Biopaliwa w offsecie
Francuskie konsorcjum złożone z firm Dassault Aviation Thales i Snecma w ramach offsetu proponuje wybudowanie pod Opolem fabryki komponentów do biopaliw. Inwestycja jest uzależniona od wyboru przez Polski rząd samolotu Mirage.
Francuski koncern Dassault proponuje udział jednej ze swoich firm zależnych w realizacji projektu budowy fabryki estrów rzepakowych - poinformował Yves Robins, wiceprezes ds. kontaktów międzynarodowych Dassault.
Firma offsetowa Thales International Offsets planuje wybudowanie fabryki w rejonie Opola. Na terenie województwa dolnośląskiego produkuje się ponad 1/3 rzepaku uprawianego w Polsce. W przedsięwzięciu uczestniczyć będą oprócz firmy Thales również: Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku, organizacja branżowa, reprezentująca interesy producentów rzepaku (liczy 1200 członków, którzy produkują łącznie prawie 25 proc. polskiego rzepaku) i Sofiproteol, spółka finansowa francuskiej branży upraw oleistych i wysokobiałkowych. Rozpatruje się także udział Zakładów Azotowych Kędzierzyn SA. Każda z tych firm objąć ma ponad 20 proc. akcji. Pozostałe kilka procent przewidywane jest dla kilku innych firm, które wezmą udział w projekcie.
Docelowa wydajność roczna fabryki wynosić będzie 100 tys. t estru metylowego, uzyskanego z oleju rzepakowego. Zdaniem przedstawicieli Thales International Offsets we Francji producenci samochodów dopuszczają stosowanie biopaliw i niewielka domieszka nie ma wpływu na stan silnika.
Thales jest jedną z największych grup w dziedzinie elektroniki profesjonalnej, zatrudnia 65 tys. osób w ponad 50 krajach. Wraz z Dassault Aviation i Snecma tworzy Konsorcjum francuskie, które proponuje Polsce sprzedaż samolotu wielozadaniowego Mirage 2000.
Tymczasem los ustawy o biopaliwach leży teraz w rękach Senatu, który postanowił odłożyć podjęcie decyzji do 6 grudnia. Senatorowie zaniepokojeni są zwłaszcza oddziaływaniem biopaliw na silniki samochodów. Wicepremier Jarosław Kalinowski poinformował wczoraj, że zwrócił się już oficjalnie do koncernów samochodowych z pytaniem, czy paliwa silnikowe zawierające dodatki organiczne, dopuszczane przez normy polskie i unijne, mogą być stosowane w silnikach. Jestem przekonany, że rozpoczęła się kampania lobby, które nadal chce osiągać bardzo wysokie zyski i nie chce, aby cała nasza gospodarka korzystała na tym - powiedział wicepremier.
Mariusz Olejnik, Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku
Ważną rzeczą dla producentów rzepaku jest udział w przetwórstwie. Dlatego rozpoczynamy rozmowy z tymi, którzy chcą uruchomić produkcję biopaliw. Chcemy mieć ponad 20-procentowy udział w przedsięwzięciach, w zamian zapewniając surowiec. Podpisaliśmy już wstępną umowę z firmą Thales, która zapewnia nam taki udział. Prowadzimy również rozmowy z innymi firmami, które myślą o produkcji biopaliw, m.in. z PKN Orlen i Zakładami Tłuszczowymi w Brzegu, firmą Brasco, Zakładami Azotowymi Puławy. Biokomponenty dodaje się do paliw w wielu krajach, bez szkody dla silników. Mało tego - dodatek estrów z oleju stanie się wkrótce potrzebny, gdy wejdą w Polsce nowe normy paliw. Dodatek estrów z olejów pozwala paliwu zachować niezbędną smarność, obniżoną na skutek wyeliminowania siarki. Burzę w prasie rozpętał PKN Orlen, gdy w ustawie pojawił się zapis ceny minimalnej biokomponentów.
Xavier Borquard, wiceprezes Thales International Offsets
Francuski konsument używa biodiesla nie zdając sobie z tego sprawy. We Francji produkcja bioestrów wynosi około 300 tys. ton, średnio domieszka wynosi 1-2 proc. oleju napędowego, choć są dodatki wyższe. Taka niewielka domieszka nie wymaga stosowania odmiennego typu silnika. Biodiesel został przetestowany przez miliony francuskich pojazdów. Jesteśmy zadowoleni z faktu, że w Polsce jest tak duże zainteresowanie produkcją biodiesla. To doskonały sposób na rozwój zatrudnienia, rolnictwa, nie wspominając o korzyściach związanych z ochroną środowiska. Firma wspiera wysiłki Krajowego Związku Producentów Rzepaku na rzecz wdrożenia produkcji w Polsce. Służymy naszym doświadczeniem technologicznym i handlowym. Mogę również poinformować, że w tym tygodniu miasto Paryż podjęło decyzję, by francuskie autobusy miejskie zużywały paliwo wykorzystujące 30-procentową domieszkę biokomponentów.