Bezrobocie będzie spadać do późnej jesieni
Bezrobocie w kwietniu wyniosło 11,3 proc. - szacuje resort pracy i polityki społecznej. Tempo spadku liczby bezrobotnych nie przyspieszyło jednak tak, jak można było się tego spodziewać. Poniżej komentarz dr Grzegorza Baczewskiego, dyrektora departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Konfederacji Lewiatan.
Stopa bezrobocia spadła w kwietniu w stosunku do marca o 0,4 pkt. proc. do poziomu 11,3 proc. Liczba bezrobotnych zmniejszyła się o 76 tys. do 1784 tys. osób. Jest to o niemal 300 tys. mniej niż przed rokiem. Choć wszystkie te informacje są bardzo pozytywne, to jednak warto zauważyć, że tempo spadku bezrobocia nie przyspieszyło tak, jak można było się tego spodziewać.
Wprawdzie firmy zgłosiły do urzędów pracy 110 tys. ofert pracy i aktywizacji zawodowej, jednak wartość wskaźnika PMI za kwiecień wskazuje na nieznaczne ochłodzenie nastrojów. Wskaźnik ma nadal pozytywny wydźwięk, ponieważ jego wartość przekracza granicę 50 punktów. Wynosi dokładnie 54 pkt., ale jest to ponad 1 pkt. mniej niż przed miesiącem.
Spadek ten w znacznym stopniu wynika ze zmniejszenia subwskaźników zamówień i zatrudnienia do poziomu 50,2. Niemniej jednak w kolejnych miesiącach zatrudnienie nadal powinno spadać, a poziom bezrobocia już w wakacje osiągnie wartość jednocyfrową. O ile nie stanie się nic co mogłoby radykalnie pogorszyć warunki zatrudnienia jest szansa, żeby stopa bezrobocia do końca roku utrzymała się poniżej tej granicy.
Jednym z istotnych zagrożeń jest zbyt szybki wzrost poziomu wynagrodzeń spowodowany możliwością nadmiernego wzrostu wynagrodzenia minimalnego. W 2015 roku możemy spodziewać się rosnącej presji płacowej wynikającej z wysokiego popytu na pracę. Wybory parlamentarne mogą być z kolei czynnikiem podwyższającym skłonność rządu do obiecania większego niż wynika z ustawy wzrostu płacy minimalnej. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że sytuacja na rynku pracy pozostaje ciągle niepewna, wzrost wynagrodzenia powyżej 1800 zł może obniżyć skłonność do zatrudniania pracowników o niskich kwalifikacjach, a nawet spowodować utratę pracy przez część osób zatrudnionych w tym segmencie rynku pracy.
Grzegorz Baczewski, Konfederacja Lewiatan