunastu dni może być natychmiast nadrabiane, ponieważ firmy przetwórcze produkują tyle, ile sklepy zamawiają. Produkcja jest w toku - zapewnił.
Dodał, że polskie rolnictwo ma ogromne zapasy surowców - zbóż konsumpcyjnych, ziemniaków, warzyw, owoców, masła, różnego rodzaju mięsa czy mleka. - Żywności w Polsce nie zabraknie (...) ta panika jest absolutnie nieuzasadniona - podkreślił Ardanowski. Minister zaapelował jednocześnie do Polaków o niemarnowanie żywności. - Żebyśmy nie marnowali tej żywności, żebyśmy jej potem nie wyrzucali, bo jest to i nielogiczne, bo marnuje pracę rolników, marnuje zasoby przyrody. Jest również niemoralne, jest grzechem - zaznaczył Ardanowski.