Branża leasingowa pobiła rekord i odrobiła skutki pandemii

Polskie przedsiębiorstwa leasingowe nie tylko pobiły rekord w udzielonym finansowaniu w wysokości 88 mld zł w ubiegłym roku, ale także "odrobiły" skutki zapaści w finansowaniu inwestycji, jaka nastąpiła w 2020 roku, po wybuchu pandemii. Wzrost finansowania w porównaniu do 2020 roku wyniósł 30,7 proc.

- To wynik, który nigdy wcześniej nie został osiągnięty przez branżę, mimo poważnych turbulencji, jakich doświadcza sektor motoryzacyjny (...) W ciągu 12 miesięcy odrobiliśmy rok 2020 z bardzo dużą nawiązką - powiedział na zdalnej konferencji prasowej poświęconej prezentacji wyników branży Paweł Pach, przewodniczący Rady Związku Polskiego Leasingu.

Przypomnijmy, że finansowanie przez leasing w pandemicznym 2020 roku zmniejszyło się do 70,1 mld zł, co oznaczało spadek o 10,1 proc. rok do roku. W poprzednim rekordowym 2019 roku przedsiębiorstwa leasingowe udzieliły natomiast 77,8 zł finansowania. Ubiegłoroczny wynik oznacza przebicie starego rekordu o ponad 10 mld zł, czyli o ponad 13 proc.  

Reklama

Wartość całego aktywnego portfela branży leasingowej na koniec 2021 roku wzrosła o 5 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem, do 165,8 mld zł. Portfel umów leasingowych w zakresie finansowana ruchomości był wyższy od salda kredytów inwestycyjnych udzielonych firmom przez banki i wyniósł 160,6 mld zł, gdy wartość kredytów na porównywalne cele wynosiła 159 mld zł.

- Bardzo istotne jest to, że zaangażowanie branży leasingowej jest wyższa niż kredyt inwestycyjny udzielany przez banki firmom - powiedział Paweł Pach.

Czytaj również: Polski Ład a leasing samochodu. Popłoch wśród przedsiębiorców

Struktura klientów branży leasingowej od lat pozostaje niezmienna. Blisko trzy czwarte (73,7 proc.) stanowią w niej mikro i małe firmy o obrotach rocznych do 20 mln zł. To znaczy, że po pandemicznym załamaniu leasing stał się ponownie główny źródłem finansowania inwestycji przez drobny biznes.  

Pandemia zmieniła strukturę rynku

Pandemia i związane z nią szoki zmieniły natomiast nieco strukturę rynku. Wprawdzie w 2021 roku przy pomocy leasingu i pożyczki inwestycyjnej przedsiębiorcy najczęściej finansowali auta osobowe i dostawczaki, które miały 44,6 proc. udziału w całości nowego finansowania, jednak udział ten spadł z 47,5 proc. rok wcześniej.

Powodem są oczywiście zaburzenia w łańcuchach dostaw i mniejsza dostępność aut osobowych. Ich kosztem zyskało natomiast finansowania aut ciężarowych powyżej 3,5 tony, ciągników siodłowych, naczep i przyczep. W głębokim załamaniu pogrążony pozostaje rynek autobusów z powodu trwających ograniczeń dotyczących turystyki. Maszyny i urządzenia mają 28,1 proc. udziału w rynku, a inne aktywa, takie jak sprzęt IT, samoloty, statki, tabor kolejowy i pozostałe pojazdy mają 4,4 proc. udziału, podczas gdy nieruchomości poniżej 1 proc.

- Pomimo zmniejszenia dostępności pojazdów lekkich finansowanie tych przedmiotów leasingu wzrosło o 23 proc. (...) Natomiast dynamika finansowania ciężarówek w pierwszych trzech kwartałach wyniosła 63 proc. - powiedział Paweł Pach.

