Bez zdecydowanych działań ciepłownictwo wpadnie w "spiralę śmierci"?
Ciepłownictwo w Polsce pilnie wymaga modernizacji. W perspektywie kolejnych 10 lat bez podjęcia działań zaradczych funkcjonowanie systemów ciepłowniczych będzie zagrożone. Powodem są wieloletnie zaniechania i brak ograniczania oddziaływania sektora na środowisko - ocenia Forum Energii.
Ciepłownictwo, podobnie jak elektroenergetyka, musi się modernizować m.in. z powodu zaostrzanych norm emisji zanieczyszczeń wprowadzonych przez dyrektywę IED (źródła o mocy ponad 50 MW) i MCP ( źródła o mocy do 50 MW).
Modernizacja ciepłownictwa wymuszana przepisami środowiskowymi oznacza konieczność przeprowadzenia kosztownych inwestycji; Forum Energii podkreśla, że zgodnie z Dyrektywą MCP wszystkie źródła o mocy powyżej 1 MW będą zobowiązane do bardzo głębokiego obniżenia emisji do roku 2030.
Jednym z ważnych wyzwań modernizacji jest to, wskazuje Forum Energii, że ciepło jest droższe w biedniejszych miejscowościach; w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców koszty ciepła pochłaniają 4,33 proc. dochodów rozporządzalnych przeciętnego gospodarstwa domowego, a w miastach poniżej 20 tys. mieszkańców 5,76 proc.
Jeśli kluczowe decyzje modernizacyjne nie zostaną podjęte dzisiaj, ocenia Forum Energii, a w najbliższych latach nie zostaną uruchomione odpowiednie instrumenty finansowe, jeśli nie zmieni się długofalowa polityka taryfowa, to ciepłownictwo wpadnie w "spiralę śmierci" (wzrost cen ciepła i utrata odbiorców) w 2030 roku.
Forum Energii przygotowało raport "Ostatni dzwonek dla ciepłownictwa w Polsce", którym chce rozpocząć dyskusję o tym, jak zapewnić Polakom czyste ciepło po rozsądnej cenie w kontekście koniecznej modernizacji sektora. Autorami raportu są Jan Rączka (Regulatory Assistance Project) i Andrzej Rubczyński (Forum Energii).
- Ciepłownictwo w Polsce pilnie wymaga modernizacji. W perspektywie kolejnych 10 lat funkcjonowanie systemów ciepłowniczych będzie zagrożone. Powodem są wieloletnie zaniechania i brak ograniczania oddziaływania sektora na środowisko. Dotychczas kolejne derogacje unijnych przepisów pozwalały odsuwać w czasie podejmowanie trudnych decyzji. Terminy jednak płyną. Niedostosowanie do europejskich przepisów ograniczy możliwości pozyskiwania finansowania - ocenia we wstępie do raportu dr Joanna Maćkowiak-Pandera, prezes Forum Energii.
Wymieniona w raporcie lista przyczyn możliwego wzrostu cen ciepła z systemów ciepłowniczych, które zwiększają ryzyko utraty odbiorców przez przedsiębiorstwa ciepłownicze, obejmuje m.in. wzrost kosztów uprawnień do emisji CO2, postępy w termomodernizacji budynków (spadek popytu na ciepło, wzrost jednostkowych kosztów produkcji), koszty ograniczania emisji innych niż CO2 (źródła o mocy powyżej 1 MW zobowiązane do dużego obniżenia poziomu emisji pyłów, SO2, NOx do roku 2030), a także trudności w pozyskaniu odbiorców w segmencie nowo budowanych obiektów.
- W wielu przypadkach ciepło z sieci miejskiej nie będzie atrakcyjną opcją dla deweloperów. Wynika to z przepisów dyrektywy o charakterystyce energetycznej budynków, która w przypadku ciepła sieciowego z węgla nakłada na inwestora obowiązek podniesienia standardu energetycznego budynku (czyli zmniejszenia jego energochłonności lub dodania odnawialnego źródła energii). Może się okazać, że indywidualny kocioł na gaz lub pelet będzie dla inwestora tańszy niż sieć ciepłownicza - czytamy w raporcie.
- Sprostanie regulacjom unijnym i wynikająca z tego nieunikniona modernizacja stanowią wyzwanie dla decydentów i sektora ciepłownictwa. Jeśli kluczowe decyzje nie zostaną podjęte dzisiaj, a w najbliższych latach nie zostaną uruchomione odpowiednie instrumenty finansowe, jeśli nie zmieni się długofalowa polityka taryfowa, to ciepłownictwo wpadnie w "spiralę śmierci" w roku 2030, kiedy upłyną okresy przejściowe dla obiektów od 5 do 50 MW, a źródła od 1 do 5 MW będą musiały spełnić surowe standardy emisyjne zawarte w dyrektywie o średnich obiektach spalania - czytamy w analizie.
Więcej informacji na portalu wnp.pl