Bezcenne 5 mld dolarów
Polsko-ukraińska współpraca gospodarcza rozwija się pomyślnie we wszystkich trzech głównych jej obszarach tj. w obrotach handlowych, współpracy inwestycyjnej i bankowo-finansowej. Potwierdziły to wyniki minionego roku. Obroty handlowe Polski i Ukrainy w roku 2006 odznaczały się wysoką dynamiką wzrostu, bo zwiększyły się o około 48% w stosunku do roku 2005 i przekroczyły poziom 5 miliardów dolarów.
To najwyższy, rekordowy poziom na przestrzeni ostatnich 15-17 lat. Nie potwierdziły się więc obawy, jakie głoszone były tu i ówdzie, że po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej, nastąpi zahamowanie eksportu ukraińskiego na polski rynek, że "siądą" obroty globalnie. Nie po raz pierwszy fakty rozwiały mity!
Rok ubiegły był okresem najbardziej dynamicznego wzrostu polskiego eksportu na rynek ukraiński (wzrost o ok.56%), osiągając poziom ponad 4 mld USD, a także - rekordowego wzrostu (do ponad 1,2 mld USD) ukraińskiego eksportu do Polski (wzrost o ok.30%). I - co jest korzystnym i najważniejszym bodaj zjawiskiem - w całym okresie 2006 roku odnotowywany był wysoki stopień zainteresowania polskich inwestorów rynkiem ukraińskim, podobnie jak producentów, eksporterów i importerów obu krajów.
W polskim eksporcie na Ukrainę - najwyższą dynamikę dostaw wykazywały wyroby przemysłu elektromaszynowego, chemicznego, drzewno-papierniczego oraz wyrobów metalurgicznych i mineralnych. W imporcie polskim z Ukrainy - wzrost dostaw odnotowano w grupie wyrobów metalurgicznych i przemysłu elektromaszynowego. W globalnym imporcie z Ukrainy - tradycyjnie już - około 80% dostaw przypada na trzy grupy, a więc wyroby metalurgiczne (ok.42%), produkty mineralne (ok.23%) i wyroby przemysłu chemicznego (ok.14%). W strukturze branżowo-towarowej polskiego eksportu nadal największy udział mają wyroby przemysłu elektromaszynowego (ok.38%) i przemysłu chemicznego (ponad 18%). Polska ma dodatnie saldo obrotów towarowych z Ukrainą powyżej 2 mld USD.
Również korzystne tendencje występują we współpracy inwestycyjnej. W okresie od 1998 roku wartość polskich inwestycji na Ukrainie wzrosła ponad 7-krotnie. Według stanu na 1 października 2006 roku wartość zainwestowanego kapitału przez polskie firmy stanowiła 350,1 mln USD, a na koniec tegoż roku zbliżyła się do 400 mln USD. Polskie inwestycje lokowane są głównie w sektorze bankowo-finansowym (ok.20%), przemyśle chemicznym i petrochemicznym (ok.17%), przemyśle przetwórczym (ponad 16,6%) i w przemyśle drzewnym (ok.11%). Ale są one lokowane i w innych branżach i sektorach, w tym w nieruchomości, w handlu, metalurgii i obróbce metali, w przemyśle maszynowym, lekkim, spożywczym, drzewno-papierniczym, budownictwie, transporcie i łączności i - w małym jeszcze stopniu - w rolnictwie.
Największymi inwestorami polskimi na Ukrainie są banki- PKO BP, PeKaO S.A. i PZU, a ponadto - CAN-PACK (producent puszek do napojów), Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych - właściciel zakładu "Bella", "Inter-Groclin" - właściciel zakładu foteli samochodowych w Użhorodzie i fabryki mebli "Nowy Styl", "BRW" i "Forte". Realizowane są nowe inwestycje polskie na Ukrainie: "Cersanit" rozpoczął budowę fabryki wyrobów ceramicznych w Nowogradzie Wołyńskim, zakłady wyrobów sanitarnych "Sanitec" z Koła modernizują zakład płytek ceramicznych w Obwodzie Chmielnickim, a Zakłady Drzewne "Barlinek" budują zakład w Obwodzie Winnickim.
W roku 2006 r. występowały - i to od dłuższego czasu niezmiennie utrudnienia i bariery we współpracy z Ukrainą. Było ich sporo i część - zapewne - wystąpi również w bieżącym roku.
Dotyczą one m.in. niestabilności i nieprzewidywalności zmian w sferze prawno-ustawodawczej, biurokracji wynikającej ze skomplikowanego i niespójnego systemu prawa, nieprzestrzegania istniejącego prawa, korupcji, wadliwego systemu sądownictwa, trudności ze zwrotem podatku VAT itp. Przykładem stosowania barier było wprowadzenie 26 marca 2006 roku przez ukraińskie służby weterynaryjne zakazu importu polskiego mięsa i wyrobów mięsnych pod pretekstem niespełnienia wymogów w zakresie świadectw weterynaryjnych i obwiniania strony polskiej za przemyt przez granicę. Nie wiadomo, w czyim interesie taką praktykę zastosowano. Można mieć nadzieję że regulacja spraw spornych przyjmie w przyszłości nie restrykcyjne i jednostronnie podejmowane formy, a takie, które stosowane są w Europie od dawna - rozmów, negocjacji i consensusu, a forma "nielzia" przejdzie do lamusa. Zwłaszcza, że Ukraina jest już na progu członkostwa w WTO i chce wejść do strefy wolnego handlu, co Polska konsekwentnie wspiera.