Auta osobowe pozostają głównym segmentem rynku. Ich finansowanie pochłonęło w ubiegłym roku 39,3 mld zł w porównaniu do niespełna 32 mld zł rok wcześniej. Ale tu krytyczną kwestią jest ich dostępność. Na zamówiony samochód średnio czeka się 6-9 miesięcy. Popyt na nie jest dużo większy niż podaż.

- Sposób funkcjonowania rynku został prze tę sytuację znacznie zakłócony - powiedział Robert Antczak, prezes Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów (PZWLP).

Sprzedaż nowych aut osobowych w Polsce wzrosła w 2021 roku do 447 tys., czyli o 4,3 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Ale w 2019 roku było to 555 tys. samochodów. Sprowadzono natomiast 858 tys. używanych samochodów, a ich ceny bardzo mocno poszły w górę. 

Robert Antczak dodaje, że wśród producentów aut widać tendencję do tego, żeby przy braku części, a przede wszystkim mikroprocesorów, w pierwszej kolejności wypuszczać na rynek samochody elektryczne. Te linie montażowe mają priorytet, co powoduje skrócenie czasu oczekiwania na elektryki do ok. trzech miesięcy. 

- Firmy coraz częściej będą sięgały po auta elektryczne. Tu z pomocą przychodzi program "Mój elektryk" (...) Wszystko zależy jednak od dostępności aut - mówił Robert Antczak.

Leasing zaczyna się zielenić

Leasingodawcy oferują coraz częściej finansowanie "zielonych aktywów". Firmy leasingowe sfinansowały w zeszłym roku łącznie blisko 8,2 tys. aut elektrycznych. To nie jest oszałamiająca liczba, ale oznacza wzrost o 130 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. W ciągu 2021 roku do 59,3 proc. wzrósł udział leasingodawców w rejestracjach elektryków wśród nabywców instytucjonalnych. Do programu dopłat do aut elektrycznych przystąpiło już 12 firm leasingowych.

Zauważalne jest również, że auta nisko- i zeroemisyjne cieszą się coraz większym zainteresowaniem wśród firm zlecających przewozy transportowe. Firmy leasingowe w 2021 roku sfinansowały 833 pojazdy ciężkie, jak ciągniki siodłowe, czy autobusy zasilane gazem oraz energią elektryczną, o łącznej wartości 672,1 mln zł.

Właśnie auta ciężarowe zanotowały największą dynamikę wzrostu w nowym finansowaniu, bo aż o 63 proc. do blisko 19,4 mld zł. Przypomnijmy jednak, ze pandemiczny 2020 rok był okresem silnego załamania tego segmentu rynku.

- To efekt wstrzymania przez przedsiębiorców inwestycji w branży transportowej w 2020 roku. Oferowaliśmy pomoc, wsparcie klientów, którzy w czasie pandemii mieli trudności i to procentuje takimi właśnie wynikami - powiedział Tomasz Sudaj, prezes ZPL.

Maszyny i urządzenia stanowiły 28,1 proc. udzielonego w ubiegłym roku finansowania, a jego wartość osiągnęła 24,7 mld zł, co oznacza wzrost o 26 proc. Ciągniki rolnicze osiągnęły rekordową sprzedaż, po wzroście 43 proc. rok do roku. Finansowanie maszyn rolniczych osiągnęło wartość 6,4 mld zł, czyli 18,3 proc. większą niż rok wcześniej. Leasingodawcy sfinansowali także ponad 6 tys. instalacji fotowoltaicznych o łącznej wartości 662,5 mln zł.

Branża leasingowa przewiduje, że w tym roku udzieli o 10,3 proc. większego finansowania niż w roku ubiegłym. To znaczy, że będzie miało ono wartość ok. 97 mld zł. Prognozy te zakładają trwające do ok. połowy roku zaburzenia w łańcuchach dostaw, a zatem i w dostępności leasingowanych aktywów, jak np. samochodów. Firmy leasingowe wciąż nie są w stanie przewidzieć, jakie skutki będą wynikać z wprowadzenia tzw. Polskiego Ładu, choć obowiązuje on od początku roku.

Jacek Ramotowski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Leasing | firma | leasing pojazdu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »