Brytyjski rząd szykuje tereny pod nowe koncesje łupkowe

Na przyszły rok zapowiedziano rozpoczęcie kolejnej rundy koncesyjnej na lądowe złoża ropy i gazu w Wielkiej Brytanii. Zdaniem brytyjskich mediów na przetarg mogą trafić obszary stanowiące nawet jedną trzecią powierzchni kraju.

Na przyszły rok zapowiedziano rozpoczęcie kolejnej rundy koncesyjnej na lądowe złoża ropy i gazu w Wielkiej Brytanii. Zdaniem brytyjskich mediów na przetarg mogą trafić obszary stanowiące nawet jedną trzecią powierzchni kraju.

Planowana runda koncesyjna przyciąga uwagę głównie ze względu na potencjalnie duże zainteresowanie spółek z sektora naftowo-gazowego brytyjskimi złożami gazu łupkowego. Wielka Brytania jest wśród europejskich liderów w zakresie potencjału tego typu złóż.

Rząd chce wykorzystać tę sytuację i zaoferować inwestorom nowe obszary dla prac poszukiwawczych. Wydane do tej pory koncesje na poszukiwania i wydobycie ropy i gazu na lądzie obejmują obszar około 19 tys. km2. Według nieoficjalnych informacji podczas przyszłorocznej rundy rząd może zaoferować inwestorom nawet 83 tys. km2, czyli około jedną trzecią terytorium kraju.

Reklama

W maju rząd zlecił firmie AMEC przeprowadzenie badania potencjalnego wpływu na środowisko, które ma w dużym stopniu przesądzić o ostatecznym kształcie nowych obszarów koncesyjnych. Według mediów wyniki studium mają być znane jeszcze w tym miesiącu.

Wiadomo jednak, że w wielu rejonach kraju działalność firm poszukujących gazu łupkowego może spotkać się ze sprzeciwem mieszkańców oraz organizacji ekologicznych. Rząd próbuje więc przekonać potencjalnych przeciwników gazu łupkowego, obiecując lokalnym społecznościom po 100 tys. funtów od każdego odwiertu poszukiwawczego z zastosowaniem szczelinowania hydraulicznego. Jeśli w danym miejscu ruszy przemysłowe wydobycie gazu łupkowego, wówczas na konto lokalnej społeczności wpływać ma rocznie 1 proc. od wartości wydobytego gazu.

W najbliższych dniach opublikowany ma zostać także projekt ustawy wprowadzającej ulgi podatkowe dla spółek wydobywających gaz ze złóż niekonwencjonalnych, który zapowiedział w niedawnym wystąpieniu parlamentarnym kanclerz George Osborne.

Według tych zapowiedzi podatek od wydobycia gazu łupkowego ma wynieść nie 62 proc., jak w przypadku złóż konwencjonalnych, ale 30 proc. Ulga ta obowiązywać będzie do momentu, w którym zyski ze sprzedaży gazu przez daną spółkę przekroczą 75 proc. kwoty zainwestowanej przez nią w poszukiwania i wydobycie.

Przykładowo więc, jeśli dana spółka wyda na łupkowy projekt 100 mln funtów, będzie mogła korzystać z niższej stawki podatkowej, dopóki zyski ze sprzedaży gazu nie przekroczą łącznie 75 mln funtów.

Zdaniem Osborne'a reżim ten sprawi, że Wielka Brytania będzie mogła pochwalić się najbardziej korzystnym w Europie systemem podatkowym dla spółek wydobywających gaz łupkowy, konkurencyjnym nawet wobec rozwiązań obowiązujących w USA.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: tereny | gaz łupkowy | złoża ropy i gazu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »