Brak systemu kaucyjnego oznacza miliardowe straty. Zagrożone są nie tylko firmy z branży napojowej
Eksperci alarmują, że jeżeli ustawa dotycząca systemu kaucyjnego na opakowania po napojach nie zostanie uchwalona w obecnej kadencji Sejmu, to budżet państwa i branża napojowa będą tracić co roku ponad miliard złotych. Zdaniem ekspertów, brak systemu kaucyjnego będzie miał wpływ na ceny produktów - czytamy w portalu wiadomoscihandlowe.pl.
Każdy rok opóźnienia w uruchomieniu systemu kaucyjnego w Polsce oznacza miliardowe, niepotrzebne straty finansowe zarówno dla budżetu państwa, jak również dla przedsiębiorców z branży napojowej i recyklingowej.
Bez systemu kaucyjnego niemożliwe będzie również znaczące zredukowanie ilości odpadów opakowaniowych, które zaśmiecają tereny zielone lub są palone w piecach, przyczyniając się do zanieczyszczenia powietrza w Polsce.
Brak systemu kaucyjnego będzie miał także niewątpliwy wpływ na ceny produktów, gdyż osiągnięcie wyznaczonych w dyrektywie SUP poziomów zbiórki butelek plastikowych jednorazowych (obecny poziom ok. 50 proc., wymagany już od 2025 r. 77 proc., a w 2030 już 90 proc.) będzie w Polsce niemożliwe.
Oznacza to, że przedsiębiorstwa branży napojowej w Polsce będą musiały płacić zarówno bardzo wysokie karne opłaty produktowe, jak również ponosić znaczące koszty i być uzależnionym od zakupu recyklatu za granicą.
Branża napojowa domaga się jak najszybszego skierowania pod obrady Sejmu i uchwalenia ustawy o systemie kaucyjnym. Projekt bardzo potrzebnej pod względem ochrony środowiska i gospodarczym ustawy, opracowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, od trzech miesięcy czeka na dalsze procedowanie w Kancelarii Premiera i skierowanie pod obrady Sejmu.
- Przy obecnym opóźnieniu, pierwotnie zakładany termin uruchomienia systemu kaucyjnego w Polsce od 1 stycznia 2025 roku można uznać za całkowicie nierealny. Bez ustawy nie powstaną podmioty reprezentujące (operatorzy), które zbudują system kaucyjny. Doświadczenia z innych krajów, chociażby Słowacji, w której system działa od 2022 r. wskazują, że pełne dwa lata to niezbędne minimum. Oznacza to, że nawet jeżeli Sejm uchwali ustawę w obecnej kadencji, to możliwy najwcześniejszy ustawowy termin w którym zaczniemy w Polsce zbierać opakowania w systemie kaucyjnym to 1 stycznia 2026 r. - wskazuje dr Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Istnieje jednak realne zagrożenie, że system kaucyjny może nie być uchwalony w tej kadencji Sejmu, co oznacza, że znaczące zwiększenie zbiórki i recyklingu odpadów opakowaniowych po napojach, w tym butelek PET, zamiast już w roku 2025, będzie możliwe w okolicach 2030 r. Oznacza to minimum 5 miliardów złotych niepotrzebnych strat, które obciążą polski budżet, przedsiębiorców i konsumentów. To niepotrzebne, szkodliwe dla środowiska i gospodarki opóźnienie.
- System kaucyjny dla jednorazowych opakowań po napojach, tj. butelki PET czy puszki metalowe, powinien powstać jak najszybciej, ale z naszej strony jako branży piwowarskiej równie ważne jest, by projektowana ustawa nie zagroziła funkcjonowaniu już istniejących systemów kaucyjnych dla szklanych butelek wielorazowych, które tak powszechnie wykorzystywane są przez browary. Oczekujemy, że składane publicznie obietnice utrzymania i rozwijania tych systemów znajdą odzwierciedlenie w projekcie ustawy, nad którym pracuje rząd - dodaje Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie.
Obawy, że uchwalenie ustawy spowoduje wzrost cen, nie znajdują pokrycia w doświadczeniach innych krajów w których wprowadzono system kaucyjny. W żadnym z nich nie miał on zauważalnego wpływu na ceny żywności.
Od 1 stycznia 2022 roku system kaucyjny funkcjonuje na Słowacji i żadne dane nie potwierdzają jego wpływu na inflację cen żywności w tym kraju. Na Łotwie, gdzie system został uruchomiony 1 lutego 2022 r., również nie odnotowano widocznego wpływu systemu na inflację cen.
Koszty inwestycji związanych z systemem kaucyjnym nie powinny też w finalnym rozrachunku obciążać jednostek handlowych, które mają otrzymywać specjalną opłatę, tzw. handlling fee, od operatorów za zbiórkę odpadów opakowaniowych w systemie kaucyjnym.
Dodatkową wymierną korzyścią z systemu kaucyjnego dla każdej jednostki handlu detalicznego, niezależnie od jej wielkości, będzie możliwość dla konsumenta w postaci zwrotu opakowań i odzyskania kaucji, co przekłada się na poziom obrotów sklepu, a tym samym osiągane zyski. Natomiast brak systemu kaucyjnego uderzy w tradycyjny handel, który w odróżnieniu od dużych sieci handlowych nie ma wystarczających zasobów do budowania systemów skupu opakowań, tak jak to dzieje się obecnie.
Utworzenie i prowadzenie sytemu kaucyjnego wpłynie w naturalny sposób na koszty producentów i najprawdopodobniej na finalną cenę produktów objętych systemem kaucyjnym, co jest zgodne z zasadą Rozszerzonej Odpowiedzialności Producentów.
Wysokość tych kosztów zależeć jednak będzie od całkowitego bilansu wydatków, w tym inwestycji, i osiągniętych korzyści w postaci braku karnych opłat za niezrealizowanie wyznaczonych w SUP poziomów zbiórki i recyklingu, wielkości przychodów ze sprzedanego surowca oraz z rozliczeń z tytułu nieodebranej kaucji, które zgodnie z zasadą kosztu netto powinny zmniejszyć koszty zbiórki firm wprowadzających.
- Większość kosztów funkcjonowania systemu zostanie rozłożona na lata. Duża cześć z nich wystąpi dopiero od momentu rozpoczęcia jego działania, co w obecnych realiach oznacza rok 2026. Z dużym prawdopodobieństwem należy założyć, że inflacja cen żywności w tym czasie nie powinna już być zjawiskiem uciążliwym dla polskiego społeczeństwa, a poniesione na utworzenie systemu kaucyjnego koszty należy traktować jako rozłożoną w latach inwestycję prośrodowiskową, która w finalnym rozrachunku powinna przynieść korzyści zarówno polskiej gospodarce, środowisku jak i społeczeństwu - podkreśla Gantner.
Wysokość kaucji nie będzie miała wpływu na inflację, jeśli kaucja nie zostanie objęta VAT i nie zostanie uwzględniona w cenie brutto produktu. Dlatego tak ważne jest, aby kaucja była doliczana do ceny brutto, tak jak to ma miejsce w przeważającej większości krajów UE, w których systemu kaucyjne działają od lat.
Natomiast brak systemu kaucyjnego wpłynie niewątpliwie na koszty produkcji, ceny i konkurencyjność branży napojowej, bo za niezrealizowanie poziomów zbiórki opakowań grożą wysokie karne opłaty. Bez systemu kaucyjnego producenci będą musieli kupować recyklat w innych krajach, gdzie systemy kaucyjne już funkcjonują lub w najbliższym czasie zostaną uruchomione. Koszty utraconych korzyści będą ogromne. Dodatkowym kosztem braku systemu kaucyjnego będzie obniżenie konkurencyjności krajowej branży napojowej w stosunku do przedsiębiorstw z krajów posiadających systemy kaucyjne oraz brak rozwoju polskiej branży recyklingowej.
- System kaucyjny ma pełnić również funkcję edukacyjną, zmieniającą podejście polskich konsumentów od odpadów opakowaniowych poprzez przypisanie im wartości wyrażonej w kaucji. W świetle strategii UE dotyczącej osiągnięcia zerowej emisyjności gospodarki w roku 2055, tego typu edukacja ma kluczowe znaczenie. Korzyści ze zmiany nawyków społeczeństwa polskiego w zakresie odpadów opakowaniowych przyniosą w dłuższym okresie czasu wymierne korzyści dla całej polskiej gospodarki - podsumowuje Morzycki.