Będzie trudniej o policyjne renty inwalidzkie
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji gen. Adam Rapacki zapowiada zmiany w systemie orzekania o policyjnych rentach inwalidzkich. Obecnie funkcjonariusz policji, straży granicznej czy strażak może przejść na rentę, jeśli wypadek lub choroba mają związek ze służbą.
- W praktyce zdarza się, że pomimo posiadanego prawa do renty osoby takie są zdolne do pracy. Chociaż otrzymują podwyższoną emeryturę z tytułu stwierdzonej choroby, pracują np. w firmach ochroniarskich - mówi gen. Adam Rapacki.
Zapowiada, że planowana reforma emerytalna będzie polegać na wprowadzeniu takich regulacji, które uszczelnią system. - Prawo do renty pozwalające na dodatkowe zwiększenie świadczenia emerytalnego będzie przyznawane wyłącznie funkcjonariuszom, którzy są niezdolni do dalszej pracy wskutek wypadku czy choroby zawodowej mającej bezpośredni związek ze służbą. Myślę, że to uczciwe i racjonalne rozwiązanie - dodaje gen. Adam Rapacki.
Zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami, inwalidą jest funkcjonariusz zwolniony ze służby, który został uznany za niezdolnego do pełnienia służby wskutek długiego i długotrwałego naruszenia sprawności organizmu. Orzekając o inwalidztwie, komisja przyznaje takiemu policjantowi jedną z trzech grup inwalidzkich.
Od kilku lat liczba osób pobierających renty inwalidzkie niewiele się zmieniła. W 2000 roku świadczenia takie otrzymywało 15,2 tys. osób, a pod koniec pierwszego półrocza takich osób było 14,4 tys. Natomiast nieznacznie zmniejsza się liczba nowo przyznanych rent. Najwięcej takiej świadczeń (717 osób) przyznano w 2001 roku.
Bożena Wiktorowska