Bony naszą poduszką bezpieczeństwa
Inwestycje banków w bezpieczne papiery wartościowe, jak np. bony pieniężne NBP, zapewniają bezpieczeństwo lokatom klientów - powiedział dyrektor ds. legislacyjno-prawnych w Związku Banków Polskich Jerzy Bańka.
W ostatni piątek banki ulokowały w bonach pieniężnych NBP 17,4 mld zł. Bańka przypomniał, że od czwartego kwartału ub.r. banki prowadzą aktywne akcje mające na celu pozyskiwanie lokat klientów. Tymczasem osoby prywatne i firmy mają coraz większe kłopoty z uzyskaniem kredytów. "Znaczne kwoty nie mogły być automatycznie przeznaczone na kredyty" - powiedział Bańka. Dodał, że zapotrzebowanie ze strony kredytobiorców nie odpowiadało wielkości pozyskanych od klientów środków w postaci lokat. "Banki zawsze inwestowały w bezpieczne instrumenty, takie jak np. bony pieniężne NBP, część pieniędzy uzyskanych z lokat swoich klientów" - dodał Bańka. Wyjaśnił, że w ten sposób banki dywersyfikują ryzyko związane z zarządzaniem posiadanymi środkami. "Praktycznie w każdym banku duża część pieniędzy uzyskanych z lokat jest angażowana w bezpieczne papiery" - stwierdził Bańka.
Podkreślił jednocześnie, że papiery te mogłyby być również wykorzystane w przypadku wystąpienia problemów z płynnością konkretnego banku. "Gdyby doszło do takich perturbacji, to bezpieczne papiery wartościowe mogłyby zostać wykorzystane jako zabezpieczenie dla uzyskania kredytu refinansowego, czyli krótkoterminowego wsparcia ze strony NBP" - wyjaśnił Bańka. Przyznał, że istnieje alternatywne rozwiązanie polegające na ulokowaniu pozyskanych pieniędzy na rynku międzybankowym. Jednak w dalszym ciągu na rynku tym dają o sobie znać problemy związane z brakiem zaufania. "Banki co prawda pożyczają sobie pieniądze, jednak na znacznie mniejszą skalę niż było to np. latem ubiegłego roku" - dodał Bańka.
Podkreślił, że sytuacja na rynku międzybankowym może poprawić się po wprowadzeniu w życie ustawy o udzielaniu przez Skarb Państwa wsparcia instytucjom finansowym.
Obecnie nad ustawą tą trwają prace w Senacie. "To, że banki lokują znaczne środki w bonach pieniężnych NBP, z pewnością nie będzie miało decydującego wpływu na ewentualną decyzję Rady Polityki Pieniężnej (RPP) o ewentualnym obniżeniu poziomu rezerwy obowiązkowej" - powiedział Bańka. Obecnie banki muszą odprowadzać od lokat klientów 3,5-proc. na rezerwę obowiązkową, która trafia do NBP. "Rozważając możliwość obniżenia poziomu rezerwy obowiązkowej, RPP może brać pod uwagę również to, w jaki sposób banki lokują posiadane pieniądze. Będzie to jednak tylko jeden z wielu elementów przy podejmowaniu takiej decyzji - i wcale nie najważniejszy" - uznał Bańka.