Chciałeś magistra, jesteś licencjatem

Część z ponad 492 tys. osób, które w październiku rozpoczęły naukę na studiach magisterskich, już w przyszłym roku może znaleźć się na licencjackich. Przygotowywane przez Ministerstwo Edukacji rozporządzenie do ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym przewiduje jednolity tryb studiów tylko dla 10 kierunków.

Obowiązująca od 1 września br. ustawa z 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz.U. nr 164, poz. 1365) wprowadziła studia pierwszego stopnia (3-letnie licencjackie), drugiego stopnia (2-letnie magisterskie), trzeciego stopnia (doktoranckie) oraz studia jednolite (5-letnie magisterskie). Nazwy kierunków studiów prowadzonych jako pierwszego i drugiego stopnia lub jako jednolite ma określić minister edukacji. Projekt rozporządzenia konsultowała już Rada Główna Szkolnictwa Wyższego. Zaproponowała ona, by nauka w trybie dwustopniowym odbywała się na 100 kierunkach, np. ekonomii, biologii. Studia w systemie jednolitym prowadzone byłyby tylko na dziesięciu kierunkach, m.in. prawie, medycynie.

Reklama

Nieprzychylna ustawa

W efekcie już w przyszłym roku akademickim większość obecnych studentów pierwszego roku jednolitych studiów magisterskich znajdzie się na studiach licencjackich.

Naukę w dotychczasowym trybie określonym w rozporządzeniu wydanym na podstawie już nieobowiązującej ustawy o szkolnictwie wyższym będą mogli dokończyć studenci, którzy rozpoczęli ją przed 1 września 2005 r. - Osoba przyjęta na studia nabywa prawa studenta z chwilą immatrykulacji, czyli zwykle w październiku - tłumaczy prof. Teresa Gardocka z Wyższej Szkoły Handlu i Prawa im. R. Łazarskiego. Przepisy przejściowe nie obejmują zatem osób, które zdawały na studia jeszcze za czasów obowiązywania starej ustawy, ale naukę rozpoczęły już pod rządami nowej.

Tysiące oszukanych

W tym roku nabór na jednolite studia, kończące się uzyskaniem tytułu magistra, prowadziła większość uczelni państwowych i wiele uczelni prywatnych. W sumie na pierwszym roku studiuje ponad 492 tys. studentów. Ilu na studiach jednolitych, Ministerstwo Edukacji jeszcze nie wie. Można jednak sądzić, że większość z nich po wydaniu rozporządzenia z mocy prawa najpierw będzie musiała zdobyć tytuł licencjata, a dopiero potem magistra.

Profesor Michał Seweryński, minister edukacji i nauki, w przepisach nowej ustawy nie widzi żadnego zagrożenia dla młodzieży. Twierdzi, że studenci, którzy z różnych przyczyn nie mogliby zdobyć tytułu magistra, nie stracą 5 lat nauki, ponieważ będą mogli uzyskać tytuł licencjata; zdolni zdobędą dwa dyplomy.

Sprzeczne interpretacje

Studenci są oburzeni i twierdzą, że kolejny raz zmieniono im zasady studiowania. Profesor Jerzy Woźnicki, autor wspomnianej ustawy i prezes Fundacji Rektorów Polskich, uspokaja, że nowe rozporządzenie będzie dotyczyło tylko studentów, którzy podejmą naukę od 1 października 2006 r. Tymczasem rozporządzenie nie może zmieniać ustawy.

- Rzeczywiście pojawia się problem, który będzie trzeba rozstrzygnąć - uważa prof. Andrzej Koźmiński, rektor Wyższej Szkoły Zarządzania i Przedsiębiorczości im. L. Koźmińskiego. Jednocześnie cieszy się, że w jego szkole tylko przyszli prawnicy studiują w systemie jednolitym. Kłopoty może mieć jednak Wyższa Szkoła Handlu i Prawa im. R. Łazarskiego, która w tym roku przyjęła studentów na jednolite studia magisterskie na kierunku ekonomia. Wszyscy niezadowoleni ze zmiany warunków studiowania będą mogli dochodzić swoich praw w sądzie. Studentom uczelni publicznych, nieposiadającym umów cywilnoprawnych, pozostanie zaakceptowanie nowych reguł.

Jolanta Góra

prof. Michał Kulesza, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego
Może się zdarzyć, że po wydaniu rozporządzenia do nowej ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, na niektórych kierunkach studenci jednolitych studiów magisterskich dowiedzą się, że zostali studentami studiów licencjackich. Ci, którzy posiadają umowy, będą mogli domagać się odszkodowania od szkoły za zmianę warunków studiowania, a szkoła od państwa. Obowiązująca ustawa stanowi bowiem, że dwustopniowy system studiów wchodzi w życie 1 września 2005 r. Zatem wydane do niej rozporządzenie będzie dotyczyło wszystkich, którzy rozpoczęli naukę po tej dacie. Jednocześnie uchyli stare rozporządzenie, które jednak zgodnie z ustawą pozostanie w mocy wobec studentów, którzy studia rozpoczęli przed 1 września 2005 r. Oni nadal będą mogli studiować według starych zasad.

Marcin Chałupka, specjalista z zakresu prawa o szkolnictwie wyższym
Każdy zdający na uczelnię, który wybrał jednolite studia magisterskie, powinien mieć prawo do ich ukończenia. Decyzje o trybie studiowania, niestety, często zapadają bez uwzględnienia opinii studenta, a czasem i wbrew uczelni chcącej dotrzymać warunków umowy. A przecież cały system finansuje podatnik lub sam student, który powinien mieć prawo do podmiotowego traktowania. Brak odpowiednich przepisów przejściowych rodzi obawę, że zlekceważono słuszny interes studencki. Niestety w podobnych sytuacjach wyjaśnienia Ministerstwa Edukacji opierały się na tezie, że wszystkie decyzje podejmowane są dla dobra studenta i z myślą o jakości kształcenia. Szkoda tylko, że studenci uważają inaczej.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: edukacja | MEN | studia | studenci | szkoły | studia magisterskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »