Chcą wprowadzić dolara i zlikwidować bank centralny. Gospodarka nad przepaścią
Spadający PKB, szalejąca inflacja i dramatycznie rosnący zasięg ubóstwa - oto rzeczywistość Argentyny - kraju od wielu lat targanego kryzysami, borykającego się z gospodarczymi trudnościami, przy których nasza europejska inflacja jawi się jako niewielki problem. Dodatkowo gospodarkę Argentyny dobiła wyjątkowa susza, jakiej nie widziano od 60 lat.
Sytuacja gospodarcza w Argentynie uległa pogorszeniu w 2023 r. - PKB zmniejszy się o 2,5 proc., a inflacja, według szacunków MFW, wyniesie 121,7 proc. - wylicza Polski Instytut Ekonomiczny (PIE). To najwyższy wskaźnik inflacji od 1991 r. - wynika ze statystyk, a warto pamiętać, że ten południowoamerykański kraj cyklicznie targany jest gospodarczymi kryzysami.
Argentyna nie ma szczęścia - największy spadek aktywności gospodarczej zanotowano w sektorze rolnym (- 40,2 proc. r/r za II kwartał br.), spowodowany m.in. wyjątkową suszą, nie notowaną od ok. 60 lat - zwraca uwagę PIE i dodaje, że straty w eksporcie produktów rolnych wynoszą ok. 20 mld USD w porównaniu z 2022 r.
W Argentynie nastąpił gwałtowny, największy od czasu pandemii, wzrost poziomu ubóstwa. W I połowie 2023 r. wskaźnik ubóstwa wzrósł o 6,4 pkt. proc. r/r i osiągnął poziom 40,1 proc. Towarzyszył temu także wzrost ubóstwa skrajnego z 8,2 proc. do 9,3 proc.
Tak źle nie było od dawna, a trudności gospodarcze wpływają na radykalizację postulatów przedstawianych przed wyborami prezydenckimi, które odbędą się w Argentynie 22 października.
Politycy w Argentynie prześcigają się w pomysłach na naprawę kraju, jednak zneutralizowanie uporczywej inflacji obecnie wydaje się wręcz niemożliwe. Pojawiają się więc radykalne pomysły związane z odejściem od rodzimej waluty na rzecz i tak już używanego w Argentynie amerykańskiego dolara.
Wykres. Wzrost PKB i inflacja w Argentynie w latach 2017-2023 (w proc.)
PIE, analizując sytuację gospodarcza i polityczną w Argentynie, zwraca uwagę, że do głównych postulatów poprawy sytuacji należą m.in. dolaryzacja gospodarki lub wprowadzenie wirtualnej waluty.
Projekt dolaryzacji zaproponowany został przez zwycięzcę prawyborów, które odbyły się w sierpniu - Javiera Milei ze skrajnie prawicowej koalicji La Libertad Avanza. "Propozycja oparta jest na przekonaniu, że odpowiedzialny za obecną sytuację jest wyłącznie rząd i Milei jako prezydent zamierza drastycznie zmniejszyć wydatki rządowe" - czytamy w opracowaniu Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Dolaryzacja ma pomóc w zarządzaniu oczekiwaniami inflacyjnymi oraz odciąć od możliwości budżetowego finansowania monetarnego poprzez likwidację banku centralnego - donosi PIE. Dodajmy, że gospodarka Argentyny i tak jest od lat nieformalnie zdolaryzowana.
Dolaryzacja to tylko jeden z pomysłów na ucieczkę przed druzgocącą inflacją. Innym jest wprowadzenie cyfrowej waluty. Cyfrowe peso w Argentynie mogłoby zdigitalizować obrót i płatności i tym samym pomóc w walce z powszechnym unikaniem płacenia podatków. Argentyńscy politycy liczą nawet, że cyfrowe peso, likwidując szarą strefę, mogłoby znacznie ograniczyć deficyt budżetowy.
***