Jakie perspektywy?
Przed nami perspektywa roku 2007 i dalszych lat. O perspektywach współpracy Polski z Ukrainą decydować będą jej warunki określane - z jednej strony - przez sytuację ekonomiczną w obu krajach, a z drugiej - przez interesy gospodarcze i podejmowane działania w sferze dwustronnej współpracy.
Patrząc przez pryzmat gospodarki ukraińskiej - czynnikami sprzyjającymi współpracy z Polską (ale i z innymi krajami UE) powinny być takie z nich, jak:
- utrzymanie dość wysokiej dynamiki wzrostu gospodarczego (7% w 2006 r. i na zbliżanym poziomie w roku 2007), który generuje popyt inwestycyjny i konsumpcyjny na dobra zaopatrzeniowe i finalne
- członkostwo Ukrainy w WTO i przejście na wymogi i standardy handlu światowego
- systematyczny (co najmniej rzędu 5-7 mld USD rocznie) napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych, ale przy stałej i realnej poprawie warunków prawno-ekonomicznych dla inwestorów zagranicznych, w tym polskich
- realizacja działań na rzecz dalszej liberalizacji działalności na rynku bankowo-finansowym, co zakłada m.in. ustawa Rady Najwyższej, w pakiecie ustaw dotyczących członkostwa w WTO
- zwiększenia efektywności działalności gospodarczej w przemyśle przetwórczym i rolnictwie oraz w drodze wydajności pracy
- wprowadzenie zmian w regionalnej polityce ekonomicznej poprzez zwiększenie kompetencji decyzyjnych w regionach (obwodach), debiurokratyzacji i depolityzacji tych decyzji, zwiększenie kompetencyjności i fachowości kadr (odmłodzenie).
Z analiz rynku ukraińskiego i konfrontacji wynikających z nich wniosków z możliwościami produkcyjno-eksportowymi Polski - wynika jednocześnie, że Ukraina jest i będzie wielkim i perspektywicznym dla nas partnerem gospodarczym.
Obiektem stałej uwagi i zainteresowania polskich producentów, inwestorów i eksporterów powinny być m.in. takie obszary i dziedziny współpracy, jak:
- maszyny i urządzenia energooszczędne - dla modernizacji energetyki, przemysłu i gospodarki komunalnej
- urządzenia, technologie i materiały dla ochrony środowiska naturalnego;
- sprzęt na wyposażenie mieszkań i biur oraz artykuły gospodarstwa domowego;
- urządzenia dla kolei i portów;
- urządzenia i sprzęt dla wyposażenia szpitali i innych obiektów służby zdrowia;
- wyroby przemysłu farmaceutycznego (m.in. antybiotyki) i kosmetyczno-perfumeryjne.
Obszary współpracy
Przyszłościowym obszarem współpracy jest rolnictwo i współpraca w sektorze rolno-spożywczym.
Dotyczy to m.in. takich dziedzin jak: maszyny i sprzęt rolniczy dla (przede wszystkim) gospodarstw farmerskich (siewniki, kultywatory, wyposażenie ferm hodowlanych); nasiona upraw polowych i warzyw; sadzonki, sprzęt ogrodniczy i sadowniczy; zwierzęta hodowlane; specjalistyczne pasze i dodatki paszowe dla trzody chlewnej i drobiu; mięso i wyroby mięsne (z tendencją do zmniejszania zakupów); koncentraty i dodatki spożywcze; produkty mleczarskie, w tym sery twarde; ryby i konserwy.
Z analiz popytu inwestycyjnego, zgłaszanego przez rząd ukraiński, ale i w czasie regionalnych forów inwestycyjnych np. w Kirowogradzie, Czerkasach, Żytomierzu, Tarnopolu, Równem, Kijowie) wynika, że dotyczy on takich dziedzin jak przemysł maszynowy i hutniczy; energetyka (traktowana aktualnie priorytetowo); telekomunikacja i sektor usług; budownictwa i przemyśl materiałów budowlanych; infrastruktura drogowa i transportowa; ochrona środowiska naturalnego, w tym utylizacja odpadów produkcyjnych i śmieci; turystyka, w tym agroturystyka; sektor bankowo-ubezpieczeniowy; sektor małych i średnich przedsiębiorstw; sektor ochrony zdrowia.
Propozycji współpracy z Ukrainą jest aż nadto wiele, jest więc w czym wybierać . Trzeba jednak mieć możliwie dobre rozeznanie realiów i warunków prowadzenia działalności gospodarczej na tym rynku. Nie chodzić po omacku! Trzeba też znać język ukraiński lub rosyjski, bo angielski dotrze do regionów, poza Kijowem, w trochę dłuższej perspektywie. Nie ulega wątpliwości, że istotną rolę dla rozwoju dwustronnych stosunków gospodarczych mają i mieć będą bezpośrednie kontakty, rozmowy, wizyty, spotkania i konsultacje. I to na wszystkich szczeblach.
Mikołaj Oniszczuk