Borys-Szopa: Latem, u szczytu prac sezonowych, stopa bezrobocia może spaść nawet do 5,1 proc.
Z naszych szacunków wynika, że w okresie letnim, czyli u szczytu prac sezonowych, stopa bezrobocia może spaść nawet do 5,1 proc. Byłby to absolutny rekord w historii polskiej gospodarki rynkowej - powiedziała szefowa MRPiPS Bożena Borys-Szopa.
Szacowana przez MRPiPS stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła na koniec maja br. 5,4 proc. - to o 0,2 pkt. proc. mniej niż w kwietniu br. "Potwierdzenie tych danych oznaczałoby, że stopa bezrobocia była w maju o 0,7 pkt. proc. niższa niż przed rokiem" - wskazała minister Bożena Borys-Szopa.
Ze wstępnych danych resortu wynika, że liczba bezrobotnych w końcu maja 2019 r. wyniosła 907,1 tys. osób i w porównaniu do końca kwietnia br. spadła o 31,2 tys.
- Spodziewamy się dalszego spadku stopy bezrobocia w najbliższych miesiącach. Wynika to ze wzrostu aktywności gospodarczej podmiotów w branżach zależnych od pogody, przede wszystkim w budownictwie i rolnictwie. Z naszych szacunków wynika, że w okresie letnim, czyli u szczytu prac sezonowych, stopa bezrobocia może spaść nawet do 5,1 proc. Byłby to absolutny rekord w historii gospodarki rynkowej - powiedziała szefowa MRPiPS.
- Przewidujemy, że stopa bezrobocia na koniec roku wyniesie 5,3 proc., co oznacza, że byłaby niższa o 0,2 pkt. proc. od wskaźnika prognozowanego przez ministra finansów - podkreśliła minister Borys-Szopa.
Spadek liczby bezrobotnych w maju zanotowano we wszystkich województwach, jednak największy (procentowy) w województwach: warmińsko-mazurskim (5,8 proc.), zachodniopomorskim (4 proc.), podlaskim (3,7 proc.) oraz śląskim (3,7 proc.).
Liczba wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej, zgłoszonych przez pracodawców do urzędów pracy w maju 2019 r., wyniosła według wstępnych danych 122,3 tys. i w porównaniu do kwietnia 2019 r. wzrosła o 3,5 tys., czyli o 2,9 proc.
Z najnowszego badania Eurostatu wynika, że w kwietniu br. stopa bezrobocia w Polsce wynosiła 3,7 proc. - o 0,1 pkt. proc. mniej niż w miesiącu poprzednim. To znacznie poniżej średniej europejskiej, która w kwietniu, po uwzględnieniu czynników sezonowych, wyniosła w strefie euro 7,6 proc., a w całej UE - 6,4 proc.