Bruksela chce zakazać importu produktów rybnych ze Sri Lanki
Komisja Europejska zaproponowała wprowadzenie przez Unię zakazu importu produktów rybnych ze Sri Lanki (dawniej Cejlon). To sankcja za tolerowanie przez ten kraj nielegalnych połowów ryb.
Jak poinformowała unijna komisarz ds. polityki morskiej i rybołówstwa Maria Damanaki, zakaz ma zacząć obowiązywać od połowy stycznia 2015 r. Wniosek KE muszą jeszcze zatwierdzić państwa Unii.
Sri Lanka jest drugim eksporterem produktów rybnych do UE, a wartość tego eksportu to około 74 mln euro rocznie.
Według Komisji kraj ten nie przeciwdziała nielegalnym połowom, o co UE zwracała się już w listopadzie 2012 r. Unia domagała się wówczas wzmocnienia kontroli, wprowadzenia kar oraz przestrzegania międzynarodowych i regionalnych przepisów w dziedzinie rybołówstwa.
- Sytuacja się nie poprawiła, a problemy są coraz większe. Sri Lanka nie ma żadnego systemu kontroli - powiedziała Damanaki.
Poinformowała też, że Komisja proponuje zniesienie wprowadzonego w marcu zakazu przywozu produktów rybołówstwa z Belize. Kraj ten zapowiedział reformy i przyjęcie nowych przepisów, dotyczących kontroli statków, aby walczyć z nielegalnymi połowami. Konkretne działania, mające ukrócić nielegalne połowy podjęły też Togo, Vanuatu, Fidżi i Panama, którym UE zagroziła dwa lata temu wprowadzeniem sankcji.
Na liście krajów, którym UE grozi sankcjami za tolerowanie nielegalnych połowów, są Korea Płd., Ghana i Curacao (terytorium zależne Holandii). W listopadzie 2013 r. zostały one formalnie ostrzeżone przez Unię. Damanaki poinformowała we wtorek, że państwa te pracują jednak nad poprawą sytuacji i przyjęciem odpowiednich przepisów, a w styczniu 2015 r. KE oceni te działania.
Unijny rynek ciągle pozostaje zamknięty dla produktów rybołówstwa z Kambodży i Gwinei.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
