Chiński eksport wystrzelił w kosmos. Groźby Trumpa zrobiły swoje

Takich danych dotyczących eksportu z Chin dawno nie było. Chociaż Państwo Środka sprzedaje wytworzone przez siebie dobra całemu światu, marcowy odczyt zaskoczył analityków. Eksport z Chin wzrósł bowiem o 12,4 proc. rok do roku wobec oczekiwań na poziomie 4,4 proc. Analitycy podkreślają, że kumulacja eksportu w miesiącu, który poprzedził słynny "dzień wyzwolenia Ameryki" Donalda Trumpa, miała na celu uniknięcie niszczycielskiego wpływu amerykańskich ceł, które obecnie sięgają 145 procent.

Eksport z Chin wyrażony w dolarach amerykańskich - według danych służb celnych ChRL - wzrósł o 12,4 proc. w marcu. Średnia oczekiwań analityków, którzy wzięli udział w ankiecie Reutersa, wskazywała na wzrost o 4,4 proc., przebicie jest więc znaczne - także w stosunku do dynamiki odnotowanej w lutym, kiedy to eksport z Chin wzrósł o 2,3 proc. w ujęciu rok do roku.

Eksport z Chin wystrzelił w kosmos. Producenci chcieli "zdążyć przed Trumpem"

Zagraniczni analitycy podkreślają, że chińskie fabryki przyspieszały w lutym wysyłkę towarów za granicę, słusznie przeczuwając, że Donald Trump nie wycofa się ze swoich zapowiedzi protekcjonistycznych działań wobec importu z ChRL do USA. Obecnie amerykańska stawka celna na Chiny wynosi 145 proc. (w ubiegłym tygodniu stawka cła wzajemnego została zwiększona przez administrację Donalda Trumpa z 84 proc. do 125 proc., co w połączeniu z nałożonym wcześniej 20-procentowym cłem za niewywiązywanie się Chin z obietnicy ukrócenia przemytu fentanylu do USA daje łącznie właśnie 145 proc.).

Reklama

Dodatkowo wzrosło cło na paczki z Chin o niskiej wartości, tj. do 800 dolarów - z 90 proc. do 120 proc. To cios w tanie platformy handlowe, takie jak Temu i Shein.

"Wzrost eksportu (z Chin - red.) przyspieszył w marcu, ponieważ producenci spieszyli się w wysyłką towarów do Stanów Zjednoczonych przed "Dniem wyzwolenia" (czyli 2 kwietnia, kiedy Donald Trump ogłosił plan wprowadzenia ceł wzajemnych - red.)" - napisał w notce do klientów Julian Evans-Pritchard, główny analityk ds. gospodarki Chin w Capital Economics, globalnej firmie zajmującej się doradztwem i analizami makroekonomicznymi (notkę cytuje Agencja Reutera).

Po dwucyfrowym skoku spodziewane są spadki chińskiego eksportu

Zdaniem eksperta, coraz bardziej pesymistyczne perspektywy dotyczące wojny celnej Chiny-USA zaciążą jednak na kwietniowych wynikach eksportu. "W nadchodzących miesiącach i kwartałach spodziewany jest spadek eksportu" - napisał Evans-Pritchard. "Sądzimy, że mogą minąć lata, zanim chiński eksport powróci do obecnych poziomów" - dodał.

"Eksport (z Chin - red.) prawdopodobnie spadnie w nadchodzących miesiącach po tym, jak amerykańskie cła osiągnęły niebotyczne poziomy" - uważa Zhiwei Zhang, główny ekonomista chińskiego funduszu hedgingowego Pinpoint Asset Management, cytowany przez CNBC.

W całym I kwartale 2025 r. chiński eksport rósł o 5,8 proc.

W centrum uwagi jest nadwyżka Chin w handlu z USA - w marcu wyniosła ona 27,6 mld dolarów (eksport z Chin do Stanów Zjednoczonych w tym miesiącu wzrósł o 4,5 proc. rdr), a w całym I kwartale - 76,6 mld dolarów.

Z danych wynika ponadto, że chińscy producenci przyspieszyli w marcu wysyłkę towarów do krajów Azji Południowo-Wschodniej (wzrost eksportu o prawie 17 proc. rdr), a także na rynki afrykańskie (wzrost o ponad 11 proc. rdr).

Import do Chin spada. Rząd w Pekinie chce zwiększyć siłę nabywczą obywateli

Jednocześnie w marcu spadki kontynuował import. Ujemna dynamika w trzecim miesiącu roku wyniosła 4,3 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Ekonomiści oczekiwali, że import zmaleje, ale zakładali, że spadek wyniesie 2 proc. 

Spadki importu to pokłosie wciąż słabego popytu wewnętrznego w Chinach. Bez silnej konsumpcji wewnętrznej i w obliczu wojen handlowych Chinom może być ciężko osiągnąć cel wzrostu PKB wyznaczony na ten rok przez Komunistyczną Partię Chin na poziomie "ok. 5 procent". Władze w Pekinie mają tego świadomość - i dlatego w połowie marca ogłosiły plan mający na celu pobudzenie konsumpcji w kraju poprzez zwiększenie siły nabywczej konsumentów. Plan zakłada m.in. wzrost dochodów i zmniejszenie obciążeń podatkowych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | eksport | USA Chiny | amerykańskie cła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »