Co z polityką RPP po wyborach? "Bank centralny będzie wolał poczekać"

Wynik wyborów parlamentarnych w Polsce nie przyniesie większych zmian w polityce Rady Polityki Pieniężnej (RPP) -uważają eksperci Morgan Stanley, jednego z największych banków inwestycyjnych na świecie. Zgodnie z sondażem late poll wygrana w wyborach przypadła Prawu i Sprawiedliwości z wynikiem 36,6 proc., co daje 198 mandatów w Sejmie. Opozycja może jednak liczyć łącznie na 248 mandatów, co daje jej większość parlamentarną.

Po wyborach nie nastąpią większe zmiany w polityce RPP - to opinia ekonomistów banku inwestycyjnego Morgan Stanley. Analitycy opublikowali swoją prognozę w nocie po przedstawieniu wyników sondażowych. Jak wskazują, możliwa jest ostrożniejsza polityka polskiego banku centralnego.

"Chociaż nie przewidujemy większych zmian w perspektywach polityki pieniężnej, gdyż Narodowy Bank Polski (NBP) sygnalizował już, że widzi przestrzeń do dalszej obniżki stóp procentowych, szanse na zwiększenie ostrożniejszej funkcji reakcji NBP prawdopodobnie wzrosną, gdyż bank centralny będzie wolał poczekać na większą jasność co do potencjalnych zmian do polityki fiskalnej" - napisano w nocie banku.

Reklama

Polityka RPP. Wrześniowa podwyżka zaskoczyła skalą

Rada Polityki Pieniężnej we wrześniu 2023 roku po raz pierwszy od września 2022 roku podjęła decyzję o zmianie wysokości stóp procentowych. Przedtem przez rok utrzymywała stopy na rekordowo wysokim poziomie.

We wrześniu tego roku zdecydowała się na oczekiwaną przez analityków obniżkę. Zaskoczyła jednak jej skala, bo RPP obniżyła stopy o 75 pb. Nieoczekiwanie duża obniżka osłabiła złotego, co opisywaliśmy na łamach Interii. Mimo tego w październiku podjęto decyzję o drugiej obniżce - o 25 pb. 

- To jest zbrodnia na polityce gospodarczej, tak bym to nazwał. Moja ocena makroekonomiczna tego ruchu jest bardzo negatywna. To jest Turcja w Warszawie. Tak samo było w Turcji - przed wyborami na rozkaz władz politycznych upolityczniony prezes banku obniżał stopy mimo wysokiej inflacji. Po wyborach trzeba było gonić inne gospodarki i waluty, no i po wyborach stopy procentowe w Turcji wzrosły z 8,5 do 25 procent - tak komentował wrześniową decyzję w rozmowie z Interii Sławomir Dudek z Instytutu Finansów Publicznych i Szkoły Głównej Handlowej.

"Rada Polityki Pieniężnej zrobiła dokładnie to, czego oczekiwał rynek. Tnie stopy procentowe o 25 punktów bazowych do 5,75 proc., co wydawało się dosyć oczywiste biorąc pod uwagę dosyć mocny spadek inflacji za wrzesień. Wobec sprostaniu oczekiwaniom inwestorów, złoty tym razem umocnił się po decyzji" - napisał po październikowym posiedzeniu Michał Stajniak, wicedyrektor działu analiz XTB.  

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »