Bankowość: Bardzo mobilny rok 2015
Wiele działo się podczas tego roku w bankowości mobilnej. Stała się ona już niemal powszechnie dostępna.
Patrząc na mijający rok, można go w bankowości mobilnej podsumować jednym słowem: przyspieszamy! I nie chodzi tu o gwałtowny wzrost, zwiększanie liczby klientów - a właściwie nie tylko. Wspomniane przyspieszenie miało bowiem miejsce wśród nowinek i rozwiązań technicznych, dzięki którym tych klientów przybywa, bowiem aplikacje stają się coraz bardziej urozmaicone i atrakcyjne. Poniżej kilka przykładów, nie będących broń Boże rankingiem czy klasyfikacją.
Niewątpliwym osiągnięciem roku 2015 jest wprowadzanie przez kolejne banki Responsive Web Design (RWD) - technologii budowania stron internetowych, dzięki której treści dostosowują się do ekranów różnych urządzeń: smartfonu, notebooka, tabletu, komputera, a nawet telewizora. Dzięki RWD można nie tylko przeskalować stronę internetową do rozmiarów ekranu, ale także dostosować sposób prezentacji treści do możliwości danego urządzenia i potrzeb jego użytkownika. To ogromna korzyść zwłaszcza dla posiadaczy smartfonów - wielu z nich doświadczyło konieczności "latania" po ekranie w poszukiwaniu interesującej czy potrzebnej w danym momencie treści.
Kolejna zmiana to zrywanie więzi bank-operator komórkowy-klient. Wprowadzając płatności telefonem komórkowym, banki zdane były początkowo na "łaskę" operatorów komórkowych. Technologia NFC (Near Field Communication) oznacza posiadanie telefonu z opcją NFC, zainstalowanie w nim karty danego operatora - w Polsce Orange lub T-Mobile, aktywowanie usługi, wreszcie wgranie odpowiedniej aplikacji. Nie każdy klient oferującego płatności NFC banku ma telefon u jednego z tych dwóch operatorów, a trudno wybierać sobie bank pod kątem swojego telefonu komórkowego. Dlatego pojawiła się technologia HCE (Host Card Emulation) - bardzo podobna do NFC, z jednym zasadniczym wyjątkiem: HCE nie wymaga specjalnej karty SIM i posiadania telefonu w odpowiedniej sieci komórkowej. informacje potrzebne do przeprowadzenia transakcji mają być przechowywane w chmurze. Jak na razie, ma jedna niedogodność: działa tylko z systemem Android.
Sukcesem jest wprowadzenie płatności m-commerce. W wielu przypadkach aplikacja do takich płatności nie jest tylko odwzorowaniem strony internetowej - zawiera dedykowane smartfonom treści. Dlatego tez coraz więcej użytkowników telefonów komórkowych korzysta z możliwości zakupów on-line, do czego dostosowały się banki. Rośnie popularność skycash - aplikacji do szybkich transakcji, wykorzystywanej np. nagminnie do zakupu wszelkiego rodzaju biletów: komunikacji miejskiej, kolejowej - ale też biletów do kina czy miejsc parkingowych.
No i wreszcie mamy Polski Standard Płatności. Spółkę pod taką nazwą powołało w 2013 roku sześć banków: PKO BP, mBank, ING Bank Śląski, Bank Zachodni WBK, Bank Millennium i Alior Bank. Celem PSP jest zarządzanie płatnościami mobilnymi. Rok później pojawił się konkurent NFC i HCE - system Blik. Całkowita nowością nie jest - za test można uznać system IKO, oferowany wcześniej przez PKO BP.
Blik pozwala na dokonywanie płatności w sklepach, w internecie i - co ciekawe - pobieranie pieniędzy z bankomatów. Dla każdej transakcji generowany jest jednorazowy, sześciocyfrowy kod, który można wykorzystać tylko przez dwie minuty. Dodatkowo Klient potwierdza każdą transakcję w aplikacji mobilnej, widząc takie jej parametry, jak kwota i nazwa punktu akceptacji. Aplikacje mobilne komunikują się z platformą PSP za pośrednictwem systemów banków, które dostosowane są do najpopularniejszych systemów operacyjnych: Android, iOS i Windows Phone. Trudniej jest posiadaczom BlackBerry i Symbian.
Blik daje również możliwość przelania pieniędzy - nawet osobie, która nie posiada rachunku bankowego, karty ani portfela. Do tego celu służą czeki Blik. Odbiorca otrzymuje hasło i numer i przez określony czas (od 15 minut do 72 godzin) może dokonywać płatności do ustalonego limitu.
Przemysław Szubański