BNP Paribas: Wyjątkowy zbieg okoliczności na rynku koncentratu jabłkowego

Po rekordowym sezonie 2018/2019 Polska wyeksportowała znacznie więcej koncentratu soku jabłkowego niż pierwotne wynikało z danych Ministerstwa Finansów. W sumie było to 398 tys. ton - poinformowała analityczka banku BNP Paribas Karolina Załuska. Oznacza to wzrost eksportu o 130 proc. w stosunku do poprzedniego sezonu.

Analityczka zwróciła uwagę, że podobnie duża korekta miała miejsce w październiku 2018 r. Wówczas dane celne wskazywały, że eksport koncentratu wyniósł około 39,2 tys. t, jednak po ich skorygowaniu okazało się, że było to 50,94 tys. t. - Według danych celnych średnia cena koncentratu jabłkowego z Polski w sezonie 2018/19 przekroczyła ponad 970 euro za tonę i była dość stabilna przez większą część sezonu - zaznaczyła Załuska. Sezon w Polsce trwa od początku września do końca sierpnia.  Największym nabywcą polskiego koncentratu jabłkowego były tradycyjnie Niemcy, które zakupiły ponad 138 tys. t. Na drugim miejscu znalazły się Stany Zjednoczone (56,79 tys. t), a następnie Wielka Brytania (39,76 tys. t), Holandia (39,53 tys. t) i Austria (37,97 tys. t).

Reklama

Z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wynika, że Polska wyprodukowała w ubiegłym sezonie ok. 465 tys. t. koncentratu soku jabłkowego, z czego 450 tys. ton  z surowca krajowego. "Oznacza to, że w Polsce wyprodukowano więcej koncentratu soku jabłkowego niż w Chinach (eksport wyniósł tylko 300 tys. t w sezonie 2018/19). Był to wyjątkowy zbieg okoliczności, ponieważ nastąpiły jednocześnie rekordowe zbiory jabłek w Polsce i ogromne załamanie zbiorów w Chinach - wskazała analityczka. Chiny są największym na świecie producentem jabłek, pozyskują rocznie ok. 40-50 mln ton tych owoców. Są też największym eksporterem koncentratu jabłkowego i bezpośrednim konkurentem Polski w tym zakresie.

Polska 90 proc. swojego koncentratu sprzedaje za granicę. Załuska zauważyła, w 2018 r. zbiory jabłek w Polsce były rekordowe, na poziomie 4 mln ton. Wówczas zakłady przetwórcze nie były zainteresowanie ich skupem i oferowały sadownikom bardzo niskie ceny (nawet 10 groszy za kilogram). Branża tłumaczyła, że popyt na sok zagęszczony od kilku lat utrzymuje się na tym samym poziomie i nic nie wskazuje, by miał w najbliższym czasie wzrosnąć. Resort rolnictwa zdecydował się więc na przeprowadzenie interwencji rynkowej w postaci skupu jabłek przez wyznaczoną firmę (Eskimos).

Dzięki takim działaniom zostało "zdjęte" z rynku ok. 200 tys. ton jabłek (po 25 gr. za kg), a przemysł przetwórczy podniósł ceny skupu tego surowca. Po tak rekordowej produkcji koncentratu w Polsce w poprzednim sezonie, jego część mogła zostać jako zapas i służyć do uzupełnienia produkcji z obecnego słabszego sezonu, w którym produkcja koncentratu (według prognoz IERiGŻ) ma wynieść ok 250 tys. t (z czego 210 tys. t z surowca krajowego) - poinformowała Załuska.


Jej zdaniem, "taki zabieg powinien pozwolić utrzymać konkurencyjne ceny polskiego koncentratu. Ta sytuacja oznacza też, że w Europie nie ma niedoboru koncentratu soku jabłkowego". Dodała, że co prawda przed Bożym Narodzeniem nastąpił spadek cen polskiego koncentratu jabłkowego, ale był niewielki i krótkotrwały, dlatego jest mało prawdopodobny spadek cen tego produktu. Chiny, przy dużych zbiorach w bieżącym sezonie (2019/2020), liczyły na silny powrót na rynek amerykański.

Ale ustanowienie dodatkowych taryf celnych na eksport towarów z Chin do USA oznacza, że chińscy eksporterzy koncentratu jabłkowego muszą obniżyć marże, aby konkurować z polskimi cenami. Jak zaznaczyła Załuska, "na rynku dostępny jest również tańszy koncentrat z Turcji, ale dane handlowe wskazują, że duże ilości Turcja zakupiła w Chinach i Iranie, więc z dużym prawdopodobieństwem koncentrat jabłkowy z tych państw jest etykietowany jako turecki i eksportowany do USA". 

Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: sok jabłkowy | soki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »