Bankrutujące miasta? Jak najbardziej i bardzo szybko
Czy chińskie miasta mogą zacząć ogłaszać bankructwo? Jak informuje jeden z wiarygodnych chińskich portali biznesowych (21cbh.com) niektóre z powodu przeinwestowania znalazły się na krawędzi niewypłacalności.
Bankructwo grozi m.in. położonemu w Chinach Południowych miastu Dongguan. Wchodzący w jego skład okręg Zhangmutou, gdzie mieszka 300 000 osób, zadłużony jest na ponad 250 mln dolarów. Zhangmutou, które w wcześniej przeżywało boom budowlany nazywane było nawet "małym Hongkongiem". Hongkończycy chętnie kupowali tam mieszkania, traktujące je jako inwestycje.
Od 2008 roku popyt na mieszkania w całym Dongguan zmalał do tego stopnia, że w finansowe tarapaty popadło ponad 60 proc. okręgów administracyjnych podlegających temu miastu.
Analitycy chińskiego rynku od początku światowego kryzysu gospodarczego zwracali uwagę na przeinwestowanie rynku nieruchomości w Chinach. Cena metra kwadratowego w stolicy Chin w ciągu ostatnich ośmiu lat w najbardziej prestiżowych dzielnicach wzrosła nawet czterokrotnie.
Czytaj raport specjalny serwisu Biznes INTERIA.PL "Świat utknął w kryzysie finansowym"