Co zrobi RPP? Mamy prognozy, dominuje jeden scenariusz

Rada Polityki Pieniężnej rozpoczyna dziś, tj. 7 listopada, dwudniowe posiedzenie decyzyjne, którego kulminacją będzie ogłoszenie decyzji ws. stóp procentowych w środę, 8 listopada. Gremium pod przewodnictwem prezesa NBP Adama Glapińskiego przystępuje do obrad, znając już wstępny szacunek inflacji za październik, która - według GUS - spadła do 6,5 proc. z 8,2 proc. zanotowanych we wrześniu. Dla Rady będzie to na pewno ważne kryterium, ale decydenci będą też zapewne patrzeć na dane z realnej gospodarki. Interia Biznes sprawdza, jaki ruch RPP prognozują ekonomiści.

- Podzielamy oczekiwanie większości analityków - według nas istnieje spore prawdopodobieństwo, że RPP obniży stopy procentowe NBP o 25 pkt bazowych - mówi Interii Biznes Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska.

Ekonomiści stawiają na obniżkę stóp o 0,25 pkt proc.

- Dotychczas charakter decyzji Rady był mocno adaptacyjny - Rada obniżała stopy procentowe wskazując na ich "dostosowanie" do szybko spadającej bieżącej inflacji - zauważa ekonomista. - Tak działo się na posiedzeniach we wrześniu i październiku. Teraz mamy do czynienia z sytuacją, w której inflacja w październiku ponownie istotnie spadła, o 1,7 pkt proc. - co oznacza, że jeśli tylko przyjmiemy, że ta adaptacyjna funkcja reakcji Rady będzie utrzymana, to nastąpi obniżka o 25 pkt bazowych. Jakkolwiek można podnosić argumenty, że inflacja jest nadal wysoka, istnieje niepewność co do przyszłej polityki gospodarczej, czy współzależności polityki monetarnej i fiskalnej, a także zwracać uwagę na symptomy poprawy aktywności gospodarczej - co mogłoby stanowić przesłankę za stabilizacją stóp na dotychczasowym poziomie - niemniej takiemu scenariuszowi przepisujemy niskie prawdopodobieństwo. 

Reklama

To niejedyny głos z rynku za cięciem stopy referencyjnej o 25 pkt bazowych, czyli 0,25 pkt procentowego. 

- Spodziewamy się obniżki stóp procentowych o 25 pkt bazowych - mówi Interii Biznes Michał Dybuła, główny ekonomista BNP Paribas BP. Jak podkreśla, dla Rady przy podejmowaniu decyzji najważniejszy będzie spadek rocznej dynamiki inflacji w październiku o 1,7 pkt proc. w porównaniu z wrześniem. 

Obniżka o 25 pkt bazowych to wspomniany rynkowy konsensus, co potwierdza szybki przegląd raportów banków. 

"Nasz scenariusz zakłada obniżkę stóp o 0,25 pkt proc., za czym przemawia niższa inflacja, wzrost PKB poniżej potencjału i niemal już dodatnia realna referencyjna stopa procentowa NBP" - piszą w porannym raporcie ekonomiści Banku Millennium. Jak jednak dodają, "decyzja Rady obarczona jest wysoką niepewnością, m.in. ze względu na niepewność co do ścieżki inflacji w przyszłym roku, która wynika m.in. z podejścia nowego rządu do działań osłonowych w zakresie cen energii elektrycznej, gazu i cen żywności." Zdaniem ekonomistów, niepewność co do kolejnych decyzji Rady wiąże się również z tym, że większość jej członków może zmienić swoje nastawienie na bardziej jastrzębie w obliczu prawdopodobnej zmiany koalicji rządzącej i przejęcia sterów przez dotychczasową opozycję.

Ekonomistom z Banku Millennium wtórują koledzy z Credit Agricole, którzy również wskazują na to, że Rada przy podejmowaniu decyzji będzie kierować się przede wszystkim znaczącym spadkiem rocznej dynamiki wzrostu cen w październiku. 

"Oczekujemy, że RPP obniży stopy procentowe o 25 punktów bazowych (stopa referencyjna NBP wyniesie 5,50 proc.)" - piszą w cotygodniowym raporcie "MAKROmapa". "Głównym argumentem dla RPP na rzecz dalszego łagodzenia polityki pieniężnej jest szybki spadek inflacji." Jak dodają, taka obniżka będzie spójna z tym, czego oczekuje rynek, a więc będzie miała neutralny wydźwięk zarówno dla kursu złotego, jak i rentowności polskich obligacji. 

Na obniżkę stóp procentowych o 0,25 pkt proc. (czyli 25 pkt bazowych) stawia również zespół ekonomistów Santander Bank Polska. 

"Trzymamy się poglądu, że stopy zostaną obniżone o 25 pkt bazowych, zgodnie z regułą zasygnalizowaną przez prezesa Glapińskiego" - piszą w swoim cotygodniowym raporcie. Jak przypominają eksperci, prezes Glapiński zapowiadał, że luzowanie polityki pieniężnej będzie miało miejsce przy znacznych spadkach inflacji - a zatem spadek inflacji w październiku do 6,5 proc. r/r z 8,2 proc. r/r spełnia ten warunek. 

Jednocześnie ekonomiści Santandera przyznają jednak, że nie są "mocno przekonani" co do swojej prognozy. "Niemal równie prawdopodobne wydaje nam się, że RPP wstrzyma się dalszymi ruchami w myśl rozumowania, które przedstawił niedawno Ludwik Kotecki (członek RPP - red.): pułap, na jakim poruszać się będzie inflacja w przyszłym roku, zależeć będzie w dużej mierze od decyzji rządu (w sprawie m.in. skali odmrożenia cen energii, VAT-u na żywność), które zapadną w nieodległej przyszłości." 

W tej sytuacji, zauważają ekonomiści, RPP może uznać, że najlepiej przyjąć postawę wyczekiwania i obserwowania rozwoju sytuacji: "Podejście typu wait-and-see wydaje się więc teraz atrakcyjne". 

Decyzja ws. stóp to jedno, ale ciekawsza projekcja inflacji

Rozmówcy Interii Biznes zwracają uwagę na jeszcze jedną ważną rzecz w kontekście rozpoczynającego się posiedzenia RPP - a mianowicie na publikację elementów najnowszej projekcji inflacji NBP. Jest to prognoza kształtowania się ścieżki inflacji, a także ścieżki wzrostu gospodarczego w Polsce, przygotowywana trzy razy w roku i publikowana w marcu, lipcu i listopadzie. Prognozę opracowuje zespół analiz makroekonomicznych banku centralnego, a zapoznanie się z nią znacząco wpływa na poziom wiedzy członków RPP i podejmowane przez nich decyzje. 

- Ciekawsze od samej decyzji będą natomiast elementy projekcji inflacji NBP - zauważa Michał Dybuła z BNP Paribas BP. - Tu pojawia się pytanie, czy bank centralny powtórzy ruch z listopada ubiegłego roku i wydłuży horyzont projekcji o kolejny rok do końca 2026. Wówczas ścieżka inflacji na końcu projekcji będzie miała zupełnie inny wydźwięk. 

Ekonomista zwraca również uwagę na to, że projekcja inflacji konstruowana jest przy założeniu stałych stóp procentowych, ale na poziomie, na którym znajdują się one obecnie. W porównaniu z lipcem poziom stóp zakładanych w projekcji będzie więc niższy w sumie o 100 pkt bazowych, "co powinno dokładać się do projekcji inflacji na koniec 2025 r." 

Zdaniem eksperta, bank centralny na pewno będzie brał pod uwagę perspektywę wyższego zagregowanego popytu w efekcie prawdopodobniejszego odblokowania funduszy unijnych i możliwego poluzowania polityki fiskalnej, w tym podwyżek płac dla sfery budżetowej i nauczycieli czy zwiększenia kwoty wolnej od podatku. Aczkolwiek z uwagi na fakt, że wciąż jeszcze nie został wyłoniony nowy rząd (i w związku z tym nie wiadomo, jaki będzie budżet na 2024 r.) na jednoznaczne odniesienie się do tych kwestii przez NBP w listopadzie będzie jeszcze za wcześnie.

Jak wskazuje Łukasz Tarnawa z BOŚ, w październiku dobiegł końca proces szybkiego spadku inflacji. Na początku 2024 r. na ścieżkę inflacji będzie wpływać kwestia cen administrowanych i czynniki regulacyjne. - Jeśli chodzi o obecny stan prawny, to zerowy VAT na podstawowe produkty żywnościowe obowiązuje do końca roku. Teraz jesteśmy w trakcie procesu politycznego, który nie wyłonił jeszcze nowego rządu - pojawia się więc pytanie, co dalej z VAT-em na żywność, co z cenami energii dla gospodarstw domowych. "Odmrożenie" cen energii elektrycznej do poziomów spójnych z rynkowymi wydaje się mało prawdopodobne. Zakładamy, że VAT zostanie przywrócony do stawki podstawowej sprzed wprowadzenia tarczy antyinflacyjnej, że opłaty za energię elektryczną wzrosną o około 20 proc., a za gaz - o ok. 10 proc. Przy tych założeniach na początku 2024 r. inflacja będzie kształtować się w przedziale 6,5-7 proc., czyli na bieżącym lub wyższym od obecnego poziomie.  

- W dłuższym terminie na ścieżkę inflacji wpływ będzie miało m.in. uwzględnienie w projekcji obniżenia stóp NBP o łącznie 100 pkt bazowych dokonane przez Radę we wrześniu i październiku - dodaje ekonomista. - W odniesieniu do długiego okresu, jeśli NBP powtórzy praktykę z listopada ubiegłego roku i wydłuży horyzont projekcji o kolejny rok, czyli o rok 2026, może to sprzyjać przybliżeniu się inflacji do celu NBP w perspektywie oddziaływania polityki pieniężnej na inflację. 

Co ze wzrostem gospodarczym w Polsce?

Główny ekonomista BOŚ odniósł się również w rozmowie z naszą redakcją do ścieżki dynamiki PKB, jaką może prognozować bank centralny. 

- Nie będzie zaskoczeniem, jeśli projekcja listopadowa (podobnie jak lipcowa) pokaże stopniowe przyspieszenie dynamiki PKB. Głównym czynnikiem będzie tu konsumpcja, która poprawiać się z każdym kwartałem, ponieważ spada inflacja, a przy wzroście nominalnych dochodów w tej sytuacji rośnie realna siła nabywcza konsumentów. Do tego w krótkim okresie należy dołożyć transfery społeczne, które ostatnio miały miejsce (14. emerytura) i są planowane na początek przyszłego roku (wzrost świadczenia 500 plus do 800 plus). Konsumpcja stanie się więc głównym motorem ożywienia gospodarczego. 

- Jednocześnie projekcja zapewne pokaże, że przyszły rok będzie większym wyzwaniem, jeśli chodzi o inwestycje, bo w 2024 r. będziemy mieli lukę w wykorzystaniu środków unijnych w związku z tym, że do końca bieżącego roku konieczne jest rozliczenie przedsięwzięć finansowanych ze środków unijnych z Perspektywy Finansowej UE na lata 2014-20, a przedsięwzięcia z nowej perspektywy jeszcze w pełni nie ruszyły. Wskazują na to firmy działające w obszarze budownictwa infrastrukturalnego, które sygnalizują, że przetargów jest mniej - i nowych umów będzie okresowo mniej. Zatem po kumulacji inwestycji w 2023 r., zwłaszcza tych finansowanych ze środków UE, w 2024 r. ta “noga inwestycyjna" będzie okresowo wyraźnie słabsza.

- Uwzględniając całokształt czynników wpływających na dynamikę PKB, w projekcji zapewne dojdziemy pod koniec 2025 r. do tempa wzrostu PKB w okolicy 3,5 proc., podobnie jak w projekcji lipcowej - konkluduje ekonomista.

Decyzję Rady Polityki Pieniężnej odnośnie stóp procentowych poznamy 8 listopada, zapewne w godzinach popołudniowych. Dokument publikowany po posiedzeniu Rady będzie natomiast zawierał elementy projekcji makroekonomicznej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rada Polityki Pieniężnej | stopy procentowe | decyzja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »