Co z recesją w Polsce? Ekonomiści tłumaczą, skąd bierze się zadyszka gospodarki
Zadyszka polskiej gospodarki utrzymała się na początku III kwartału. GUS przedstawił dane o produkcji przemysłowej, która zanotowała większy spadek niż zakładały prognozy. Obserwatorów - na plus - zaskoczył także spadek inflacji producenckiej, co może mieć pozytywny wpływ na kształtowanie się wydatków konsumentów w drugiej połowie roku. Czy może więc Polsce grozić recesja? Ekonomiści tłumaczą, że aż tak źle nie będzie i podtrzymują swoje prognozy dla scenariusza "miękkiego lądowania" polskiej gospodarki.
- Produkcja przemysłowa w lipcu była niższa niż przed rokiem o 2,7 proc.
- Oznacza to szósty miesiąc z rzędu z wynikiem "pod kreską".
- Jednocześnie w lipcu spadła inflacja PPI, będąc po raz pierwszy od co najmniej dwóch lat na ujemnym poziomie.
- Czy słabe wyniki polskiej gospodarki, które utrzymują się od kilku miesięcy, grożą recesją? Ekonomiści twierdzą, że czeka nas "miękkie lądowanie".
Ekonomiści są w tej kwestii zgodni. Poniedziałkowe dane Głównego Urzędu Statystycznego o produkcji w polskim przemyśle były "zaskakująco słabe". Mowa tu o odczycie, który wskazał, że w porównaniu do lipca 2022 r. poprzedni miesiąc przyniósł spadek w sektorze o 2,7 proc., przy czym prognozy zakładały wynik na poziomie -0,6 proc.