Będzie poślizg reformy podatkowej?

Nie wiadomo, co będzie z powszechnie krytykowaną ustawą o podatku VAT. W rządzie nie ma co do niej zgodności. Jak się dowiedzieliśmy, premier Kazimierz Marcinkiewicz rozważa rozpoczęcie prac nad całkowicie nową ustawą. Zdaniem ekspertów, opóźni to całą reformę.

Czy może to oznaczać zagrożenie dla projektu obszernej nowelizacji przekazanej przed świętami Ministerstwu Finansów (MF) przez radę podatkową PKPP Lewiatan?

- Jeszcze nic nie jest przesądzone. Wewnątrz rządu trwają konsultacje w sprawie zmian podatkowych. W ciągu najbliższych dni ma zapaść decyzja, czy będziemy VAT nowelizować, czy też od nowa pisać całą ustawę - mówi Mirosław Barszcz, wiceminister finansów. Sam jest zwolennikiem nowelizacji. Jego zdaniem, opracowanie projektu całkiem nowej ustawy oraz jej przeprowadzenie przez wszystkie szczeble procesu legislacyjnego może potrwać nawet... 3 lata.

Reklama

Intencje premiera

Szef rządu zapewniał, że do końca marca 2006 r. zostanie przedstawiony plan reformy podatkowej, w tym ustawy o VAT. MF na tacy otrzymało projekt nowelizacji opracowany przez środowisko przedsiębiorców. Mirosław Barszcz przed objęciem stanowiska wiceministra współtworzył projekt Lewiatana. - Ten projekt jest wnikliwie analizowany pod kątem ewentualnych skutków budżetowych. Konkretnych wyliczeń jeszcze nie ma, ale już wiadomo, że większość propozycji nie zagraża dochodom budżetu państwa, a projekt jest korzystny dla podatników - twierdzi Mirosław Barszcz. Skoro tak, to dlaczego szef rządu myśli o innym rozwiązaniu?

- Premier skłania się do opracowania całkiem nowej ustawy o VAT. Dlatego polecił ministerstwu przygotowanie opinii - informuje wiceminister. Potwierdza to Marek Zuber, doradca ekonomiczny premiera. - Intencją premiera Marcinkiewicza jest naprawienie złych regulacji podatkowych, być może także za pomocą całkiem nowej ustawy o VAT. Jednak co do kierunków i metod zmian w VAT decyzję podejmie wkrótce po konsultacjach z kierownictwem resortu finansów - mówi Marek Zuber.

Możliwe scenariusze

Co będzie, jeżeli zwycięży koncepcja całkiem nowej ustawy? - Reforma VAT może znacznie się opóźnić, nawet o 2 czy 3 lata, a jej efekt będzie wielką niewiadomą. Przedsiębiorcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Nie można też wykluczyć, że pomysł premiera jest obliczony na delikatne wycofywanie się z szumnych zapowiedzi zmian. Może logika premiera jest taka - skoro tak wysokie są wpływy z podatków, to po co majstrować przy maszynce przynoszącej budżetowi tak duże pieniądze - mówi ekspert podatkowy chcący zachować anonimowość.

Wiceminister Barszcz ma nadzieję, że bazą ewentualnej całkiem nowej ustawy będzie projekt Lewiatana. Tak samo uważają Marek Zuber oraz Artur Zawisza, poseł PiS. - Najlepiej byłoby szybko wprowadzić dobrą nowelizację i równolegle rozpocząć prace nad nową ustawą. Jednak podatnicy musieliby dostać zapewnienie, że nowa ustawa będzie poprawiać ich sytuację, inaczej reforma weźmie w łeb - mówi doradca premiera. - Nowa ustawa o VAT z punktu widzenia psychologiczno-politycznego mogłaby być traktowana jako przełom polepszający klimat dla działalności gospodarczej ? dodaje poseł PiS. Zaznacza jednak, że jej podstawą powinien być projekt Lewiatana.

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »