Co zabija prostytucję?

Wysokie ceny paliw sprawiły, że zyski z prowadzenia domów rozpusty spadły od 20 do 45 procent.

Jak twierdzi Stowarzyszenie Właścicieli Domów Publicznych w Newadzie, to największy kryzys ekonomiczny w prostytucji od blisko pół wieku.

Kierowcy tirów to idealni klienci w tym interesie. Znudzeni, daleko od domu, w zasadzie nie mają innych możliwości wydania pieniędzy, gdy są w drodze. Często dają się skusić propozycji intymnego towarzystwa kobiet. - Ale obecnie Stary George czy Jimmy musi najpierw zatroszczyć się o mamuśkę i domowe zakupy. Musi pokryć koszt paliwa, a ma też inne wydatki. Ostatnio coraz mniej zostaje mu na zabawę w drodze - powiedział George Flint, szef stowarzyszenia.

Reklama

Na skutek zwolnień grupowych w domu publicznym Stardust Ranch pracuje już tylko dwie dziewczyny, mimo, że kierownictwo kusi klientów bonusami takimi jak darmowy prysznic, całodobowy parking i kawa.

Problemem zainteresowali się politycy.

INTERIA.PL/Polska
Dowiedz się więcej na temat: zabójstwo | zabić | zabito
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »