Chłopi w Unii bogacą się, polski rolnik biednieje
W 2001 roku realne dochody osób zatrudnionych w rolnictwie Unii Europejskiej zwiększyły się średnio o 3,3 proc., podczas gdy w Polsce spadły aż o 10,3 proc. - wynika z najnowszych badań biura statystycznego Komisji Europejskiej.
Wzrost realnych dochodów osób zatrudnionych w sektorze rolnym Unii Europejskiej wynika z jednej strony z wzrostu realnych dochodów tego sektora - wyniósł 1,2 proc., z drugiej zaś z utrzymującego się spadku wkładu pracy, który w miniony roku zmniejszył się o 2,0 proc. - podkreśla Eurostat. Bliższa lektura statystyk wskazuje też na dużą rolę subsydiów.
W minionym roku wzrosły dochody rolnicze niemal we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Wyjątkiem był Luksemburg, gdzie odnotowano wprawdzie regres, ale zaledwie o 0,6 proc. Powody do radości mieli przede wszystkim farmerzy Danii, którzy odczuli 12,3-proc. wzrost dochodów. Podobnie rzecz się miała w Portugalii (+11,8) proc.), Austrii (10,9 proc.), w Niemczech (+9,9 proc.), Irlandii (+7,8 proc.) i Belgii (+5,3 proc.). Dochody polskich rolników zmalały w 2001 r. o 10,3 proc. Po raz pierwszy w tych badaniach Eurostatu uwzględniono dane z ośmiu krajów aspirujących do członkostwa w UE.
Dane te wskazują na zróżnicowany obraz sytuacji w naszym regionie. Podczas gdy w Słowenii realne dochody na osobę zatrudnioną w rolnictwie w 2001 roku zmniejszyły się w porównaniu z rokiem 2000 o 14,4 proc., to na Węgrzech wzrosły aż o 26,8 proc. Znaczący wzrost miał miejsce również w Republice Czeskiej (+20,5 proc.), Estonii (+17,2 proc.), Słowacji (+14,1 proc.) i Litwie (+13,6 proc.). Natomiast bardzo silnie, co podkreślają statystycy z Luksemburga, spadły dochody rolnicze w Polsce - aż o 10,3 proc.
Czym unijni chłopi zawdzięczają wzrost dochodów
Eurostat twierdzi, że sprawiła to kombinacja różnych czynników, a w szczególności:
- nieco wyższej niż w okresie o rok wcześniejszym łącznej produkcji rolnej (+0,3 proc.)
- nieco wyższym kosztom produkcji i deprecjacji (+0,2 proc. w każdym przypadku)
- silnemu wzrostowi subsydiów nie przypisanych do konkretnego produktu (+9,7 proc. w warunkach realnych) i spadkowi podatków (-0,4 proc.)
- wciąż spadającemu wkładowi siły roboczej (-2,0 proc.).
Europejscy eksperci zwracają też uwagę na zróżnicowany rozwój sytuacji w produkcji zwierzęcej i roślinnej. Wzrost produkcji zwierząt i produktów zwierzęcych - odpowiednio o 2,1 proc. i 3,7 proc. - zrównoważył spadek produkcji roślinnej (-1,5 proc.). Ceny produkcji roślinnej były średnio o 3,0 proc. niższe niż w 2000 r.